Zazdroszczę,bo ja tak sobie właśnie wyobrażałam pierwsze miesiące
A moje dziecko nie brało pod uwagę nic innego niż bycie na rękach ,wiecznie bolący brzuch i chyba przez to nie spała. Niemowlę, które w dzień nie miało w ogóle drzemek,a w nocy potrafiła usnąć dopiero koło 1 i obudzić się koło 5. Jak mówiłam lekarzom,że ona nie śpi w dzień to się śmiali,że chociaż dobrze,że cokolwiek śpi w nocy.
Życie się trochę zmieniło jak przez przypadek kupiłam niemieckie krople na wzdęcia ,nagle dziecko zaczęło robić kupkę codziennie albo i dwa a nie raz na tydzień i zaczęło mieć drzemki. Ale i tak już było ciężko,bo tak bardzo się nauczyła być ciągle na mnie że i tak nie szło się ruszyć.
Dopiero od niedawna jest trochę lżej,cokolwiek się zajmie,mogę jej coś ugotować czy się wykąpać jak zaśnie,dlatego ja bardziej się boje i jestem przybita niż cieszę ta ciąża
.