reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

reklama
Jus20sto ja tez sie podpisuje pod tym co dziewczyny napisaly, aby poczekac kilka dni i dopiero pojsc do lekarza. Teraz jest za wczesnie. I oczywiscie radze zmienic lekarza.
Basia28 trzymam kciuki za to przedszkole. U nas problemu z dostaniem sie nie ma, ale stwierdzilismy, ze jak ja jestem w domu to narazie nie bedziemy posylac. Zobaczymy jak bedzie pozniej. Moj maz znowu prowadzi wlasny biznes, wychodzi z domu kolo 8, a wraca po 18 i wtedy juz razem zajmujemy sie dziecmi, kolacja, kapiel, usypianie, potem mamy czas dla siebie, bywa i tak, ze poznym wieczorem on pracuje jeszcze na lapku, ogrania inne sprawy. Wyjazdy sluzbowe tez ma, ale kiedys mial ich wiecej.
W nim mam wsparcie i wiem, ze jak tylko jest w domu, wraca z pracy to pomoze we wszystkim i o nic go nie prosze, sam to robi. W tesciowej mamy ogromna pomoc, wiec w ciagu dnia na nia licze.
Nie ma co podziwiac, serio, bo kazda inna kochajaca mama na miejscu tez robilaby to samo. Kiedys i ja podziwialam takie kobiety, ktore mialy wiecej jak jedno dziecko, a teraz sama mam male przedszkole w domu i w ciazy i wiem, ze chociaz czasem jest ciezko wszystko pogodzic i ogarnac, czasem zmeczenie siega zenitu, ale i tak za nic w swiecie nie zamienilabym sie z nikim. Kazdego dnia pod koniec padamy ze zmeczenia, ale to jest takie zmeczenie wypelnione szczesciem i spelnieniem. Bo dzieci to najpiekniejsze co nas spotkalo.
Ananaska nasz najstarszy ma 2,5 roku, sredni 1,5, a najmlodszy prawie 5 miesiecy. Wiec mamy dzieciaczki rok po roku. Z czwartym chcielismy poczekac jeszcze i za jakis czas sie postarac, a tutaj cudowna niespodzianka :-).
Dziub, Hanus78 witajcie, wszystko bedzie dobrze :tak:

A mnie wczoraj wieczorem wzielo na kanapki z chlebem tostowym i z pokrojonymi smazonymi parowkami i majonezem i ketchupem :szok:. Do tego snickersy pochlaniam, ser zolty z ketchupem. Odrzuca mnie od miesa, wedlin, tylko te parowki podchodza.
 
witaminka to ty masz grupe złobkową w domu:-)

ja wymiotuję..masakra..

nie wiem sama na co mam ochotę genrelanie na nic...ale jak teraz wstałam bo spałam to na mlode ziemniaki i kefir..kefir najbardziej ...także lecę po Niunia do przedszkola i kupuję ww.:-D obiad
 
Ja dziś cały dzień w domku spędziłam tzn siedzieliśmy na balkonie sobie.Wpadła dziewczyna brata męża na herbatkę posiedziała i poszła a ja z małym w domu i nie spał dziś wcale ale to dobrze wieczorem szybciej padnie.
witaminka ja też nie narzekam bo cały czas w sumie spędzam z małym sama i się przyzwyczaiłam już do takiego czegoś.Ja na męża też mogę liczyć ale dopiero wieczorem lub w weekendy bo ma wolne.I powiem szczerze że lepiej mi samej na tym mieszkaniu jak mieszkaliśmy w domu u teściów bo jednak Kamil się bawi sam w pokoju lub ogląda bajki a u teściów trzeba było ciągle mieć go na oku bo inne dzieci były to albo się bili albo uciekał za nimi na drogę a tutaj sam jest i jest git.Czasem tylko ma histerię to nie umie z nim sobie dać rady i nie wiem czy poniosłam klęskę wychowawcza czy coś.Ja pracuję więc dla mnie przedszkole by było super rozwiązaniem bo nie mam z kim zostawiać małego no tak teraz jest wujek ale od września rozpoczyna pracę i co wtedy?:dry:
A Ty to masz maleńkie Skarbeczki jeszcze:happy:
Ja zawsze się bałam tak małej różnicy wieku między dziećmi:zawstydzona/y:
 
Witaminko faktycznie żłobek;-) Ale za te 30 lat będziecie mieli pewnie już wnuki, piękne święta i wreszcie masę czasu dla siebie:happy2: Ja to bym chciała trójeczkę, ale obawiam się, że nie będzie nam dane. I ja i mąż mamy spore problemy z płodnością. Właściwie pierwsza ciąża to był taki mały cud, majowa aniołkowa po prawie dwóch latach starań na nowych lekach, niestety na krótko, a teraz po laparoskopii (w listopadzie) zaczęłam normalnie owulować wreszcie i to był złoty strzał, bo w tym cyklu jakoś mało przytulanek było, ciągle się kłóciliśmy, ja na dodatek nogę skręciłam i spisałam cykl na straty;-).
 
Welcome back :)
Ja lekarza to szukam narazie musze pochodzic i wybrac najlepszego do prowadzenia ciązy, bo ta co u niej byłam to była taka pani doktor od wypiswyania recept :)

Moje laski na podwórku, mnie kryzys dopadł ze spaniem. Prawie dwie godziny dzisiaj spałam i tak od trzech dni ( w dzień)

a co do zachciewajek to mi sie śnił dziś popkorn i zapach palcówki chodzi za mna od wczoraj :)
w tamtym tygodniu wciągałam nosem śledzie.

a tak wogóle to wpadł dzis mój brat i mówi "siostra wez pomóż powiedz dla matki że będe miał dziecko " :)
a ja mu to sie nie stresuj jest nas dwoje i mało nie upadł ze śmiechu
bratowa w 8 tygodniu ciązy :)
 
witaminka o kurczę, dużo Was:-D Super! Też mi się marzy taka gromada...Widać, nie taki diabeł straszny. Pożyjemt zobaczymy:tak:

jus20sto fajnie Wam, w kupie raźniej, nie miałabym nic przeciwko, gdyby ktoś z bliskich zaciążył;-)

.jagodka bo to chyba jednak coś w tym jest, że im mniej się człowiek stara, tym łatwiej zaciążyć...Super, że się Wam tak z głupia frant udało:-)

pieknaszyszunia no nie, z tą jajówką z boczkiem przesadziłaś:angry: Chcę ją natychmiast!
 
Witam:) A wy znowu o jedzeniu:) Ja zrobiłam dzisiaj na obiad zupę jarzynową, teraz wypiłam szklankę soku pomarańczowego i coś mi niedobrze, niby bym zjadła lody ale z drugiej strony nie mam ochoty i bądź tu człowieku madry,
Justa - fajnie, że bratowa w ciaży, razem przez to przejdziecie, moja kuzynka też jest ale w 10 tyg i też się ciesze jak głupia, że razem przez to idziemy:)
 
A u mnie to wogóle jest kosmos, ja, moje dwie szwagierki- i to wszystkie listopad- grudzień. Do tego dwie kuzynki od strony męża październik i jedna z mojej strony wrzesień:) Same dzieciaki:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
no i smiechu co nie miara, zajechałam do rodziców, mówie dziadkami znowu bedziecie a oni mi gratulację ja że synowi pogratuluj bo to on pierwszy sie postarał a ojciec usiadł wytrzeszczył oczy i mówi a to co kumulacja jakaś :D:D

ja zmykam juz dziewczyny w kąpieli zaraz my sie wykąpiemy i idziemy spać. Spokojnej nocki zycze wszystkim :)
 
Do góry