Żelka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2010
- Postów
- 2 320
Jeśli moge wtrącić swoje 3 grosze. Może warto przeczekać kupowanie wózka jak Jagódź będzie wstanie spacerować nie widząc mamy ... a póki co dalej chustować.
Kupowanie spacerówki/parasolki - generalnie 2go wózka z przekładanyms siedziskiem mija się z celem - gdyż te siedziska są o dużo mniejsze od tradycyjnych jednokierunkowych. Jagódź anorektyczna nie jest i musisz się zastanowić czy w sierpniu nie będzie się jej robić ciasno w takim małym siedzisku - nie wspominając o przyszłej zimie kombinezonach itd (niby są sanki, ale to jest moje podstawowe ale). Przedstawiam tylko swoją obawę ... na forach wózkowych często właśnie pojawia się problem "wyrastania" dziecka z wózka.
Co do kółek ... to tak naprawde każdymi sie pojedzie jak sie człek uprze ... te małe ponoć wcale nie gorsze ... plaza i jakies lesne wertepy pewnie beda wyzwaniem ... ale to dla wiekszosci spacerowek.
Acha ponoc przekladance sa duyzo mniej stabilne i wywazone, trzeba juz calkiem uwazac z wieszaniem na nich czego kolwiek ... no i czy przetrwaja wstawanie i proby samodzielnego wydostawania suie dziecia z wozka ... przy zmienionym srodku ciezkosci.
Co do jazdy przodem ... to u Nas bez problemu ... za to jest mega zabawa jak mama robi przez okienko "a kuku" śmiech na pół ulicy.
Kupowanie spacerówki/parasolki - generalnie 2go wózka z przekładanyms siedziskiem mija się z celem - gdyż te siedziska są o dużo mniejsze od tradycyjnych jednokierunkowych. Jagódź anorektyczna nie jest i musisz się zastanowić czy w sierpniu nie będzie się jej robić ciasno w takim małym siedzisku - nie wspominając o przyszłej zimie kombinezonach itd (niby są sanki, ale to jest moje podstawowe ale). Przedstawiam tylko swoją obawę ... na forach wózkowych często właśnie pojawia się problem "wyrastania" dziecka z wózka.
Co do kółek ... to tak naprawde każdymi sie pojedzie jak sie człek uprze ... te małe ponoć wcale nie gorsze ... plaza i jakies lesne wertepy pewnie beda wyzwaniem ... ale to dla wiekszosci spacerowek.
Acha ponoc przekladance sa duyzo mniej stabilne i wywazone, trzeba juz calkiem uwazac z wieszaniem na nich czego kolwiek ... no i czy przetrwaja wstawanie i proby samodzielnego wydostawania suie dziecia z wozka ... przy zmienionym srodku ciezkosci.
Co do jazdy przodem ... to u Nas bez problemu ... za to jest mega zabawa jak mama robi przez okienko "a kuku" śmiech na pół ulicy.
Ostatnia edycja: