Cześć dziewczyny
,
Ale nas dużo z 81
Ja też, wrzesień, jak
Baśka:-)
Smerfna woda źródlana jest dobra tylko w ograniczonych ilościach, niezbędnych do zaspokojenia pragnienia. Gdy mamy zwiększone zapotrzebowanie na płyny dobrze jest sięgać po mineralną, albo przynajmniej średniomineralizowaną, bo źródlana ma mało pierwiastków i wypłukuje organizm. Oczyszcza, owszem, ale przy okazji zabiera to, co nam niezbędne - magnez, wapń itd. Taka nagonka jest na kawę czy herbatę, bo wyczyszczają organizm z minerałów, a jakoś zapomina się o wodzie ze śladową ilością minerałów. Ba, namawia się do picia jej jak najwięcej, a to wcale nie takie zdrowe. Eh, polityka wielkich koncernów...
Woda źródlana powinna służyć przede wszystkim jako baza do herbat, kawy itd. Jako taka się sprawdza najlepiej. Pić na codzień w dużych ilościach zdecydowanie zdrowiej średniomineralizowaną.
Madzi_ania wiesz, ja jestem daleka od siania paniki ;-), ale takie nagłe zniknięcie objawów, podczas gdy wcześniej były znaczne skonsultowałabym z ginekologiem. Objawy znikają jak ręką odjął, owszem, ale zwykle nieco później, pod koniec I trymestru. Pewnie to nic złego i zwyczajnie tak masz, ale, o ile plamieniem, bólem jajnika, brzucha bym się nie przejęła zbytnio, o tyle zniknięciem nagłym objawów na tym etapie tak. Zadzwoniłabym do lekarza. Lepiej dmuchać na zimne.
ananaska sił dla Was!