reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe mamy 2025

reklama
Ale czekaj, komu masz się nie przyznawać? Ginekologowi?
Ja jestem po in vitro z karmieniem. Zarówno leki do stymulacji jak i później przed transferem miałam skonsultowane z Laktaceutą i tyle. Lekarz z kliniki coś tam marudził, ale jak poprosiłam o dowody naukowe to bułczał pod nosem, a jak dostał stertę papierów na to, że nie ma dowodów, żeby karmienie przeszkadzało to odpuścił. Moja ginekolog mnie w pełni wspiera. Inna sprawa, że ja pracuję nad łagodnym odstawieniem (tzn za każdym razem zanim podam pierś pytam czy mamy szansę zastąpić ją czymś innym - jak się udaje to to robimy, jak nie to kończymy z piersią, ostatecznie syn podejmuje decyzję) - aktualnie jesteśmy na etapie karmienia do drzemki z raz w tygodniu, z 1/3 wieczorów do zasypiania i 2-3 razy w nocy. Także liczę, że może do połowy ciąży uda się zejść całkiem? Ale to moja decyzja, a nie czyjaś sugestia. Wolałabym uniknąć karmienia w tandemie…
Wiesz to jest tak, że miałam mocno powikłany pierwszy poród (z winy błędu personelu), ale lekarz woli dmuchać na zimne i dużo rzeczy zabrania. Specjalistą jest dobrym, ale nie raz wychodziłam od niego cała w stresie (zabraniał mi np. porodu SN, bo stanie się tragedia). Także domyślam się, co się stanie, jak powiem o karmieniu :/ w sumie to chodzi tylko o to, żeby nie dokładać sobie stresów jego gadaniem. Niby znam wszystkie wytyczne i zalecenia, ale jak ktoś gada głupoty, to się mocno irytuje.
W każdym razie nie mam jeszcze zamiaru schodzić z karmienia chyba, że córka zdecyduje inaczej :)
 
Ja mam wizytę 3 października. Pierwszą. I zaczynam coraz bardziej się denerwować. nie wiem ja mam do czwartku wytrzymać.
Ja tak samo. Mam wizyte na 3.10 będzie wtedy 6+0 lub 6+1.
Mam intensywną wydzielinę, ale okazało się, że mam ureaplasme więc może to stąd.
 
Ostatnia edycja:
Witajcie. Week był u mnie mocno nerwowy, w sumie bardziej sobota. Niedziela. To odwiedziny szwagierki , później teściów. Mieliśmy jechać na grzybki ale odpuściliśmy.
Dziś mamy 9+4 a ja dalej nie mam 1 wizyty odchaczonej i założonej karty ciąży 🥴🥴
A Wam jak minął week ? Pozdrawiamy 😃
 
reklama
Witajcie. Week był u mnie mocno nerwowy, w sumie bardziej sobota. Niedziela. To odwiedziny szwagierki , później teściów. Mieliśmy jechać na grzybki ale odpuściliśmy.
Dziś mamy 9+4 a ja dalej nie mam 1 wizyty odchaczonej i założonej karty ciąży 🥴🥴
A Wam jak minął week ? Pozdrawiamy 😃
A my mieliśmy bardzo miłą niedzielę 🙂 byliśmy w kinie na "Haroldzie i magicznej kredce", fakt, że nie widziałam początku bo Stefkowi się coś na sali nie podobało, ale udało się po kilkunastu minutach wrócić na seans i w spokoju obejrzeć resztę filmu, a popołudnie razem przespaliśmy 😉
A dziś się dowiem co dalej. Ehh, też najchętniej przespałabym czas oczekiwania na wyniki, ale niestety dziś już się nie da.
 
Do góry