reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

Ania, ja starałam się łącznie 10 miesięcy, na końcu okazało się,że mam właśnie niedoczynność. W pierwszym cyklu brania Euthyroxu zaszłam w ciążę :)
 
reklama
Magda ja mam stwierdzoną niedoczynność od roku i tyle też czasu biorę Euthyrox, ale z mężem zaczęliśmy starania dopiero od stycznia tego roku. Akurat wtedy kupiłam pierwszy raz testy owulacyjne :-) Kochaliśmy się tylko 2 razy, wtedy jak wyszły pozytywnie, tak więc na pierwszej wizycie u gina dokładnie wiedziałam kiedy doszło do zapłodnienia ;-)

Dobra, ja lecę do roboty.. Miłego i pogodnego dnia dziweczynki :-)
 
Smerfna widzę, że też wstajesz tak wcześnie. Mój budzik dzwoni o 5:30, ale ja rano czuję się nawet wyspana, koło 12 mam kryzys i zaczynam ziewać. Po pracy jestem wypluta, a ok 19 zasypiam na stojąco. Wczoraj nie miałam sił nawet z dzieckiem w grę pograć..


A ja mam kryzys i o 5.00 i o 12.00 ;-) ciągle chodzę śpiąca mimo ze potrafię usnąć już o 20-stej i spać do rana (oczywiście co 2 - 2,5 h standardowo siusiu :tak: ) normalnie mam lenia na maxa. Od tygodnia wybieram się na zakupy (buty, płaszczyk letni) i nawet na to mi sił nie starcza:-D
 
Hej dziewczyny! Mam nadzieje, ze bede mogla sie u Was zadomowic. Jestem 1 dzien przed terminem @ na tescie dzis rano zobaczylismy 2 kreseczki.. W drugim dniu Swiat Bozego Narodzenia poronilam, bylam w pierwszej ciazy w 9 tygodniu, to bylo najgorsze co w zyciu przezylam i nikomu tego nie zycze. Jesli to dzieciatko postanowi z nami zostac i moj durny organizm mu w tym nie przeszkodzi termin wypadnie nam najprawdopodobniej wlasnie na Swieta! Jestesmy szczesliwi, choc nie tak samo beztrosko jak za pierwszym razem. Aha, mieszkam w UK i pierwszego usg nie spodziewam sie przed 12 tyg! Wiem co nieco na temat tutejszej sluzby zdrowia, jesli to Wasza pierwsza ciaza na wyspach pytajcie, sprobuje odpowiedziec. Tu moze nie spiesza sie z badaniami i nie ratuja wczesnych ciaz lezeniem czy hormonami, Duphastonu tu nie znajdziecie, ale jesli cos sie dzieje, np. plamienia, robia tez usg.. No i tez sa prywatne kliniki w ktorych mozna zaplacic za usg, ale w tej cenie mozna poleciec do PL i zrobic wszystkie badania jakie tylko przyjda do glowy! Poczekam do wizyty z pielegniarka (podczas ktorej zrobi mi test ciazowy z moczu haha) i bukuje bilety do Polski :)
Sorki ze sie rozpisalam. Trzymajcie kciuki za moje nastepne testy!
 
Witam Was dziewczyny :) nieśmiało zapisuję do Waszego grona ;) termin wyznaczono nam na 16 grudnia. Narazie podchodzę sceptycznie do tego całego stanu, bo jedno smutne doświadczenie już mam. Na szczęście za drugim razem wszystko się udało i mamy już prawie 5 letniego synka :) Pozdrawiam Was wszystkie i licze, że razem dotrzemy do terminów :)
 
Witaj Dziub i Hanus78!

Wszystkie razem dotrwamy do grudnia i się rozpakujemy szczęśliwie.

Dziub dla mnie grudzień 2012 tez był pechowym miesiącem, zatem pozostaje nam liczyć na udany koniec roku 2013!
 
Cześć dziewczyny :),

Ja nie mam czasu nadrabiać forum na bieżąco, wybaczcie proszę, jeśli się nie odniosę czasem, choć powinnam;-) Ogarniam Bąbla, dom, robotę i ciąża póki co mija mi całkiem mimochodem...:szok:

dziub, hanus witajcie. Będzie dobrze:-D! smerfna dobrze prawi, razem doturlamy się do grudnia:tak:

Ja się czuję w miarę ostatnio. Mdłości czasem najdą, ale lekkie na szczęście, nie mam czasu sobie nimi głowy zaprzątać zwykle, bo Bąbel szaleje. Właśnie jest na etapie wszędzie mnie pełno, wszędzie wejdę i na wszystko, więc ganiam po domu jak kot z pęcherzem i tyle z mojego rozkoszowania się stanem błogosławionym:-D
Śpię natomiast jak zabita...Od 21 do rana. Siusiu zgrywa mi się z pobudkami Manity, więc jakoś nie odczuwam różnic;-)

Mam natomiast ochotę straszliwą na biały ser. Kupiłam sobie z tej okazji kilogram i wciągam z grzybkami marynowanymi:rofl2: Z Manią w ciąży pochłaniałam równie obsesyjnie śledzie. Pamiętam jak mogłam zjeść półtorej paczki Lisnera :szok: Śmieszą mnie te zachcianki. Po czasie się je z rozczuleniem i niedowierzaniem wspomina.

Miłego dnia!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Szyszunia heheh:-D Ja obsesyjnie wciągam kabanosy:rofl2: a poza tym to nic mi nie smakuje prawie, wczoraj dorwałam truskawki, oczywiście pochłonęłam w tempie ekspresowym. Śmierdzą mi natomiast jogurty, ser biały, jajka i cały nabiał - dziwne, bo zawsze lubiłam, teraz owoce, warzywa, jakieś świńskie frytki, kebaby:szok: i na słodycze też mnie bierze - a normalnie mogą nie istnieć.
 
Do góry