reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

to tak w ramach przypomnienia i nie mylenia :tak:
Test PAPP-A jest wykonywany pomiędzy 10 a 14 tygodniem ciąży jako badanie przesiewowe głównie w kierunku zespołu Downa, zespołu Edwardsa i zespołu Patau u płodu.
Ja to badanie miałam w 12tc. Lekarz sprawdza wtedy markery wad chromosomalnych/kość nosową. Pokazał mi ze czaszka/mózg, kręgosłup, brzuszek, żołądek, pęcherz moczowy, raczki i stópki dwie w normie i widoczne.
Szacował ryzyko trisomii 21,18 i 13.
To chyba na tyle jak pamiętam :-)
 
reklama
Cześć dziewczyny :),

Mam nadzieję, że wracam na łono naszego forum grudniowego na dobre. Odebrałam dzisiaj wyniki po amnio na piśmie. Wynik na toxo u Bąbelka ujemny:-D, jest zdrowy, mamusia go nie zaraziła. Jestem przeszczęśliwa i zaczynam na nowo cieszyć się ciążą! Uff. Przez to wszystko ominęły mnie badania przesiewowe w I trym (USG genetyczne), trudno. Już nie zamierzam dalej stresować malucha i tak za dużo mu adrenaliny doładowałam przez ostatnie 2 miesiące nerwówy. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Wizytę u gina mam dopiero za tydzień i będzie za późno na pomiary...



michalina ja znam płeć :-D - chłopak:-D Siusiak wykryty w rutynowym USG przed amniopunkcją.
Co do testów PAPPa - odradzam, jeżeli w USG wszystko wyjdzie dobrze. Nie ma sensu się stresować. Są mało miarodajne i często wprowadzają niepotrzebne zamieszanie, nerwówę i zbędną "konieczność" wykonania amnio, a przy tym narażenie Bąbla. Pomiary przezierności i kości nosowej są wystarczające. Jak nie ma w nich nieprawidłowości PAPPa nie ma sensu.
USG genetyczne robione jest prze pochwę, bo na tym etapie ciąży tylko w ten sposób można uzyskać wystarczająco dobry obraz:tak:

Nie nadrobię Was teraz, ale postaram się być już na bieżąco :-)

Miłego wieczoru!
 
Ostatnia edycja:
aia czemu mialas aminio? Masz toxo? I gratuluję chłopaka :) Cieszę się, że zdrowy!!!!!!!!!!!!

Ja mam zlecone USG + PAPA przez gin i beda mi z NFZ robic, wiec w sumie chyba nie mogę zrezygnować z PAPA.
 
Witaminko, bardzo dziękuję Ci za post o Twoich porodach. Podziwiam Cię.
Pierwszy raz jestem w ciąży, pierwszy raz będę rodzić, jest to dla mnie wielka niewiadoma, ale mam nadzieję, że będzie mi dane urodzić w pełni naturalnie.
Podobnie jak Ty wybrałam, że chcę urodzić moje dziecko w domu. Decyzja kiełkowała we mnie od ok. dwóch lat, dużo fachowych książek, mnóstwo opisów naturalnych porodów, decyzja zapadła...
Nareszcie coś w Polsce drgnęło w tej kwestii, powstał pierwszy dom narodzin, niestety w Warszawie. Gdyby był taki we Wrocławiu na pewno skorzystałabym z możliwości rodzenia w takim miejscu, ze względu na pierwszy poród właśnie. Po to by poznać swoje ciało i jego możliwości podczas pierwszego porodu.
Przerażają mnie wypowiedzi, w których widać ogromne zdziwienie faktem, iż dziecko przeciskając się przez kanał rodny przygotowuje się w najlepszy możlwiy sposób do życia po "drugiej stronie brzucha". Ja wierzę w mądrość matki natury.
Popieram oczywiście prawo wyboru każdej kobiety do sposobu i miejsca rodzenia własnego dziecka. Jednak zasmuca łatwość dostępu do cc na życzenie, bez wskazań medycznych... przeraża medykalizacja porodów w szpitalach...
Staram się nie słuchać opowieści o strasznych, przerażających porodach, twierdzeń że na pewno nie dam rady urodzić bez znieczulenia itp bzdur. Mam wrażenie, że my kobiety czasami same napędzamy taką spiralę porodowych horrorów... Ja też się boję, ale wierzę że w trakcie porodu będę ponad tym.
Jeszcze raz dziękuję Ci Witaminko za Twój post.
 
aia czemu mialas aminio? Masz toxo? I gratuluję chłopaka :) Cieszę się, że zdrowy!!!!!!!!!!!!

Ja mam zlecone USG + PAPA przez gin i beda mi z NFZ robic, wiec w sumie chyba nie mogę zrezygnować z PAPA.

Tak, mam świeże zareżenie toxoplazmozą wykryte w 9 tyg. ciąży, stąd amniopunkcja, żeby Bąbla przebadać, czy nie doszło do zakażenia.
Genetyczne jest refundowane rutynowo. PAPPa masz ze względu na wiek, czy jakieś wskazania medyczne? Generalnie większość gin odradza testy z krwi w przypadku gdy wszystko w przesiewowych na USG wyjdzie dobrze ze względu na bardzo duży margines błędu statystycznego, który się w nich czai. PAPPa bowiem to tylko statystyka, nic więcej. Jakakolwiek realna wiedza poza USG to pobranie próbek płynów, czyli badania inwazyjne, w tym przede wszystkim amniopunkcja.
 
Moja gin (prywatnie) dała nam wybór czy chcemy PAPPA (usg robi na kazdej wizycie), zapytałam czy oprócz statystycznej możliwości wad to badanie cos wnosi, ona zapytała nas czy w razi duzego prawdopodobieństwa wad chcielibyśmy terminowac ciążę, bo jeśli absolutnie nie to dajemy spokój z testem
Aia -hurrra! bardzo się cieszę, mocno trzymałam kciuki za Was, no i gratuluję chłopaczka!!!
 
reklama
Aia ciesze sie ogromnie, ze wszystko dobrze, trzymalam za was kciuki :)
Maybeanna porod domowy to piekne przezycie, jak bedziesz chciala to dam Ci namiary na miejsce gdzie opis swojego porodu zamiescilam, bo opisalam i po angielsku i po polsku. Dwoch synkow urodzilam w szpitalu, ale trzeci jak juz pisalam urodzil sie w domu, w naszym domu w salonie w basenie specjalnym. Przygotoywalismy sie do tego bardzo i jestesmy przeszczesliwi, ze przezylismy to po swojemu. Porod w domu to piekne przezycie, o wiele lepiej czulam sie wlasnie tutaj w naszym domowym zaciszu, nie bylo zadnej ingerencji, lekow.. ani nic, po prostu wsluchalam sie w swoje cialo i dalam rade. Moj maz jest szczesliwy, bo wzial w porodzie udzial na swoich zasadach i byl przy mnie tak jak chcial nikt go nie ograniczal, siedzial za mna w basenie i oebjmowal, a potem pod okiem poloznej "lapal" naszego synka i wiem ze to dzieki niemu dalam rade, razem urodzilismy nasze trzecie szczescie :). Mnie dwa pierwsze porody w szpitalu przygotowaly do porodu domowego. Porod moze byc pieknym i niezapomnianym przezyciem i trzeba do niego wlasnie tak podchodzic, bo nam kobietom natura dala mozliwosc noszenia i rodzenia dzieci. Wiec teraz tez chcemy przezyc to znowu :).Owszem bol bolem, ale czy ten bol jest wazny kiedy na swiat przychodzi dziecko? Nie, bol wtedy przestaje miec znaczenie :).
 
Do góry