Cześć kobitki, melduję się w dwupaku. Nic u mnie nie wskazuje na to, żeby się ten stan miał rychło zmienić. Niestety, bo ja już sił nie mam. Boli mnie jak diabli krzyż, ruszam się jak żółw, kuśtykam, jestem zwyczajnie niedołężna Brrrr. Przeczołga mnie nieźle ta końcówka czuję.
Miałam wczoraj KTG, linia skurczowa płaska jak Mazowsze Nie rodzę z cała pewnością Czuję, że znowu 10 mies. się przetoczę.
Maua She hahah, też mam przestoje forumowe przez tableta, nie znoszę na nim pisać, a sytuacja wygląda dokładnie jak u Ciebie, jak już Mała śpi, to ja padam na kanapie i wołami mnie do kompa nie zaciągną.
Fajnie, że udało się cesarkę przełożyć, jeśli tak Ci bardziej leży
awunia coś mi się widzi, że Ty już na wylocie Dobrz, dobrze, niech się dzieje!
polcia zazdroszczę lepszego snu. Jej chciałabym się porządnie wyspać, a tu kicha, ciągle sisiu, ciąglę niewygodnie, ciągle to czy tamto
Miałam wczoraj KTG, linia skurczowa płaska jak Mazowsze Nie rodzę z cała pewnością Czuję, że znowu 10 mies. się przetoczę.
Maua She hahah, też mam przestoje forumowe przez tableta, nie znoszę na nim pisać, a sytuacja wygląda dokładnie jak u Ciebie, jak już Mała śpi, to ja padam na kanapie i wołami mnie do kompa nie zaciągną.
Fajnie, że udało się cesarkę przełożyć, jeśli tak Ci bardziej leży
awunia coś mi się widzi, że Ty już na wylocie Dobrz, dobrze, niech się dzieje!
polcia zazdroszczę lepszego snu. Jej chciałabym się porządnie wyspać, a tu kicha, ciągle sisiu, ciąglę niewygodnie, ciągle to czy tamto