Mam pozwolenie od ginekologa na branie solpadeiny. Po tym, jak miałam bóle trwające po 20-30 h bez przerwy.. Paracetamol nie pomagał w ogóle. Picie wody, zime okłady na czoło, masaż stóp i wszystko co tylko wyczytałam.. Nic nie pomagało.
Bywało, że przez 2-3 h uderzałam głową o ścianę, bo nie mogłam wytrzymać. [emoji17]
Dostałam solpadeinę i życie znów stało się piękne! Działała.
Staram się jej nie brać, bo niby ulotka mówi, że w ciąży nie wolno. Ale jak nie daję rady, to biorę.
Ma w składzie paracetamol, kofeinę i kodeinę.
Niewiele się dowiedziałam, co do plamienia. Lekarka nie widziała żadnych nieprawidłowości. Łożysko jest ok. Nic się nie odkleja. Nie mam żadnego krwiaka. Nie widać żadnych nadzerek..
Nie było też po seksie.
Torbiel też już praktycznie nie istnieje. Tzn nie do końca zrozumiałam.. Jest powiększone ciałko żółte i to chyba z niego była ta torbiel?
Nie przepisała mi żadnych leków.
Mam tylko się oszczędzać, dużo odpoczywać i niczego ciężkiego nie nosić. Starać się nie podnosić syna...
Dziecko na usg ma już 5,5 cm.
Jest starsze na usg niż z om, czyli rozwija się dobrze.
Zawsze robię usg w Babka Medica. I po raz pierwszy miałam okazję zobaczyć, jak wygląda usg gorszej jakości. Niby było wszystko widać, ale u mojego lekarza już na pierwszy rzut oka, obraz jest lepszy, widać wszystko wyraźniej itd.
Za tydzień mam genetyczne.
Już się trochę mniej stresuję, bo wiem, że dziecko żyje póki co, że ma ręce i nogi.. A już się zastanawiałam, co bym zrobiła, gdyby nie miało rąk..
Napisane na iPhone w aplikacji
Forum BabyBoom