reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie jako ciężarówki po raz drugi :)

Agula nasz lot trwal 3h z hakiem+ dlugi czas na lotnisku bo bylismy 2h wczesniej...bezsensu ale nie mielismy wydrukowanej odprawy i tak wyszlo. 3h Mia przespala w chuscie, nawet ominela ja pora jedzenia;) jak weszlismy do samolotu obudzila sie i dostala flache. Posmiala sie do lampek na suficie po czym zaczela marudzic,wiec ja mm przejal na klate i usnela na dluugo. Pozniej sie obudzila, zjadla gapila chwile i usnela, wlozylam ja do chusty i zaraz wychodzilismy:) Alarm podniosla w drodze powrotnej samochodem ale dostala flachy resztke i spala dalej :) Takze ja mialam wielkie obawy a dziecko zachowalo sie idealnie! No i dziekuje Bogu za wynalazek chusty...dziecko caly czas spalo przytulone, ja mialam wolne rece, moglam niesc bagaze a wozek tez cos mogl przewiesc:)
 
reklama
Pajka dzieki;) jakos dajemy rade, Aleks jest strasznie kochany dla Mai, głaszcze ja, daje jej buzi, daje czesc, buja, a nawet domaga sie zebym mu ja dawala na chwilke potrzymac, nawet pomaga przy przebieraniu, wiec jestem mega pozytywnie zaskoczona. Chociaz bywaja chwile, ze jest zly, ze np. ja karmie, a nie ide sie z nim bawic, ale nieczeste, wiec dajemy rade:-)
Ollenka dobrze, ze lot byl ok:) a jak miedzy Toba a M? ustabilizowalo sie?
Agula a Ty na porodowke, sio! ;-) ja nie chcialam nikogo urazic, ja rozumiem jak ktos nie chce karmic, pisalam tylko o sobie, mi zalezalo na karmieniu, Aleksa karmilam rok, tez mi na poczatku wszystko krwawilo i bolalo, ale przemoglam sie i udalo sie, teraz nastawialam sie na to samo, a tu niestety :( codziennie sie tym gryze, bo jest to cos wspanialego. Odciagalam Mai ile moglam, ale pokarm zanikl bo zbyt rzadko to robilam, przy nich dwoch nie bylo czasu:(
 
Aldo Ja tam już mogę jechać, ale jak małego przekonać. Antoś już był na tym etapie a ten uparty. Ja się nie poczułam urażona tylko nie dotrwałam do etapu czerpania przyjemności z karmienia. Dlatego pewnie ciężej mi zrozumieć żal z nie karmienia. teraz na pewno spróbuje, może będzie łatwiejszy początek.

Zawsze lubiłam upały a teraz mam dość, siedzę nic nie robię a leje się ze mnie.
 
Agula - no ja mam teraz porównanie, ale jakbym teraz miała przestać karmić piersią, to owszem było by mi przykro, ale nie jakoś za specjalnie. Ja jakoś mam tak, że najważniejsze, żeby dziecko było najedzone i szczęśliwe :) Ale teraz odpukać wszystko idzie dobrze ;)
Tylko mnie wkurza to, że mała potrafi przez np 2h wisieć na cycu - teraz po kąpaniu znów, od 20:00 do 22:00 się cyckałyśmy (zjadła, zasnęła, odłożyłam, 5-15 minut poleżała i znów cyca szukała) i już miałam dość, na szczęście zasnęła... Szymek jak był na butli, to zjadł w 5 minut całą butlę i spał 3h.
 
Agula zycze powodzenia, zazwyczaj poczatki sa trudne, ale jakos to bedzie :-) chyba wszystkie tutaj obecne mialysmy pierwsze dzieci wczesniej, ja Aleks 38tc, Maja 40tc, Rysia tez Szymka miala 36tc, a Monikę 41tc, nie ?
Rysica tak to z cyckiem jest, ze dziecko popije 20 min i potem zaraz znow szuka, znam to :):) Aleks tak mial non stop... A Maja na butli potrafi cala noc przespac czasami......
 
Witam,
Rysia ja teraz karmie tylko modyfikowanym, Mia w dzien je raczej malo, bo pochlipie na 2 razy 80ml co 3h a w nocy ma juz przerwe 9h, wiec wysypiam sie. Ja karmilam 2 razy dziennie jak mialam pokarm, pozniej juz tylko raz dziennie, ale to dlatego ze wygodniej mi bylo karmic sztucznym bo bolace cycki, nie mile ciagniecie i zalewane koszulki w nocy mi nie pasowaly, zreszta samo ciagniecie sutka przez M. bylo nieprzyjemnie..

Rysia a TY sie nie boisz jeszcze w wannie kapac? Ja dopiero jakies 3tyg po porodzie wzielam pierwsza kapiel..

Odpornosc? Patryka nie karmilam wcale i zdrowy jest od zawsze, zobaczymy jak bedzie z Mia, w kazdym razie wyrzutow nie mam, karmienie piersia nie jest dla kazdego i nie kazdy uwaza je za wygodne. Dla mnie karmienie mm jest super wygodne, wkladam do butelki, pozniej do opakowania trzymajacego cieplo Aventu i moge isc wszedzie, a z piersia najpierw musialabym sie bawic w odciaganie przed spacerem itd bo ja nie z tych zeby cyca na powietrzu wyciagnely;-)

Agula na pewno wymyslicie jakies imie, nie ma innej opcji. Nasza Mia 3 dni byla bezimienna;-)

U nas opieka w szpitalu podobnie jak u klaczka, jedzenie lepsze jak w domu, do wyboru, picie non stop podstawiane, zimna woda do dzbanka uzupelniana ciagle i polozne skaczace kolo mnie caly czas, chocby po to zeby poplotkowac. Bosko!

kasik
a w takie upaly co robicie? bo moj Patryk w basenie na podowrku siedzi albo chodzimy z nim na basen odkryty w miescie, od malego zreszta. Mie tez wczoraj moczylam w brodziku. Ja corka ratownika, wiec od malego tez bylam kapana w basenach, moze dlatego wody sie nie boje ani moje dzieci tez. Zreszta nie wyobrazam sobie kisic dziecka w domu w takie upaly lub w innych miejscach bez wody ;-)

Aldo nie wazne czym karmisz, wazne ze z miloscia i sercem!! takze bez dolkow mi tu prosze!

Sweety Pawelek slodki, tylko jakim cudemon jeszcze w Hipcia sie miesci skoro na moja Mie biedronka (podejrzewam ten sam rozmiar) jest na styk? A Mia wazy jakies 4,5kg. Nielada zagadka ;)

Ollenka
My sobie tak radzimy ze Maja kilka razy dziennie pluska sie w wannie z chłodną wodą,no i czesto przecieram ja wilgotnymi chusteczkami.Na dwor w taki upal wychodzimy dopiero kolo 18 i rano po 9.

Bylismy wczoraj u znajomych,dom niesamowity.Na pietrze 140m kw i na dole gdzie mieszkaja jej rodzice tez tyle.Mają wielki ogród i tam siedzielismy cały dzien,Majka sie z dzieciakiami wylatala,a pod wieczor zrobilismy grilla.
Mieszkają w wiosce pod Opolem,i widok mają na jezioro i las.Zakochalam sie w tamtym miejscu:)
 
Ostatnia edycja:
Ollena, to dobry lot! Fajnie mala go zniosla. Zauwazylam ze maluszki czesto placza przy schodzeniu do ladowania, moze to kwestia zmiany cisnienia... Boszszsz... Ja bym musiala baterie gotowych flaszek miec ze soba - nie wiem co na to ci od bezpieczenstwa.:-D
Rysica, na piersi dziecko przewaznie dluzej i czesciej je - taki urok. I tak dobrze ze Ci nie wisi po pol godziny co 15 minut.;-)

Karolek dzis grzecznie pospal az do 20 po 7 - szok. Wczoraj tez duzo spal, za to jadl tylko 4 razy. Nie wiem co mu odpala, jest raczej zdrowy.
 
kłaczek Maja w te upały je jak ptaszek.Jak zje na caly dzien pol bułki to jest dobrze.Tez sie martwilam,ale nawet pediatra mowi,zeby nie zmuszac dziecka,tylko zeby piło i to zrozumiale ze w taki upał nie chce nic jesc.Wiec spokojnie:)
 
Hej!

Aldo A ja zawsze myślałam, ze drugie jest wcześniej i byłam nastawiona, ze około 39tyg urodzę a tu cisza. Wtedy byłam nastawiona, ze przenoszę a tu taka niespodzianka.

Rysica No właśnie mnie przeraża trochę wizja nieprzespanych nocy bo jednak na sztucznym dzieciaki śpią. Antoś jak miał 2-3 miesiące to przesypiał noce. Szedł spać o 20 o 5 rano flacha i spał do 8-9. Na pewno spróbuje karmić, mleko mi się leje od połowy ciąży. Teraz non stop, ale tylko z lewego cyca.

Chłopaki pojechali na basen, ja siedzę w domu i nic nie robię bo mi za gorąco zdecydowanie.

Ja koszmarnie wspominam lot z Antkiem jak miał 1,5 roku darł się przez całe 6 godzin lotu myślałam, ze zwariuje. Zasnął na 10 minut przed lądowaniem. A lecieliśmy na noc, więc byłam pewna, ze padnie i będzie luz.
 
reklama
Kasiik, u nas nie ma upalow. Pogoda jest taka, ze albo dlugi rekaw i dlugie spodnie, albo spodnie 3/4 ale rekaw dlugi. Upal nie moze wiec byc powodem niejedzenia. Spokojnie - jeden dzien to nie problem, nawet kilka dni to nie problem.
 
Do góry