mamaAWR- dopiero w domu obejrzałam Twój Skarb - jest słodziutki - włosami mógłby obdarować inne dzieciaczki. Gratuluję Ci bardzo!
a ja zakończyłam strip moich wielorazowych pieluszek - nie myślałam, że uda mi sie to przed porodem :-) Teraz tylko uszyję/powycinam wkłady (sucha pupa) i jesteśmy gotowi na kolejną wielopupkę :-)
co do ubrań dużych i małych to powiem Wam, że mam jedną śmieszną cechę: uwielbiam sie ich pozbywać!! napawa mnie ogromną radością robienie przeglądów w szafach dzieci i mojej (mąż robi to sam). Wynoszę, rozdaję, sprzedaję, wydaję - pasjami!! To samo z zabawkami. Moje córki mają ich ilości ... pryesadne - każda ma swój pokój i po ok. 100-150 książeczek na regałach ( to kupuję i czytam i nie wydaję), do tego puzzle, gry, maskotki... A u młodszej - drewniany jeszcze domek 125cm, milion lalek ( na szczęście nie na wierzchu), domek kucyków (plastik...:-(), autka, tory i pociągi i masę lego friends. Słuchajcie! Pozbywanie sie tego to moja PASJA.
A dodam, że naprawdę nieliczne z tego są kupione przez nas - reszta dostana - urodziny, babcie, mikołaje, gwiazdki - można oszaleć!!