reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe zakupocholiczki-czyli co gdzie i za ile

daria ciuszki sliczne:) az chce sie miec dziewczynke:) ale mi narobilas smaka:) moze nastepnym razem nam sie uda i bedzie coreczka:)
 
reklama
ewelina, daria...super ciuszki!
najbardzije podobają mi sie te słodkie sukienunie i tylko szkoda, że Stasiowi nigdy takiej nie założę.....no ale może kiedys bedzie jeszcze jakaś Nel ;-) - to wtedy poszaleję z różem i sukienkami :-D

mandrzejczuk - może Twoja tesciowa wie cos o pogodzie w czerwcu, czego my nie wiemy - może jakies zlodowacenie idzie....wypytaj ją ;-)

uwielbiam podejście niektórych starszych osób.....najlepiej w lato ubrac dziecko w wełaniak, włożyc w becik i jeszcze opatulić kocem....a na spacer to dopiero jak skonczy pol roku....hehehhe, a spac to przeciez może na podlodze - na co komu łóżeczko :-) dobrze, ze moja mama się nie wtrąca, zreszta tesciowa też nie - z małym wyjątkiem - wychodzi z założenia, że lepiej nic wczesniej nie kupować, żeby nie zapeszać.
Za to babcia mojego meża ma takie podejscie, żeby ciazy nie pokazywać bo to nie wypada - i nie powinno się eksponować brzuszka w obcisłych bluzeczkach i sukieneczkach.....a ja tylko tak lubię sie ubierać ;-)
 
Ostatnia edycja:
Moja teściowa na razie nic nie mówi o ciuchach dla młodego a ja boję się zapytać czy coś już skupuje. Mam nadzieję, że skoro jedyny kolor jaki uwielbia to różowy to na razie ją nic nie inspiruje :D Ja jestem z tych co sobie nie życzą skupowania ciuchów bo mam tego tyle, że sobie muszę odmawiać kupowania dla własnego dziecka więc niech inni też się ograniczają - czemu tylko ja mam być poszkodowana.

A z innej beczki to zobaczcie co wynalazłam na allegro wczoraj. Jak któraś ma maszynę i lubi szyć ...

Tkanina Pościelowa Bawełna WZORY DZIECIĘCE (1453728790) - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy

Ja już sobie wyliczyłam, że na kołdrę, podusię, ochraniacz, falbankę pod materac i przybornik wieszany na łóżeczku potrzebuję ok 6 metrów materiału czyli za jakieś 100 zł. z zamkami i nićmi do maszyny miałabym pościel i mnóstwo fraaaaajdy z robienia...
 
Mandrzejczuk no to będziesz miała ciężki owoc do zgryzienia, no ale najlepiej od razu postawić warunki, ja tak zrobiłam jak tylko mi mama P powiedziała że ona będzie moją małą bujać na rękach i kołysać w wózku. Od razu poinformowałam ją że nie ma żadnego bujania bo ona pobuja jak mała jest malutka, a potem jak zacznie ważyć ja z tym zostanę, no to mówi chociaż w wózku ja że nie i że wózek specjalnie kupiliśmy taki aby nie dało się bujać. Nie bardzo jest z tego zadowolona bo uważa że nie można dziecka wychować bez bujania, ale nie ma wyjścia musi zaakceptować fakt że swoją szanse wychowywania dzieci już miała i teraz może się nie zgadzać z moimi metodami ale musi je zaakceptować i uszanować. Tak samo jak i moich rodziców i P poinformowałam że do dziecka mają mówić normalnie a nie językiem którego nikt nie rozumie.
Marzenka śliczne tylko ja szyć nie umiem.
 
Szalejecie laseczki z ciuszkami szalejecie :tak::-) są piękne , śliczne , urocze :tak:

Ktoś tam podał namiary na Tako Warrior dzięki śliczne bo bardzo mi się spodobał teraz tylko muszę w hurtowni taki znaleźć a najlepiej jakby były i jumper i warrior do porównania. :tak:
 
Dziewczyny a mnie ciekawi jak wasi panowie reagują na kupno czegokolwiek dla maluszka???
Bo muszę przyznać,że mój jest ciągle niezadowolony jak coś po cichu kupię - twierdzi,że to za wcześnie. No to ja do niego: kiedy mam kupować? W 9 miesiącu? Jak ledwo ruszać się będę?! I wytłumaczcie takiemu. Z resztą jego mama ma podobne podejście - tyle,że nie z czasem kupowania ubranek ale z rozmiarami. Ona kazałaby mi kupić od razu na 6 misięcy śpiochy, bo po co mniejsze, skoro i tak dziecko szybko wyrośnie. No ale kurcze - chyba trzeba mieć jakiś 5 par w rozmiarze 62,prawda??:confused:

Powiem wam,że chętnie bym coś pokupowała w tesco czy biedronce - bo czasami fajne ciuchy na maluszki mają,ale nie mogę mojego przegadać:no:
 
persefona...to u mnie zrobiło sie odwrotnie....ja twierdze, że jeszcze mamy czas na dokupienie reszty z listy wyprawkowej, a mój mąż nalega, żeby to zrobić jak najszybciej. nawet juz mnie goni,żeby spakować walizke do szpitala ;-)
 
Całe szczęście nie mam takich problemów. Teściowa nie żyje, moja mama przeszkolona na pierwszej wnuczce nawet nie próbuje się wtrącać (wie, że nie ma szans) ale przy poprzedniej teściowej i jej matce czyli prababce swoje przeszłam i wiem jak to jest z zapierzynowanym niemowlęciem :wściekła/y:

Jeśli chodzi o zakupy to TZ jest w pełni zaangażowany, każde ubranko muszę mu pokazać i musi je zaakceptować, każdą rzecz też, co jakiś czas wypytuje czego nam brakuje i jestem z niego bardzo dumna. Sam chce czuć się ważny i potrzebny, czasem nawet sam z siebie coś kupuje.

Aż się boję, że to ja zostanę przez niego odsunięta na drugi plan, bo tylko karmić mi pozwolił, resztę chce robić sam, szalony :-D Nie wie co mówi :sorry2:
 
reklama
Hope tylko się cieszyć.

Mój ma spokojny stosunek do zakupów i w zasadzie mu to obojętne. Wie że kupić trzeba ale to moja sprawa. Daje mi wolną ręką i potem obejrzy jak coś kupię i pochwali i takie tam ale sam od siebie to nie bardzo. Zresztą ja też mu się nie dziwię, bo my ciągle się intensywnie remontujemy i teraz biedak ma na głowie inne zakupy. I nie ma takiego poczucia upływającego czasu. Dla mnie maj jest już za chwilkę, za dwa miesiące, a dwa miesiące to ledwie 8 tygodni ... (takie moje myślenie) a dla niego jest "przecież ledwo połowa lutego minęła, jeszcze cały marzec, cały kwiecień i pół maja więc to AŻ 3 miesiące" :D
 
Do góry