reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie i ich malenstwa 2009

reklama
A tak na marginesie to fresh83 jeśli to Twój rocznik to jesteśmy równolatkami :tak:

hehe no niestety albo stety:-) to moj rocznik:-) ha smiac mi sie chce bo ogladałam dziś rozmowy w toku i tematem były młode babcie mianowicie 34 lat, 35 lat :szok: a ja sie ledwo co załapałam na macierzynstwo przed 30:-);-)

u nas pogoda nie ciekawa:-( co chwile sie chmurzy i pada deszcz:-( i tak siedzimy dzis w domku calutki dzien:-(
 
Ale się rozpisałyście...
Wiolka co za miły powrót, a gdzie w PL mieszkacie?
goldenka25 rozgość się :-)
Byłyśmy dziś z Mariczką w przychodni i zebrałam same ochy i achy :-D:-D:-D za rozwój Królewny, pediatra powiedziała, że nie spodziewała się że dziecko po zaczadzeniu będzie się tak rozwijać :happy: Odnotowała ząbek w książeczce, więc pomimo tego że niewiele widać, to już oficjalnie Córa ząb posiada :rofl2:
Kochanie waży 6730 i mierzy 64 cm co oznacza że wagą wskoczyła wreszcie w 10 centyl :-D:-D
I byłabym szczęśliwa gdyby nie to że z chrztem Mariczki i naszym ślubem wszystko się pieprzy - najprawdopodobniej nie zdążymy na lipiec, bo odpadł nam chrzestny. Co gorsza nie mamy kandydata na innego :wściekła/y: Nie mamy też kompletu dokumentów do ślubu i czasem zastanawiam się czy mamy ochotę się pobrać :crazy:
 
lagajka fajne uczucie jak obcy sie zachwycaja naszymi maluchami nie???:tak: kazda mama wtedy taka dumna:tak: a miałam właśnie cię pytać, Mariczce zdarzają się jeszcze te bezdechy???
leczy to się jakoś czy zapobiega???
widze ze nerwówka cię dopadła przed chrztem i slubem:-( nie przejmuj sie wszystko jakos sie ułozy, najlepiej przeczekac az emocje opadna bo czasem mozna powiedziec pare słów za dużo:tak: których pozniej mozna załować:-:)tak:znam to z własnego doswiadczenia:zawstydzona/y: tez nie nawidze jak cos nie idzie po mojej mysli, musze miec zawsze wszystko dopiete na ostatni guzic miesiac przed;-):tak: w przeciwnym razie zejdz mi z drogi a ja jeszcze nerwus jestem i zawsze wszytsko ląduje na M:baffled: czasami to sie dziwię jak on ze mna wytrzymuje;-):-p
 
Masz rację, ja aż pękam z dumy jak ktoś chwali mi Córcię. Zachwycają się na początku jaka śliczna, a potem jeszcze mówię że mając pół roku zaczyna raczkować :) hehe, babska próżność?? A z tym ślubem może rzeczywiście to stres, w końcu maj mam tak zasrany jeżdżeniem w kółko po Warszawie, że jeszcze jak dochodzi mi do tego pełno zaległości w sprawie ślubu i chrztu... ehh aż nie chce mi się o tym myśleć, wiecie? No i Mariczka ma wizytę za wizytą u kolejnych specjalistów - szczepienia w punkcie szpitalnym, kardiolog, eeg, potem opis u neurologa, rehabilitacja na drugim końcu miasta o 8.15 rano. Shit, a potem słyszę pytania kiedy chcę wrócić do pracy...
Bezdechów ostatnio nie ma, ale jak widać badania kontrolne zlecają już tak profilaktycznie. Chyba można próbować leczyć bezdechy, które mają widoczną podstawę w stanie zdrowia, ale u Marisi niczego takiego nie ma. Owszem, był incydent z tlenkiem węgla, ale wyszła z tego na zupełną prostą. Teraz tylko staranna opieka i monito oddechu pod materacykiem w łóżeczku. Po tak długim czasie bez bezdechów biorę ją nawet czasem na kilka godzin do nas, bo bywają noce kiedy nie da rady żeby spała u siebie.
 
witam,troche poczytalam co napisalyscie,nazbieralo sie.ja totalnie nie mam czasu ,po pracy tylko maly czas mi zajmuje.Macius zaczal chodzic,wszedzie wlazi,ucieka,zrzuca co moze,psuje,wdrapuje sie na schody,psa meczy... nie ma czasu jesc wiec latam za nim z jedzeniem.szalenstwo.w sobote wielki dzien. ROCZEK!!!! wielkie przyjecie sie szykuje,niestety tylko ze znajomymi,dziadkowie daleko,wiec jakos musimy zrekompensowac soebie to.mamy setki balonow do nadmuchania,trabki ,czapeczki, zastawe stolowa ze specjaLNYm grawerem na roczek, i jutro zabieram sie za pichcenie.tort zamowiny,jeszcze musze dla Maciusia malutki torcik bez produktow mlecznych i czekolady zamowic,taki,ktory moglby zjesc.

kochane,pociesze Was! mozecie powiedziec swoim mezczyznom,ze ;tata; do wymowienia dla brzdaca jest o wiele latwiejsze artykulacyjnie anizeli ;mama;, i wlasnie dlatego zazwyczaj pierwszym slowem jest ;tata;!!!! hehe... moj maz i tak ma swoje racje ale ja wiem swoje!i cierpliwie czekam na piekne MAMA.

mamy katary i lzawiace oczka, cala rodzinka, szkoda mi szkraba, bo leci mu a on nie potrafi tego wysmarkac,pomagam jak moge,ale ciezko sie mu oddycha z zapchanym noskiem.teraz spi, ja wlaczylam inchalacje a olejkami,zeby troszke udroznic nosek,mi tez sie przyda!dobrej nocki
 
hehe no niestety albo stety:-) to moj rocznik:-) ha smiac mi sie chce bo ogladałam dziś rozmowy w toku i tematem były młode babcie mianowicie 34 lat, 35 lat :szok: a ja sie ledwo co załapałam na macierzynstwo przed 30:-);-)

u nas pogoda nie ciekawa:-( co chwile sie chmurzy i pada deszcz:-( i tak siedzimy dzis w domku calutki dzien:-(

Babcia w wieku 34 lat????
Ja urodzilam synka w wieku 28 lat i 2 tygodni :-) Ja z mezem jestesmy po slubie ponad 5 lat ale jakos nigdy nie bylismy gotowi na dziecko - praca, studia i ciagle podrozowanie bylo dla nas wazniejsze. I bardzo sie ciesze, ze poczekalismy bo teraz cieszymy sie nasza pociecha bez zadnych wyrzutow ze nam "wolnosc" uciekla :tak:
 
honda gratulacje dla synka z powodu postawienia pierwszych samodzielnych korczkow i zblizajacego sie roczku!!!!!
Moj synek mimo ze jeszcze nie chodzi, jest go wszedzie. Tak wiec tylko moge sobie wyobrazic jak to bedzie jak juz zacznie chodzic!
 
reklama
Do góry