reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Madzik zdrówka.
Ja dwie noce z rzędu miałam gorączkę, jak się budziłam karmić małą to za każdym razem musiałam się przebierać, bo byłam cała mokra. Ale u mnie to raczej z osłabienia. Dzisiaj w nocy już było lepiej.
Jotemka współczuję, oby już było lepiej. Z drugiej strony chyba dobrze, że wirus pojawił się jeszcze przed maluszkiem.
 
reklama
Edysiek,a nie od nadmiaru pokarmu ta gorączka???
Jesli chodzi o mnie, to wirusa mogłoby wcale nie byc. Nie mam dziś jeszcze siły i spać mi sie chce straszliwie a tu dzieci w domu. Pani która czasami nam pomaga ( nieregularnie) właśnie poległa w walce z wirusem. Nawet jej o zdanie nie pytał, wiec jestem dziś sama. Oni zdrowieją i są głodni a ja nic nie wiem jeszcze o sobie.;-)
 
Jotemko - no to masakra faktycznie. Piąteczka dzieci i takie jazdy po wirusowe, ty też chora, nie dziwię się że jesteś wykończona. Dobrze jednak, że maluszka jeszcze nie ma na świecie, dla niego rota wirusa byłby niebezpieczny.

A tak w ogóle planujecie doszczepić dzieci przeciwko rota wirusom. W przyszłym tygodniu Emma ma pierwsze szczepienie i zastanawiamy się czy jej nie doszczepić, mimo że nie jest to tanie.
 
Ostatnia edycja:
Madzikm, ja nie szczepię, może wredne to jest ale nie szczepię. Choroba trwała 2doby, najbardziej ścięło mnie tzn najbardziej mnie sił pozbawiło. Dzieci jak tylko poczuły sie ciut lepiej już poszły sie bawić, grać w piłke, na rolki. A ja nadal zdechła
 
Jotemka jasne, że najlepiej jakby wirusa nie było.
Nie wiedziałam, że to może być od nadmiaru pokarmu. Może jakiegoś strasznego nawału nie miałam, ale w nocy jednak córcia je rzadziej, bo co 3 godziny. A w dzień potrafi nawet co godzinę. Tyle dobrze, że nie je długo, zwykle najada się w ciągu 15-20 minut.
No i tej nocy już było lepiej, bo mam wrażenie że moje piersi nie są już takie nabrzmiałe, to chyba nawał za mną.

Madzik ja nie będę szczepić dodatkowymi szczepionkami. Ogólnie mam wiele wątpliwości co do szczepień. Nawet w pewnym momencie zastanawiałam się czy w ogóle szczepić.
W końcu stwierdziłam, że na podstawowe szczepienia się zdecyduję, a na dodatkowe na pewno nie.
Pierwsza córka też była szczepiona tylko na podstawowe.
 
Wpadam tylko na chwile.
U nas ok Artus grzeczny,w nocy budzi sie 2 razy na jedzonko i od razu zasypia.Teraz tez spi wiec wykorzystam ten czas na prasowanie.


Marcia trzymam kciuki!!!!
 
reklama
Witam sie I ja po pierwszej nocy w domu, nie przespanej hehe, Viki byla nerwowa co 10 min pobudka do 6 rano, pozniej juz bylam tak zmeczona ze wzielam ja do swojego lozka I tak sobie spi do teraz :-D ale jestem pelna nadzieji ze spanie sie unormuje z czasem bo jednak ten wczorajszy powrot to taki na wariackich papierach byl:-)
Marcia jestem myslami z Wami, trzymam kciuki★★★
 
Ostatnia edycja:
Do góry