Edytko ja cały czas trzymam kciuki i wysyłam fluidki, bo wiem jak to cudownie, gdy marzenia się spełniają
i wiem jak mi trudno było się zdecydować na trzecią ciąże, musiałam chcieć dziecka bez względu na płeć, pomimo planowania zawsze Bóg daje nam szanse 50/50, ale po trzech latach wiedziałam że jak nie spróbuję to cały czas będę myśleć i gdybac a czas ucieka
Heksa pod koniec czuję się naprawdę dobrze, mała nie jest męcząca w brzuszku ani nie daje mi popalić, ale pierwsze 4,5 miesiaca miałam dosłownie wyjęte z życia i momentami zastanawiałam się po co mi to było
, nie miałam siły ruszyć nawet palcem ani spacerować z chłopcami, mega mdłości, odrzucenie od jedzenia, osłabienie, nadwrażliwość zapachowa
Asia ja uważam że zaplanowac synka jest o niebo łatwiej, moi chłopcy zostali poczęci w owulację, lub koło niej tzn okolice pół dnia wtedy gdy jest max śluzu płodnego. Teraz chodziłam na monitoring USG, żeby potwierdzic dzien owulacji (a poprzedza ją płodny śluz i u mnie gdy owu jest mam bardzo silny ból w jajniku). Właśnie na forum planowania razem z innymi dziewczynami mającymi też 2 chłopcow planowałyśmy córki i wiecie co powodzenie u nas wyniosło 100% na 4 mamy wszystkie bedziemy miec trzecie córeczki