reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

Ojej malutka wspolczuje rota najgorsze co dziecko moze zlapac... ja tez chora cos kaszle jak niewiem , wybieram sie dzis do stomatologa bo cos zab mnie pobolewa.
Domi tez zjadam duzo mandarynek i pomaranczy a sok z pomaranczy taki zmiazszem to nieda sie opisac jak pochlaniam na raz litr i malo to chowam go przed dzieciakami aby czasem mi go nie podkradaly ;-) ogolnie w tej ciazy strasznie malo jem zyje przewaznie na owocach, budyniu o i ptasim mleczku ...
 
reklama
Witam i ja,

Niezapominajka u mnie podobnie, mam wrazenie ze nie ogarniam, brakuje mi wspolnych momentow tylko ze starszą córką, mam nadzieje ze za jakis czas bede mogla podzielic uczucia sprawiedliwie..

cosiek u nas pielegnacja pepuszka podobnie jak u tiluchny - nie robilismy nic, wysychal pieknie bez mazania go jakimis preparatami, z tego co pamietam tiluchna nie moczyla w kapieli, my kapalismy dwa razy - potem bardzo dobrze osuszalam.

Mamuska troche ciezko corke angazowac bo piersia nie pomoze mi karmic, przy zmianie pampersa brzydzi sie kupek i ucieka, pomaga mi ubierac malą i przynosi jej zabawki ale ten poczatkowy okres jest po prostu ciezki :sorry2:

malutka wspolczuje chorob, trzymajcie sie!

Szuszunia na patologii, a ktora dzis na porodówce>
 
dzień dobry

39 wybiło z przodu:tak:

mandarynki też pożeram mniam mniam

malutka zdrówka dla Twojej rodziny,facet chory to już tragedia...przynajmniej mój jak zaczyna chorowac to już jakby jedną nogą był w grobie
:-D

chłopaki poszli do klubiku a ja się byczęęęęęęęęęęęęęęęęęęęę :-D
 
Dołączam do pytania Koriander która na porodówce?:-D:rofl2: Witam i ja w poniedziałek ;-) wczoraj nie było czasu wieczorem odwiedzić BB bo goście długo byli a później kąpiel małego, karmienie i sprzątanie, ale bardzo pozytywny to dzień był:-) Staś zadowolony z gości najbardziej chyba z prezentów:-D m.in dostał bujaczek dziś testować go będziemy mama tylko po baterie iść musi ;-). Dziś w planach wizyta u pediatry i może domek troszkę pod te święta przystroimy ze Stasieńkiem ;-) miłego dnia zatem wszystkim! Trzymam kciuki za nierozpakowane mamy!
 
hej dziewczyny
zachcianki macie nieziemskie mnie od wczorajszego wieczora mdli przez co nie mam ochoty na nic :(
biore sie za lepienie uszek juz to planuje od kilku dniu ale cos mi nie poszlo ale dzis jest ten dzien :tak:
 
Ja posowam sie pomalu z porzadkami zostala mi juz tylko kuchnia :-)
Dziewczyny a uszka i pierogi najpierw gotujecie i mrozicie bo nigdy wczesniej nie robilam , i niewiem jak czy odrazu mrozic czy zagotowac ? A moze tez bym sie wziela z dzieciakami jutro za lepienie :-)
 
annaska ja z kolei mam odpały w głowie, a nie jedzeniowe :-) Mam chandrę przedporodową :-D
Domi ja też szaleję na punkcie mandarynek i pomarańczy, ale to chyba dlatego, że kojarzą mi się ze świętami, a w święta pewnie nie pojem ich (tj. mam nadzieję, że do tych świąt urodzę)
malutka współczuję "szpitala w domu" obyś Ty nic nie złapała! a M to już chyba długo się wleczyć nie może?
Koriander hehehe taka delikatna Lila?! No proszę ;-)
Koriander, AgKrK Na porodówkę mogę iśc, ale chyba moje dziecię nie chce... :crazy::-)
 
KASIULA ale się męczysz z tymi pierogami ja tam od zawsze mroziłam surowe ciasto, a potem tylko na wrzątek i gotowe.

ANANASKA odpoczywaj, odpoczywaj. My mieliśmy ciężką noc, bo mały źle spał. Pół nocy siedziałam przy nim, potem mąż, męczy go to przeziębienie, jeszcze dzisiaj te Jasełka i zostaje ze mną w domu. Jak będzie gorzej to wybiorę się z nim jutro do lekarza. Mężowi jeszcze do tego auto rano nie odpaliło, więc w biegu ubieraliśmy zaspane dziecko, jednego odwiozłam, drugie odwiozłam, zakupy, KTG. Za chwilę będę musiała ich pozbierać, a jeszcze muszę się wyszykować na te Jasełka :rofl2:. Teraz jak zacznę rodzić to musze się sama zawieść bo mam dwa auta pod domem :-D. Na KTG wszystko OK!!! Zero skurczy, tętno książkowe, małej się nic a nic nie spieszy na ten świat. Za tydzień 23 ostatnie KTG u mojego lekarza bo ma przerwę świąteczną do stycznia. Oczywiście już zostałam poinformowana, że dostanę skierowanie do szpitala :sorry2:, jak KTG wyjdzie dobrze to szpital po świętach. Co za uparciuch mi się trafił :-).
 
reklama
Cześć dziewczyny. U mnie dzisiaj 40 tc i 3dz i nadal nic... zaczynam się dołować że nic się nie zacznie dziać i w końcu i tak będzie cc którego bardzo nie chcę :-(

a, powiedzcie mi macie jakieś pomysły co mogłabym zrobić na święta i wigilię dla siebie, żeby mi oczy od patrzenia na jedzącą rodzinę nie wylazły..???


 
Do góry