R
RiSiA
Gość
Rysiu ale ja miałam na mysli przytulańce nie kran... z kranem to masakra jakaś dobrze, że nic się nie stało... na mnie wczoraj spadla metalowa rura... chroniąc brzuch uderzyła mnie w rękę... skończylo się na strachu i siniaku...
Aldo kochana slońce trzymaj się dzielnie najważniejsze, że Myszka zdrowa przejdzie operacje i będzie dobrze walczcie dzielnie a z tym ginem to bym się rozprawila...ale chyba szkoda Twojego cennego czasu
Martusia wg mnie bagateluizujesz sprawę... jeżeli masz luteinę i nospę to bierzesz ją po coś... bez powodu lekarz Ci jej nie przepisał...jeżeli masz leki na podtrzymanie ciąży a te są wersją lagodniejszą to jak tak dalej bedziesz robila to wylądujesz albo na mocniejszych lekach albo w szpitalu... pisałam Ci, żebyś dała spokój ze sprzątaniem... ja mam syf w domu i mnie to kicha bo nie chce rodzić wcześniej...
Sweety to super odpoczniesz sobie troszkę
ja niestety zatrułam się makowcem... zdychamy razem z teściem...
Aldo kochana slońce trzymaj się dzielnie najważniejsze, że Myszka zdrowa przejdzie operacje i będzie dobrze walczcie dzielnie a z tym ginem to bym się rozprawila...ale chyba szkoda Twojego cennego czasu
Martusia wg mnie bagateluizujesz sprawę... jeżeli masz luteinę i nospę to bierzesz ją po coś... bez powodu lekarz Ci jej nie przepisał...jeżeli masz leki na podtrzymanie ciąży a te są wersją lagodniejszą to jak tak dalej bedziesz robila to wylądujesz albo na mocniejszych lekach albo w szpitalu... pisałam Ci, żebyś dała spokój ze sprzątaniem... ja mam syf w domu i mnie to kicha bo nie chce rodzić wcześniej...
Sweety to super odpoczniesz sobie troszkę
ja niestety zatrułam się makowcem... zdychamy razem z teściem...