reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe mamy 2025

też biorę clexane 40 mg i acard 75. Do tego dopegyt 3x2 i letrox 50 i witaminy każde osobno.


Ja dziś zaliczyłam wymioty. :(
W aucie mdliło mnie okropnie. I piersi okropnie bolą. Wieczorem jak córcia się tuli to ból okropny 🥴
No to ja biorę jeszcze 3 różne formy progesteronu, Estrofem i steryd. Cud, że jeszcze nie świecę ;)
Witaminy też biorę osobno
 
reklama
To udanego sylwestra miałaś!
haha owszem. Pilysmy piccolo z położnymi i Nas było 4. Wszystkie urodziliśmy 1 stycznia. Pierwsza chwilę po fajerwerkach -, odeszły jej wody w 34 tyg. Ja urodziłam jako 4. O 20.10 mała przywitała świat w 35+5 a przecież 2 stycznia miałam wyjść z brzuszkiem do domu 🤣🤣🤣
 
Dołączam do wszystkich ze słabszą formą. Mdłości i zmęczenie sprawiają, że mam jakieś 30% mocy. Synu końcówka przeziębienia, więc jeszcze w domu. Powtarzam sobie, że max 4 tyg i powinno być lepiej. Chyba, że coś się wcześniej posypie, bo po drodze jeszcze wizyta w 9 tyg.
 
Ja też mam dopegyt ale tylko doraźnie, euthyrox, acard, witaminy, duphaston...
Ja o tej porze już lepiej ale dzień zaliczam do hardcorowych. Ja się bardzo boje testu pappy... One u mnie po prostu wychodzą źle...
 
Wiesz co nie wiem już sama jakie są składowe tych testów. U mnie taka historia że przy córce robiłam samo USG bo w sumie lekarz nie wpadł na pappe i córeczka zdrowa później synek, badania wyszły źle, USG dobrze aż do połówkowych, wtedy wyszły wady ale one nie byly genetyczne, niestety syn zmarł po 7 miesiącach. W maju tego roku robiłam amniopunkcje bo testy również tragiczne plus wyszły mi bardzo wysokie ryzyka stanu przedrzuvswkowego. Amniopunkcji wyniki zdrowy chłopiec ale po amnio wody odeszły i leciały mi przez 3 dni i serduszko przestało bić. I to jest moje ostatnie podejście do ciąży. Bardzo boje się tych testów i tego wszystkiego.
Robiliśmy kariotypy itd i wszystko jest ok. Lekarze i genetycy rozkładają ręce.
 
reklama
Krew żywo czerwona, byłam na izbie.
Jest zarodek z serduszkiem z miesiączki 5t 5d, a z usg 6t 0d. Powiedzial że serduszko bije, on naliczył 100 z kawałkiem i to trochę za mało, jest też mały krwiak na pęcherzyku.
Dal dhupaston i cyclonamine i mowil że kwestia kilku dni czy ciąża się utrzyma czy poronie.
Ale mowil że ten krwiak i wolne bicia serduszka nie wróży dobrze tej ciazy.
 
Do góry