reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2017

Martussa- czy Twoja Ala ma dziś imieniny? Jesli tak to najlepszego! Moja skacze na bungi/trampolinie właśnie zbitej okazji :)

Jesli chodzi o moja Ale (8lat) to gdyby się dało to by go karmiła piersią nawet :) mogę ja zostawić z małym bez strachu i np. pojechać po młodsza do przedszkola.
Obie córy bardzo się nim zajmują, jak kładę u nich to pilnują, opowiadają, śpiewają mu a najchętniej chodziłyby na spacery ale u nas się nie da :(
MamaAWR- o! Czyli młody wyciągnie więcej niż maszyna. Dobrze. Dziś po odciągnięciu i napojeniu 60ml nadal był mega głodny i dostał jesCZe sztuczne drugie tyle. O tym żeby obejrzał ktoś od Rehab pisałam i ja o Olo. Dla mnie to b.wazne do końca drugiego miesiąca można dużo odkryć a do roku tylko pielęgnacja wyprowadzić - co procentuje na całe życie.

Olo- ja ściągam tylko w godzinach karmienia tzn. Jak mam karmić z lewej to ściągam a jak z prawej to dostaje bezpośrednio do pyszczka. Ja na tym etapie już nie mam twardych piersi. Współczuje smutku operacji. Wiem ze takie rzeczy się dzieją- znajomych syn urodził się bez odbytu! Chyba im szybciej operacja tym lepiej ale bardzo bardzo mi szkoda :(


marta:) tak, jedna kropla

Była polozna- zastała mnie w łóżku a weszła do domu przez otwarte drzwi bo ja nic nie słyszałam a u nas okno tarasowe wybite to się kobieta przestraszyła :)

Młody w 9 dni przybrał ponad 400 g wiec mu ta mała ilość na porcje wystarcza. Nie ukrywam ze wolałabym więcej a rzadziej.




Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Ostatnia edycja:
reklama
Olo, jejku, brzmi to strasznie :( Bardzo Wam współczuję tego stresu :( To na Żelaznej dopatrzyli się tego? Bo ja nie pamiętam żeby ktoś tak dokładnie Wikę oglądał.
Co do fizjo p. Szeligi (tej od bloga) to ona obecnie przyjmuje w Piasecznie, byliśmy u niej z moim Maksem (wtedy jeszcze była na Ursynowie)- fajna babeczka, jest też doradcą chustonoszenia.
Wczoraj wrzuciłam małą na wagę, u nas przyrosty około 23gramy dziennie, powinno być trochę więcej, nie?
Karlik- gratuluję córek! Jednak w dziewczynach ten instynkt drzemie! Moi najstarsi owszem, chętnie się pobawią, ale pielucha absolutnie niet! Do małej ich za blisko nie dopuszczam bo ciągle któryś kicha czy kaszle, za to przy Maksie są bardzo pomocni- bawią się z nim doskonale, na spacer wezmą, na plac zabaw, nakarmią. Ostatnio właśnie mój najmłodszy chciał karmić piersią Wiktorię jak płakała :)
 
Dziś z Młodą zaliczylysmy fryzjera tzn. ja się robiłam na bóstwo :) panna zawsze śpi i je a u fryzjera obudzila sie odrazu więc kosmetyczka ją bawiła, ale dalysmy rade. A teraz dobrze że Stas u kolegi bo Panna chyba zaczyna jakiś skok rozwojowy bo wisi na cycku juz półtorej godziny...wczoraj zrobiła mega kupę i może teraz musi uzupełnić jelitka :)

MamaAWR, przeczytałam tą stronę i zgupialam jak nosić ale nie widziałam aby bylo pokazane jak jest dobrze.

Olo, współczuję ale tak jak dziewczyny pisaly Marysia nie będzie pamiętać, ale nerwów współczuję....trzymaj sie ciepło

Karlik, gratuluję córki. Stas pobawi sie chwile i pogada z Młodą i tyle on ma jeszcze pstro w głowie...

MajaMaj, moja położna mowila ze okolo 30 gram dziennie ale w necie wyczytalam ze od 20 do 30 gram dziennie powinno dziecko przybierać.

Aaaa a my jutro szczepienie....
 
Marta:)- dobrze ze macie kupę za sobą. Ile dni zbierała? Ja potrzebuje fryzjera a moja ma urlop [emoji30]
Mnie polozna mówiła ze 4 tydzień to tez skok rozwojowy i stad co godzinę karmienie.

Ja bym się dziewczyny ta waga nie przejmowała i nie patrzyła tak dokładnie. Jedzą, z ubrań wyrastają i git!
Znam dwie dziewczynki które miały 9 kg na 2 latka. A moje chude glizdy miały po 10kg na roczek.
Majmaj- katar już za Wami?

Mój mąż ma w końcu dwa dni wolne z okazji urodzenia dziecka. Na 4 tygodnie syna:) a u nas jutro w szkole wolne, dyrektorskie. To mamy długi weekend a potem wyjazd do zameczku wiec zapowiada się rodzinny tydzien[emoji1]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Dziewczyny a ściągacie laktatorem tak po prostu? Bo to powinno właśnie nakręcać laktację. Mi doradczyni to odradziła, bo powiedziała, że sobie "jeszcze bardziej" rozkręcę. A u mnie po prostu piersi pełne, ale bez zastojów i bólu (poza brodawkami).

U nas się trochę pokomplikowało. Mieliśmy skierowanie do Instytutu Matki i Dziecka, bo w szpitalu jeden pediatra wypatrzył jakąś nieprawidłowość w budowie odbytu Marysi. Kolejni lekarze nic nie widzieli i kazali się nie przejmować. Tymczasem podczas badania okazało się, że Maryś ma zwężenie odbytu i czeka nas operacja :/ Mamy termin na 17 sierpnia. Załamałam się, popłakałam (jak to ja - na słowo "operacja" tak reaguję). Spróbujemy zasięgnąć jeszcze opinii innego lekarza, ale przypuszczam, że pani, która Marysię dziś badała jednak zna się na rzeczy. Ogólnie operacja jest dosyć prosta, bo robią ją "od zewnątrz", więc nie nacinają żądnych powłok brzusznych czy coś. Po 3-4 dniach wychodzi się do domu. No ale kroić takiego maluszka? :(
Olo będzie dobrze zobaczysz. Będzie pod fachową opieką i lepiej żeby teraz to przeszła niż miała jakieś komplikacji później.

Napisane na HTC One M9 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Huh już trochę odetchnęłam. Plus napisałam SMS do tej naszej dr Łaguny - pediatry z przychodni. Zaprosiła mnie na rozmowę, wyjaśniła, że diagnozę postawił bardzo dobry lekarz i w Instytucie Matki i Dziecka są najlepiej wyspecjalizowani pod tym kątem lekarze. Jedyne miejsce w Warszawie, gdzie jeszcze takie operacje robią to Centrum Zdrowia Dziecka, ale IMiD jest zdecydowanie lepszy. Mówiła, że wysyłała tam swoich małych pacjentów z poważniejszymi wadami - przetoka, brak odbytu i ich ładnie "naprawili". Doradziła też, żeby wstrzymać się ze szczepieniami (mieliśmy robić 6 w 1 i rotawirusy 12 lipca) i zrobić tylko WZW B. Rotawirusy na pewno nie, bo może to jeszcze pogłębić wadę. Tak więc uspokoiła mnie mocno. Cudowna lekarka nam się trafiła, naprawdę. No i nie będziemy szukać drugiej opinii, bo lepszego lekarza od tej pani dr nie znajdziemy.
Faktycznie dobrze, że lekarz na Żelaznej to wypatrzyła (widoczne było jako ścieńczenie skór między odbytem a wargami sromowymi), bo tak jak pisałam - kolejni nie widzieli żadnych nieprawidłowości i dowiedzielibyśmy się o tej wadzie dopiero w momencie, w którym mała by się nam "zatkała" przez to zwężenie. A tak to szybko zadziałają i będzie ok. I też od razu pomyślałam o tym, że nie będzie tej operacji pamiętać.

Może warto się do tej Szeligi wybrać? Mi wczoraj ta fizjo powiedziała, że jak Maryś podnosi głowę to nie możemy jej nosić pionie, bo kręgosłup jej niszczymy. Możemy trzymać ją na klatce, ale jak leżymy lub półsiedzimy - wtedy głowę dźwiga podpierając się na ramionach i nie ma ucisku na kręgosłup.

@MajaMaj - nam doradczyni laktacyjna wczoraj powiedziała, że teoretycznie przyrostu powinny być od 26g dziennie. U nas od 6go do wczoraj było 27g/dzień. Więc też nie za dużo.
 
Aaa i odnosnie kataru - bylismy wczoraj u fajnej pediatry w Medicoverze i powiedziala, ze dziecko czesto ulewa do nosa i powoduje to powstanie w nosie wlasnie takiej kataropodobnej wydzieliny. Trzeba to przed karmieniem usuwac (jak jest twarde to siup woda morska lub sol fizjo do nosa). Katar, ktory moze niepokoic to taki, ze nos caly zatkany, az dziecko moze banki z tej wydzieliny nosem puszczac.


Napisane na ONE E1003 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Odnośnie noszenia dzieci to weźcie pod uwagę ze większość tych zaleceń jest dla wcześniaków i dzieci z problemem.
Z takimi w większości pracują fizjo
Generalnie nie wolno dwóch rzeczy które większość ludzi popełnia:
1. Podnoszenie pupy przy zakładaniu pieluszki. Poprawnie jest wkładać bokami- przesuwając malca znprawego na lewy. Nie za nóżki i pupa w górę.
2. Podnoszenie pod pachy. Złe zawsze.

Poprzednie dziecko miałam rok rehabilitowane. Miała dysplazje stawu, była w szynie przez co potem miała reh Vojty i Bobath przez przodopochylenie miednicy stawiała nogi do środka co rehab wykrył już w wieku 5 miesięcy inpracowal nad tym.
Pisze żeby udowodnic ze trochę w tym temacie wiem [emoji1]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Bry! My już po pierwszym spacerku. Dzisiaj zapowiada się znowu upalny dzień. Już się boją tego jak to Młody zniesie. Chyba się przeniesiemy do garażu podziemnego po południu :(

Dziewczyny a ściągacie laktatorem tak po prostu? Bo to powinno właśnie nakręcać laktację. Mi doradczyni to odradziła, bo powiedziała, że sobie "jeszcze bardziej" rozkręcę.
Ja ściągam, żeby mieć "na wszelki wypadek, jakbym musiała wyjść gdzieś na dłużej, albo mi się coś stało i nie mogłabym karmić (wiem, psychoza z paranoją). Podkręcenie laktacji też mi się przyda bo Młody co i rusz ma skoki rozwojowe i lubi się przyssać raz na jakiś czas częściej.

O tym żeby obejrzał ktoś od Rehab pisałam i ja o Olo. Dla mnie to b.wazne do końca drugiego miesiąca można dużo odkryć a do roku tylko pielęgnacja wyprowadzić - co procentuje na całe życie.
Wiem, pisałyście, ale jakoś sobie wtedy nie uświadomiłam, że zwykłym noszeniem czy układaniem w łóżeczku mogę dziecku taką krzywdę zrobić. Tym bardziej, że przecież ogląda go tylu lekarzy, prawie co tydzień i mnie też, jak go noszę i karmię, i żaden uwagi nie zwrócił, że coś robię nie tak, albo że dziecko się źle układa. A faktycznie, zauważyłam, że wygina się trochę za bardzo do tyłu, zamiast być tzw. fasolką.

Co do fizjo p. Szeligi (tej od bloga) to ona obecnie przyjmuje w Piasecznie, byliśmy u niej z moim Maksem (wtedy jeszcze była na Ursynowie)- fajna babeczka, jest też doradcą chustonoszenia.
My się chyba też umówimy do tej pani. Od nas do Piaseczna to nawet bliżej niż gdzieś do centrum. I chyba skończy się na prywatnych wizytach (ona przyjmuje tylko prywatnie), bo na NFZ czeka się 5 miesięcy O.O dzisiaj się dowiedziałam.

Może warto się do tej Szeligi wybrać? Mi wczoraj ta fizjo powiedziała, że jak Maryś podnosi głowę to nie możemy jej nosić pionie, bo kręgosłup jej niszczymy. Możemy trzymać ją na klatce, ale jak leżymy lub półsiedzimy - wtedy głowę dźwiga podpierając się na ramionach i nie ma ucisku na kręgosłup.
A mnie właśnie ortopeda powiedział, żeby tak nosić, tylko główkę przytrzymywać. I bądź tu mądra. Specjalnie zaczęłam Małego tak nosić a tu masz.. teraz trudno go będzie odzwyczaić bo przy noszeniu na leżąco już marudzi, bo nie ta perspektywa.

Aaa i odnosnie kataru - bylismy wczoraj u fajnej pediatry w Medicoverze i powiedziala, ze dziecko czesto ulewa do nosa i powoduje to powstanie w nosie wlasnie takiej kataropodobnej wydzieliny. Trzeba to przed karmieniem usuwac (jak jest twarde to siup woda morska lub sol fizjo do nosa).
My co kilka dni dajemy sól fizjologiczną do nosa bo czasem coś tam lekko furczy. Nie katar, tylko właśnie te resztki pokarmu. Minimalne, ale wolę zakroplić zanim mu się tam coś więcej zbierze.
 
reklama
Poprzednie dziecko miałam rok rehabilitowane. Miała dysplazje stawu, była w szynie przez co potem miała reh Vojty i Bobath przez przodopochylenie miednicy stawiała nogi do środka co rehab wykrył już w wieku 5 miesięcy inpracowal nad tym.
Pisze żeby udowodnic ze trochę w tym temacie wiem
Karliku, nic udowadniać nie musisz my pierwodródki chętnie łkamy wszystkie rady doświadczonych mam :)
A Twój Karolek ładnie przybiera. Mnie pediatra też mówił, że 20-30 g dziennie jest ok. Ale Dominik przybierał np 45-50 g na dzień i też było ok. Teraz to nie wiem, bo od 2 tyg nie był ważony.
Z tym karmieniem to próbowałaś może mu jakoś te przerwy wydłużać? tzn. jak zaczyna się domagać to zająć go czymś i tak po 20-30 min. wydłużać przerwy. Wtedy może więcej zje na raz, ale rzadziej?
 
Do góry