reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako ciężarówki po raz drugi :)

Iza j tez znalam mniej wiecej swoja date porodu, bo mialam wywolywany ;-) i znam ten stresik ;-)
Ollenka noooo! cale szczes ie ze jestes :-)
 
reklama
Iza bedzie dobrze, zobaczysz:):):) jestem dobrej mysli :):) wysle Ci nba PW moj nr telefonu napisz mi smska:) proszę:) mogę wyslać??

Martusia zdrówka dla córci mam nadzieje, ze jest coraz lepiej

Rysica ja w poprzedniej ciaży miałam zakaz 8 miesiecy :-D to była masakra :-D
 
Pajkaa, współczuję! My mieliśmy zakaz od 22 tc w ciąży z Szymkiem, a w 26 tc już w szpitalu byłam... Teraz póki co wszystko było ok. Ale co tam, da się przeżyć - najważniejsze, żeby było z ciążą ok, a niedogodności - zawsze jakieś były, są i będą, przecież ciąża nie trwa wiecznie. Mnie jeszcze może 10 tyg zostało :-D:tak:, w najgorszym wypadku 15 :szok::no:. Oby tylko z kręgosłupem gorzej nie było i żeby z ciąża było wszystko ok, resztę się da znieść ;)

Sylwia - ja z Szymkiem też się co chwila martwiłam, że mało się rusza - taki typ. Teraz za to nie muszę o tym myśleć, bo Monika jest wiercipiętka mała, nawet jak śpi, to a to rękę a to nogę wyprostuje, szczególnie jak jej niewygodnie, a jak się budzi to aż boli tak kopie i się rozciąga :D Boskie uczucie. Ale z Szymkiem w ciąży tak właśnie słabo czułam. Może masz łożysko na przedniej ścianie? Wtedy dużo słabiej się czuje ruchy.
 
jednak nie daje malej jutro do przedszkola niech lepiej pojedzie ze mna do Babci bo sie dowiedzialam ze w przedszkolu jakis wirus panuje na ok 24 dzieci bylo dzis 8
 
Witam wszystkie mamusie, piszę bo mam problem. Jestem w 22 tyg. ciąży i muszę zaznaczyć, że to moja trzecia(Zuzia ma 7 lat, nasz synek Mikołaj aniołek w niebie miałby teraz 5 miesięcy). Mam wrażenie, że ruchy dziecka nie są takie jak powinny być. Mówiłam lekarzowi, miałam robione dodatkowe usg, wyniki są dobre dziecko rozwija się prawidłowo. Lekarz powiedział, że jest leniwe i tyle ale mnie to nie uspokoiło. Bardzo się boję, że jednak coś jest nie tak. Dzidziuś rusza się bardzo słabo a ja nie wiem co mam zrobić, nie chcę wyjść na histeryczkę.

sylwia - dopiero po 27-28 tygodniu ruchy dziecka powinny być regularne i w okresach jego aktywności powinna ich być jakaś określona średna ilość,często pisze się o 10 ruchach na godzinę w okresie aktywności. Teraz maluch ma jeszcze bardzo dużo miejsca i być moze dlatego nie zawsze go czujesz.

Rysica - ja mam łożysko na przedniej ścianie, nisko, a mimo to Pawełka od początku czuję bardzo wyraźnie.
 
Ostatnia edycja:
Sweety - może dlatego, że masz nisko. No ale ja też nisko miałam. hmmmm Nie wiem, tak słyszałam, że to ma jakieś znaczenie, ale w sumie tylko tak słyszałam... może dlatego, że szczuplutka jesteś, to dobrze czujesz ? :)
 
Kochane tureckim zwyczajem mialam gosci:-) Oj dobrze, ze jestem juz przyzwyczajona do tej kultury, u nas 23 i dopiero teraz wyszli:-) ale w sumie bylo fajnie bo mnie rozbawiali i przeganiali stres. Zaraz ide sie wykapac, poprawic maszynka depilacje ( wczoraj walczylam depilatorem - masakra i okropny bol, wosk to jednak moje wybawienie, ale z brzuchem nie dalabym rady uzywac wosku).

Melisa poszla spac do cioci, nie chciala isc do babci i przyklejala sie do mnie jakby czula, ze cos wisi w powietrzu - normalnie jak jest babcia to ja dla niej nie istnieje. Musialam szybko zamknac za nia drzwi, zeby sie nie rozkleic, tesciowa mnie wycalowala i tez prawie sie poryczalam, gadajac z mama na skype to samo:-) Wewnatrz jestem zestresowana, choc wydaje sie, ze nie.

Kochane wysle smski na wszystkie numery jakie mam, gdyby do kogos nie doszlo to z gory przepraszam. Postaram sie wejsc na BB z komorki meza, ale moze sie nie udac. Wysle moze na tel Rysicy jakies zdjecie, to Rysia moze tu wrzucic - jesli dojdzie...

Buziaki dla wszystkich i do zobaczenia:-)))
Ps. ktoras z Was pytala kiedy dadza mi synka - powinni zaraz po obudzeniu sie dac mi malego, tak bylo z Meliska. Bede miala pelna obstawe w szpitalu wiec pomoc mam zapewniona.

No to zmykam:-)
 
reklama
IiM ja sie denerwuje! i ciarki mi przeszly jak napisalas o Melisy... czuje juz jak bede sie 'zegnac' z Patrykiem. Ale dobrze, ze masz tam taka obstawe i wszystkich kolo siebie!
Napisz ile maly wazy!
Jestem z Toba :**
 
Do góry