reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mama po raz 3 ...:)

No dobra........
Nie było mnie tyle czasu, więc teraz za karę muszę popisać sama ze sobą...........
Ale może się ktoś odezwie na wąteczku :-D


Dzisiaj niestety doszłam do wniosku, że NIESTETY nie mam zadnych mdłości ani nie wymiotuję..........
Wręcz przeciwnie, mam niesamowity apetyt!!!!!!!!!!
Mamma mia, jak tak dalej pójdzie, to do porodu będę wielką kulą :rofl2:


Dzisiaj piękna niedziela..........
Byliśmy z dzieciakami na małej wycieczce, obżarliśmy się sorbetami, potem wstąpiliśmy do dziadków na ciacho....
No i jeszcze do kościolka a po mszy ksiądz poświęcił nasze autko i dał nam obrazki ze św. Krzysztofem.....
Zajrzał nam do samochodu i powiedział: "no, widzę że foteliki dla dzieci są, bo inaczej bym nie poświęcił..." :-D


Dobrej nocki wszystkim!
 
reklama
Klaudia witaj i dziękuję za gratki :-)

Twoje chłopaki to jeszcze jednak malauszki są, ale za jakis czas na pewno bardzo się ucieszą z rodzeństwa :tak:
Mam nadzieję, że moje łobuziaczki też będą zadowolone, kiedy nasza rodzinka się powiększy.......
Młodszy jest takim urwisem, ale starszy jest bardzo opiekuńczy i wiem, że będę mogła go poprosić np o pobujanie wózeczka przez kilka minut, żeby mama mogła wziąć prysznic lub umyć w spokoju zęby :rofl2:

....dzisiaj wyskoczył mi (pod moim osobiście wyhodowanym tłuszczykiem) ciążowy bębenek na brzuchu...
tak po prostu...
tak nagle...
z zaskoczenia...

Jak tak dalej pójdzie to niezły brzuchol będę miała niedługo...
Trudno......
Byle dziecię zdrowe ;-)
 
Klaudia witaj i dziękuję za gratki :-)

Twoje chłopaki to jeszcze jednak malauszki są, ale za jakis czas na pewno bardzo się ucieszą z rodzeństwa :tak:
Mam nadzieję, że moje łobuziaczki też będą zadowolone, kiedy nasza rodzinka się powiększy.......
Młodszy jest takim urwisem, ale starszy jest bardzo opiekuńczy i wiem, że będę mogła go poprosić np o pobujanie wózeczka przez kilka minut, żeby mama mogła wziąć prysznic lub umyć w spokoju zęby :rofl2:

....dzisiaj wyskoczył mi (pod moim osobiście wyhodowanym tłuszczykiem) ciążowy bębenek na brzuchu...
tak po prostu...
tak nagle...
z zaskoczenia...

Jak tak dalej pójdzie to niezły brzuchol będę miała niedługo...
Trudno......
Byle dziecię zdrowe ;-)
Dodaj nowy suwaczek bedziemy cie sledzily i trzymaly kciuki!
gratkiiiiii
 
Svensonko wczoraj wieczorem usunęłam suwaczek po wizycie u ginekologa.
Serduszko nie bije....
Dzisiaj zaczęłam brać leki na wywołanie poronienia...... Bo nie chcę czekać aż samo nadejdzie......
Beta spada, testy ciążowe robione prawie codziennie sa z dnia na dzień bledsze.......
Więc już nie ma szans........
Przede mną 5 dni brania leków i czekanie aż ta katorga się skończy :-(
 
Heksa przytulam Cię mocno, Swiatełko
[*] dla Twojego Aniołka. Doskonale Cie rozumiem, ,też mam dwóch chłopców, czekałam na kolejne maleństwo . Czułąm że pod sercem noszę córeczkę, ale Bóg zabrał ja do siebie. Jeśli chcesz pogadać, wyrzucić z siebie żale zapraszam na wątek ciąża po poronieniu, tam jest dużo takich kobiet jak my i ogromne wsparcie. Zyczę Ci dużo siły w tym trudnym czasie, masz dwóch synków, musisz być silna dla nich i dla siebie.Trzymaj się kochana.
 
Klaudia, Lenka dziękuję Wam bardzo.........

Już jest "po wszystkim", poroniłam w ubiegłym tyg.........
Wyglądało to zupełnie inaczej (gorzej...) niż sądziłam, że będzie.... ale teraz jest ok, czuję się już super...........

Nie chcę pisać na wątkach po poronieniach.......
Jakoś nie potrafię się do tego przekonać.........

Sama nie wiedziałam jak to będzie teraz już po poronieniu, ale ja jakoś tak naturalnie przeszlam nad tym do porządku dziennego......

Naprawdę czuję się znakomicie i psychicznie i fizycznie, nie rozpamiętuję tego co się stalo, skupiłam się na obserwowaniu siebie i konsultacjach z lekarzem, żeby spróbować jeszcze raz zajść w ciążę.........

I tego się teraz trzymam :)

Oh tak bym chciała, żeby się udało.........
Wiem, że łatwo nie będzie..........
Ale zacisnę zęby i spróbuję, a nuż się uda :tak:
 
Svensonko wczoraj wieczorem usunęłam suwaczek po wizycie u ginekologa.
Serduszko nie bije....
Dzisiaj zaczęłam brać leki na wywołanie poronienia...... Bo nie chcę czekać aż samo nadejdzie......
Beta spada, testy ciążowe robione prawie codziennie sa z dnia na dzień bledsze.......
Więc już nie ma szans........
Przede mną 5 dni brania leków i czekanie aż ta katorga się skończy :-(
Jejku tulam kochanA!
 
reklama
Svensonko dziękuję za utulenie :-)
Ja czuję się już znakomicie!

Nie ogądam się na to co było, tylko zabrałam się od razu do roboty :tak: czyli molestowania męża kiedy jestem w połowie cyklu :rofl2:

Jeśli coś z tego molestowania się wykluje - dam znać :-D
 
Do góry