reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe mamy 2017

Mi się mata edukacyjna bardzo przydała. Karuzela też (nad naszym łóżkiem była).
Zupełnie nie przydał się przewijak (ani razu nie użyłam).. Dopiero potem przerobiłam go na półkę na wannę i był ok.
Łóżeczko też mi się nie przydało.
Sprzedałam po pół roku, nieużywane. Młody spał z nami i nad tak śpi.
To samo gondola. Tym razem nie kupię.. Tzn muszę sprzedać starą, bo jeszcze w piwnicy leży.
Wózka zaczęłam używać dopiero gdy syn miał prawie rok. Wcześniej tylko chusty, nosidła. [emoji6]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Jejku, ja nie miałam problemu z kolkami, no ze dwa razy może się zdarzyło ale zazwyczaj leki dostępne w aptece pomagały.
Ja myślę o takim koszu właśnie ale nie na płozach tylko na stojaku, kosz ze stojaka można zdjąć i postawić wszędzie w mieszkaniu, nie mam 250 m willi ;) 60 m2 mieszkania, nie muszę z dzieckiem jeździć. A bujaka nie chce, bo właśnie wole jak dziecko zasypia nie bujane, potem kłopot. Patrycję tak bujałam, nie wiem z rok miała a ja ją musiałam bujać na rękach albo w wózku w domu, no paranoja i to trwało takie usypianie kupę czasu. Z Tysią od samego początku zrobiłam inaczej, od malutkiego zasypiała sama, wierciła się, kręciła i zasypiała, zero bujania, zero usypiana, to takie wygodne :) DO tej pory nie lubi jak ktoś ją głaszcze przy usypianiu. Zawsze znajomi byli w szoku jak u mnie byli, ja kładłam Martynkę (roczną, półtoraroczną) i wychodziłam z pokoju, a ona sobie sama zasypiała :) To był mój sukces :) haha Przy drugim dziecku człowiek mądrzejszy ;)

Zjadłam moje wyśnione naleśniki :) mmmmm
 
A karuzela nie służyła do zabawy tylko do uspokajania, miała takie fajne szumiące dźwięki, Martynka bardzo fajnie się przy tym wyciszała. Ale nie jest to produkt must have.
Wanienka chyba tak, przynajmniej na początku jest wygodniej. Wanienka kosztuje grosze w markecie ;)

Ktoś pisał o butelce ze wcześniej, to dobry pomysł, ja tak robiłam. Jak moje dziewczyny miały jakieś 4 mc na wieczór dawałam im mleko modyfikowane z buteli (dłużej spały), a potem dodawałam kaszkę. Niby piszą wszędzie jak karmisz cycem nie dwać butli bo dziecko oduczy się ssać cycka, mi się to przy dwóch córkach nie przytrafiło. Teraz zrobię tak samo. Ojej, już się nie mogę doczekać bobaska :)) Taki mały pachnący bobas :) haha
 
A może to taki charakter dziecka?
Moja koleżanka ma taką córkę.
Od początku zasypiała sama i nie lubiła utulania do snu.
Wszystko super, ale moja koleżanka chciała ją tulić i z nią spać! A dziecko protestowało! [emoji23]

Ja z drugim będę postępować tak samo, jak z pierwszym. Chyba niczego nie chcę zmieniać.. Będzie spał ze mną i będzie większość dnia spędzał w chuście. Chyba że nie będzie chciał. [emoji6]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dadzi, ja się staram żyć bezśmieciowo (choć bardzo dużo mi brakuje....na razie to raczej jedynie ograniczenie śmieci).
Więc wanienka to dla mnie ogromna ilość niepotrzebnego plastiku. Mam jeszcze starą w piwnicy, ale gdybym nie miała, to bym nie kupiła nawet za 1 zł.
Ale ja to ja. Mi trochę odbija. [emoji4]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
rozumiem :) ta miska to nie głupi pomysł :)
Możliwe, że taki był jej charakter i po prostu tak wyszło. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie. Też niczego bym nie zmieniała, Martynkę bardzo dobrze mi się....obsługiwało ;) Poznałam bardzo dobrze jej harmonogram dnia, nie robiłam nic na siłę, kładłam spać jak była śpiąca, udawało mi się dobrze odczytywać jej sygnały. Przy Pati tak mi lekko nie poszło, no ale pierwsze dziecko, człowiek głupiutki ;)
 
Mi się udało wiele rzeczy, które rodzina i znajomi uważali za szalone. Robili zakłady, kiedy wymięknę. Haha!

Np. Stosowałam NHN (naturalna higiena niemowląt) od urodzenia.. Tzn od samego początku obserwowałam syna i wysadzałam na "nocnik". Dzięki temu zaoszczędziłam sporo prania (wielorazowe pieluchy), a w wieku 12,5 mies miałam już dziecko odpieluchowane. Wszyscy znajomi pukali się w głowę, a ja byłam pewna, że dobrze robię. I jestem z siebie dumna, że wytrwałam, choć nie miałam ani odrobiny wsparcia, a jedynie kpiny. [emoji6]



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej Mamusie :)
Ale duzo piszecie, ciężko nadążyć z czytaniem!

gratuluję udanych wizyt, zdjęcie 3d, strasznie roozczulające :)

Ja dzisiaj pół dnia prrzespałam, jak mi ciężko funkcjonować w ciągu dnia. Śpię na stojąco, budzę się tylko na siku.

Jeżeli chodzi o zaparcia to piekę sobie chlebki z otrębów i po nich nie ma opcji się nie załatwić. Goni strasznie.

Kurcze, mialam strasznie duży apetyt do tej pory, teraz wręcz nie chce mi się jeść, chyba że mnie mdli i mam jakieś zachcianki. Dziś zjadłam nalesnika na śniadanie, a teraz wciągnęłam oliwki ze słoika. Mam ochotę na kwaśne, słodkie, słone, tzn. Nie mam jednego smaku, który za mną chodzi.

Dziewczyny. U mnie to 8 tydzień, a na wieczór wydyma mi brzuch, jak na 5 miesiąc. Już mnie sppodnie cisną. :(
 
reklama
Mimo funkcji kołyski nie był jakoś kołysany . Miał kołki i to właśnie pomagało w odciazeniu mnie w noszeniu. Od zawsze w łóżeczku spał i do tej pory tak jest. Nigdy nie spał z nami w łóżku. Funkcje bujania można zablokować i jest zwykle łóżko.
Dużo zależy od dziecka i jego problemów ewentualnych. Wiadomo z czasem człowiek się robi mądrzejszy jednak dzieci mają swoje potrzeby na które i tak musimy zareagować.
 
Do góry