reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Marcia, trzymaj sie dzielnie. Dobrze ze tak szybko wykryte, współczuje przeżyć.
Pojechalam na Ktg - skromne 20km - na IP i co sie okazało???? Kolejka 26 kobiet do konsultacji lekarskich, oczekiwanie na samo Ktg minimum 1,5-2godz. Lekarz powiedział: spokojnie 7godzin czekania. Położna posłuchała serduszka przez chwilę i wróciłam do domu. Teraz jestem na 1,5godz i potem ruszam po dzieci do przedszkoli i szkoły. Jak dzieci przywiozę to z powrotem pakuje sie da auta i jadę do szpitala.... No i nie wiem kiedy wrócę...
 
reklama
Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych mamusiek :) A za te w dwupakach trzymam kciuki :)

Marcia
zdrówka dla synka, oby szybko mu się poprawiło, a Ty nie płacz, maluszek będzie czuł, że mama smutna.

Jotemka ja Cię niezmiennie podziwiam, jak Ty to ogarniasz kobieto!


U nas dobrze, nie miałam ostatnio zbytnio czasu, by pisać, bo teściowa w domu, ale w sobotę jedzie, więc będę miała więcej czasu w końcu i bez kontroli :)
 
Witam :)

ja tez ta noc dobrze bede wspominac :)

A właśnie miałam Was zapytać... Dzisiaj kończy mi się zwolnienie bo mija tydzień od wyznaczonej daty porodu i co dalej leci mi już macierzyński tak??? Muszę w związku z tym załatwić jakieś formalności??? nie odnajduję się w tych wszystkich procedurach i papierzyskach :sorry2:

Mysle ze mozesz poprosic o zwolnienie. Macierzyński masz prawo wykorzystac od dnia narodzin lub wczesniej jesli sama tak zadecydujesz.

Hej!
Agmaa nie pomogę :-( Moje zwolnienie kończy się 11dni po terminie :-(
Mam stres, zaraz jadę na Ktg które pewnie znów okaże sie cudownie książkowe, nieporodowe a szyjka długa i zamknięta... Mały prawie sie nie rusza dzisiaj, wczoraj było trochę skurczy ale bez szału.
Sciskam ciepło.

Kurcze kolejka na ktg jak w prlu po masło :) No nic, z serduszkiem rozumiem dobrze, wiec zycze powodzenia popoludniu

Eh dziewczyny mam dola. Cos sie z moim maluchem dzieje. W nocy nie moglam go nakarmic bo nie dawal sie rozbudzic. W koncu udalo mi sie go dostawic po 7 do cyca. Ale przed 9 zabrali go na badanie sluchu i juz mi go nie oddali. Najpierw monitorowali mu puls bo okazalo sie ze jest za niski. A teraz przewiezli go na patologie noworodka i kompletnie nic nie wiem. Gdyby nie kolezanka z ktora kiedys pracowalam ktora spotkalam na stazu to bym nawet nie wiedziala ze go na patologie zabrali :-( plakac mi sie chce i strasznie sie boje o malego. I nie moge sie pogodzic ze go przy mnie nie ma.

Kochana wspolczuje zapalenia płuc synka, sama wiem jak teraz matka pragnie dziecka jak juz urodzi i rozumiem Twoj ból. Ale dobrze ze wykryli i szybko zalecza. Bedzie wszystko w porzadku. Trzymam kciuki i będź dzielna!
 
Przespalam sie troche z tego wszystkiego i troche mi lepiej. Zaraz pojde pod prysznic. Czyms musze sie zajac zeby nie zwariowac. Potem moze znowu sie na dol wybiore zobaczyc co u malego. Musze sie uspokoic i podpytac o moja laktacje. Chyba powinnam probowac cokolwiek odciagac bo nie wiem jak dlugo maly bedzie w inkubatorze. Chociaz pewnie jakies kropelki sie uda odciagac.

Niunia nie wiadomo skad to zapalenie pluc. Tak samo jak nie wiadomo czemuz ja mialam nagle po porodzie podwyzszona leukocytoze i dostalam dwie dawki antybiotyku. Na szczescie u mnie wyniki juz lepsze i antybiotyk odstawili,a w sumie nic mi nie bylo. Obstawiam ze sie zachlysnal wodami plodowymi, bo wczoraj i dzisiaj w nocy go meczylo i ulewal wlasnie wodami ze sluzem. Eh oby tylko szybko go przeniesli z patologii na gore.
 
Marcia, jejku, dawaj znac, pomoga, zobaczysz!
Niunia- no to tez dobry lekarz...
A ja pomalu ogarniam sie, choc jeszcze czuje sie jak w matrhxie... Narazie jestem raczej smutna, bo karmienie piersia nie wychodzi, a moja rana sie paskudzi, tzn szwy
 
Przespalam sie troche z tego wszystkiego i troche mi lepiej. Zaraz pojde pod prysznic. Czyms musze sie zajac zeby nie zwariowac. Potem moze znowu sie na dol wybiore zobaczyc co u malego. Musze sie uspokoic i podpytac o moja laktacje. Chyba powinnam probowac cokolwiek odciagac bo nie wiem jak dlugo maly bedzie w inkubatorze. Chociaz pewnie jakies kropelki sie uda odciagac.

Niunia nie wiadomo skad to zapalenie pluc. Tak samo jak nie wiadomo czemuz ja mialam nagle po porodzie podwyzszona leukocytoze i dostalam dwie dawki antybiotyku. Na szczescie u mnie wyniki juz lepsze i antybiotyk odstawili,a w sumie nic mi nie bylo. Obstawiam ze sie zachlysnal wodami plodowymi, bo wczoraj i dzisiaj w nocy go meczylo i ulewal wlasnie wodami ze sluzem. Eh oby tylko szybko go przeniesli z patologii na gore.

i niech mi ktos powie,ze nasze przenoszenie nie powinno byc kontrolowane... tak samo jak i u ciebie tak i u mnie te skurcze wcale nie byly przypadkowe,u mnie brak zelaza u ciebie czegos innego i ucierpialy na tym dzieciaczki,wszystko bedzie dobrze.

byla pielegniarka malutka tak plakala przy tym pobieraniu krwi ze az sie dusila:no: teraz na szczescie spi.
 
Marcia wspolczuje Ci strasznie ! Doskonale wiem, jakie to cierpieniegdy dziecko jest chore i zabieraja je z dala od matki. Bede mocno trzymala kciuki zeby Ignas szybko zwalczyl to zapalenie pluc.
 
Marcia trzymaj się, dobrze że taka szybka reakcja była.

Jotemka no z tą kolejką mnie zaskoczyłaś - u nas zapisy są wcześniej na ktg a z doskoku jak kogoś coś niepokoi to zawsze można.

U mnie mały aktywnie czyli ja nic nie zrobiłam, no prawie bo przerwy na 5-10 min. mi dawał. Ale to wróży przespaną nockę więc jest ok :D
 
reklama
Marcia bardzo Wam wspólczuję i wgl tego nie rozumiem jak mogło do tego dojść.
Jotemka kolejka kolejką ale życzę Ci ogarniętego lekarza, który w jakiś sposób zakończy ten długo wyczekiwany poród.
 
Do góry