reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

Witajcie :)

Ananaska - gratulacje.

Ja dziś mam lenia. Synek w przedszkolu, więc luzik.
Strasznie mnie dziś wkurzyły babki w przedszkolu., bo pytają się mnie "czy synek będzie 2 w przedszkolu, bo jeśli tak to będzie sam - chce Pani tego?" I jak im odpowiedzieć. Pewnie, że go nie wyślę by sam tam siedział. Z drugiej jednak strony tak jest zawsze. Jak tylko jakiś dzień mogą urwać to kombinują jak mogą. Dzwonią po rodzicach by dziecko zostało w domu, wtedy mają dłużej wolne. Rozmawiałam dwa dni temu z inną mamą i ona chciała zostawić swoje bliźniaki w tym czasie, ale jej powiedzieli że będą same. Nie będzie żadnych zajęć dydaktycznych ani angielskiego, więc zrezygnowała. W tym przedszkolu jest tylko 6 dzieci, więc trudno o większą frekwencję ;) Płacę za przedszkole ponad 600zł miesięcznie i wiecznie jakieś przerwy. Rozumiem święta, ale normalne dni pracy. Pewnie pomyślicie, że przesadzam, ale ja od 1 maja zostaję sama z synkiem na ponad 3 miesiące. Stąd moje rozgoryczenie. Słabo się coś czuję a jeszcze ogródek i pies na głowie... Ale posmęciłam :szok: Idę do lodówki może znajdę coś co mi poprawi nastrój.
 
reklama
Cosiek chętnie bym ci podrzuciła troszke zupi no ale mam za daleko :-p

K.M-B ojjj niech one by na mnie natrafiły...taka kasa i ciągle kombinują....Chyba jeszcze im nikt nie powiedział co myśli.
 
Polcia witaj!!

Rozmawialam dzisiaj z szefem, niby sie ucieszyl, ale zaraz zaczal straszyc, ze byc moze przez moja ciaze beda musieli zamknac biznes, bo ja pracuje tu sama, a jego nie stac na zatrudnienie drugiego pracownika (bzdura!!!!!!) i jak zamknie biznes to hmmmmm nieciekawie.. Mysle ze nie odwazy sie tego zrobic, ale to jego sposob na zaznaczenie, ze nie moge byc 'niezdolna' do pracy, wszystko musi zostac tak jak jest. Tak wiec powiedzial mi, kochana, oszczedzaj sie jak najbardziej, uwazaj na siebie i...wyszedl zostawiajac mnie sama ze wszystkimi obowiazkami. Takie lanie wody. Zanosi sie na spokojny dzien, ale normalnie nie mam czasu zeby usiasc na 5 min, i co ja mam w zwiazku z tym zrobic??!! Ja nie musze dzwigac zeby sie wykonczyc, wystarczy stac, chodzic, schylac sie, siegac na wysokie polki, latac miedzy lada a tel w biurze, schylac sie prostowac, klekac wstawac i tak przez 7 godzin. Facet nie zrozumie.. eeeh tak to jest, nie moge sie doczekac macierzynskiego, dom i dziecko :D
 
polcia witaj wśród nas:-D Widzę, że mamy dzieciaki w podobnym wieku, będzie wesoło za 8 miesięcy:-D

dziub rozumiem Twoje rozgoryczenie...Chociaż ja nietypowa jestem odnośnie roboty. Nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale mi się doskonale w ciąży pracowało, a pracę mam forsującą, bo z dzieciakami, więc cały czas na chodzie - góra, dół, półka, podłoga itd. Nie zdecydowałabym się na dobrowolne L4, byłam przez miesiąc i myślałam, że ućwirknę w domu;-) Pracowałam do końca, do końca roku szkolnego, byłam w końcówce ciąży na przełomie 8 i 9 miesiąca. Do końca było super:tak: Teraz też mam w planach pracować jak najdłużej. Tak naprawdę tylko pierwszy trymestr jest upierdliwy, potem już leeeeeci i jakiego pałera się dostaje:-D

KMB to całkiem nieodpowiedzialne i skandaliczne wręcz! Nie powinno mieć miejsca. Ja bym z marszu pogroziła, że zabiorę dziecko i tyle. Płacimy z przedszkole - wymagamy. Koniec kropka. Nie może być tak, że mama ma kombinować co z Bąblem zrobić, nawet jakby miał być sam...:wściekła/y:
Inna rzecz, że m.in. dlatego Mani planuję państwowe placówki jednak. Tam takie hocki klocki są nie do pomyślenia.
 
My właśnie wróciliśmy z placu zabaw.Gotuję ziemniaki bo normalnie głodna jak wilk jestem..W końcu od 13 byliśmy tam:sorry2:
A ja mam na obiad gulasz wołowy,ziemniaki i buraczki pychotka:tak:

cosiek poszłam do rodzinnej i poprosiłam o zwolnienie bo zle się czuje słabo mi się robi a wizytę u gina mam we wtorek więc dała bez problemu.
Troszkę przesadziłam ale olewam wredna babę z pracy i ze złości na nią wzięłam już od dziś wolne.A potem zobaczymy.

Ogólnie to czuję się dobrze tylko jakoś dziś od 3 do 6 nie mogłam spać nie wiem dlaczego jakaś bezsenność mnie dopada chyba:dry:
Kurczę też mi narobiliście smaka tą pomidorówka i chyba jutro zrobię ale taką z ryżem bo uwielbiam:happy2:
 
widzę że pomidorówka króluje:-Dja dziś len totalny kupiłam pyzy mrożone.
Baśka bardzo dobrze ze poszłaś na zwolnienie.Nich sie pracodawcy naucza ze ciąża to normalna kolej rzeczy i kazda kobieta ma do tego prawo_Oni skad sie wzieli z kapusty do cholery??? wypoczywaj i tyle.a Synek na pewno bedzie zadowolony ze siedzi wiecej z mamą.Mój sie cieszy i dopytuje czy na pewno nie idę do pracy.Zaraz bede szla do przedszkola po niego i smigamy na plac zabaw .a tak to wszystko na wariata było.

mało mi spania chce jeszcze
:-D
 
U mnie dziś króluje ogórkowa z ryżem, mąż ma większe zachcianki o de mnie bo z reguły obiad gotuje pod niego no i ubzdurał sobie ogórkową:) własnie się kończy gotować:)
U mnie się coś zachmurzyło wiec chyba nici z siedzenia w ogródku:)
Miłego popołudnia
 
Mb89 pieknie, ze juz widzialas serduszko, super :biggrin2:
Madaaa takie plamienia sie zdarzaja. I tak jak Aia napisala nie musza oznaczac nic zlego jesli sa brazowe czy rozowe. Ja w kazdej ciazy mialam. W ciazy z pierwszym synkiem bylo nieciekawie, bo plamilam zywa krwia i wtedy okazalo sie, ze byl krwiak. Jak krwiak sie wchlonal to plamienia byly dalej tylko juz nie zywa krwia. A potem pojawialy sie i tak, teraz tez miewam czy to po przytulankach czy jak sie przepracuje czy po badaniu itd. I od lekarza i poloznej wiem, ze to normalne. Grunt to zachowac spokoj i myslec pozytywnie, bo to najlepsze i dla malenstwa i dla Ciebie :tak:.
Basia28 bardzo dobra decyzje podjeliscie, odpoczywaj kiedy mozesz :tak:
Ananaska super wiesci :biggrin2:
Polcia88 witaj :biggrin2:
Dziub dasz rade, poczatki ciazy zawsze najtrudniejsze, a potem bedzie lepiej :tak:. Ja nie pracuje, ale mam trzy Skarby, ktore na mnie licza i kazdy z nich chce miec mame chociaz na chwile tylko dla siebie. Oprocz tego mamy duzy dom i ogrod plus pomagam troche mezowi w jego biznesie plus znajomi zwracaja sie do mnie z tlumaczeniami i konsultacjami i nie rozumieja, ze nie mam na to czasu ani ochoty :). Na szczescie mam wygadanego i opiekunczego meza i juz zdarzyl co niektorym powiedziec, aby dali jego zonie spokoj haha :).

A ja Wam powiem, ze chcociaz mam roboty po lokcie, mdlosci, ale znosne, ciagle chce mi spac, czasem glowa boli, piersi i podbrzusze tez to jestem cala happy z powodu tej ciazy i optymistyczne nastawienie przede wszytskim. Przy dzieciach nie mam za bardzo czasu, ale staram sie cieszyc kazdy dniem. I mezu szczesliwy. Wczoraj lezelismy, tulil sie do brzucha i mowilismy o imionach haha :). No ale narazie czekamy z niecierpliwoscia na sobotnia wizyte :).
A co do zachcianek to wczoraj pizze zamawialismy. A dla dzieci na kolacje robilam ryz z truskawkami, sama tez troche zjadlam :). A dzis na sniadanie tosty, ale francuskie z dzemem :).
 
reklama
Mój Kamilek zjadł obiadek i zasnął:dry: ciekawe o której potem pójdzie spać:cool:

ananaska właśnie on się cieszy że jestem z nim od rana i nie muszę iść do pracy.
witaminka ja bym chyba zawału dostała jakbym zaczęła plamić bo mi to raczej się nie zdarzyło tylko w tamtym roku ale to było poronienie:no:
teraz to bym pojechała od razu na izbę przyjęć chyba.
My już mamy wybrane imiona dla dziewczynki i chłopczyka oj już dawno dawno.Zanim Kamil przyszedł na świat to też już wiedzieliśmy jak będzie miał na imię jak będzie syn a jak córka.
Tylko teraz dobraliśmy imię dla chłopca a dla dziewczynki mamy te co kiedyś miało być jak by była córa.
Aniołek ja też często gotuję pod zachcianki męża lub szwagra (bo mieszka z nami)ale odkąd jestem w ciąży to on mnie pyta co będziemy jeść.Ale zazwyczaj maja pyszne pomysły na obiadki to gotuję to co oni chcą jednak zupy jarzynowej mają dość bo ja jakoś ostatnio lubię ją gotować.

Wiecie co uśmiałam się z syna dziś bo mówię że idziemy do domu bo mama już głodna i dzidziuś w brzuszku też a on do mnie a jak Ty mu tam dasz talerzyk?:-D No i wytłumaczyłam mu że jak mama je to dzidziuś też.
 
Do góry