reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe mamy 2017

Gratulacje dla mamusi, zdrowia dla córeczki ;)
Wy mówicie motylki itp a wczoraj leciała ta reklama plusha z tym grubasem w szpitalu co go pępek swedzi a moja córka do mnie ' o mamo zobacz,Ty też masz taki brzuch. Mam Cię podrapac po pepku?" Aż zadzwonilam do męża i poupominalam się trochę o komplementy ;)
Nocka prawie przespana,boli mnie tylko całe krocze przy przekladaniu się na boki ale do porodu lepiej już nie będzie ;)
Moje krocze też daje popalić w nocy. Nie wstaje ani razu na siku ale przy każdej zmianie pozycji się budzę :/ a jak chodzę to nie boli.
 
reklama
Matkobosko, tak się wystraszyłam tych swoich deficytów dzieckowo-porodowych, że spać poszłam koło 4 odrywając się siłą od zakupów w internecie, a od rana kompletuję zakupy w Tesco (niech mi te proszki i karmę przyniosą).
Ba!
Nawet zrobiłam osobne listy zakupowe dla siebie, panny, syna, kota, chemii i jedzenia.
Ba!!
Rozpisałam listę produktów i obiadów do mrożenia!
Przez 15lat nie byłam taką Matką Polką, jak w tej chwili. :p

W internetach zaś piszą, że na krótko przed porodem odpala się syndrom wicia gniazda, ale uparcie w to nie wierzę i zakładam, że włączyłam u siebie syndrom nieprzygotowanego tchórza, który musi zapewnić kalorie swemu starszemu dziecku pod swoją nieobecność i późniejsze ograniczenia czasowo-motoryczne.

Natomiast bardzo, naprawdę bardzo nie lubię wydawać hurtowo pieniędzy, które ładniej wyglądają, kiedy odpoczywają sobie na moim koncie.

Tak czy inaczej cierpię na coraz solidniejsze lęki i marzenia o cofnięciu się w ciąży o jakieś trzy miesiące.
Jestem okropną esencją prokrastynacji. :D
 
Ja mam mieszane odczucia w tej ciąży. Z jednej strony urodzilabym teraz i już żeby zobaczyć tego malucha oraz pozbyć się wszystkich dolegliwości ciazowych a z drugiej strony mogłabym jeszcze trochę pochodzic z brzuchem z 6 miesiąca wtedy jeszcze mogłam wszystko wokół siebie zrobić bez sapania i jak wspaniale się wysypialam ;) zamiast martwić się porodem to martwię się,ze skoro ciąża mi tak szybko minęła to rok z dzieckiem tez mi szybko minie i jestem przerażona powrotem do pracy.
 
No to ja mam podobnie...liczę ze jutro Ginka mi powie ze rozwarcie sie posunelo a z drugiej strony tak po cichu że może jeszcze dlugi weekend w twopacku :) a ten rok minie bardzooooo szybko ale pocieszam się to i tak dłużej bo ze Stasiem bylam pół roku w domku i jak On zaczął byc kumaty to ja wróciłam do pracy....
 
A ja jednogłośnie chcę już rodzić!! :) Szkoda tylko, że moja Klaudia mnie nie słucha i pewnie poczeka sobie do swojego wyznaczonego terminu....
Waraai u mnie torba spakowana od dwóch miesięcy, ciuszki wyprane, pościel dla małej ubrana, wszystko w szafach pachnie i czeka a ja mam nadal poczucie nieprzygotowania... Także zazdroszczę, że dopiero teraz odczuwasz te lęki :p
 
MANIA 1987 - GRATULACJE. Piękny dzień urodzin, świetna waga, BRAWA!!

MAJÓWKA 2017- MYŚLĘ O WAS!!

Marysia787
- dzięki Marysiu, faktycznie dziś już zupełnie nic się nie dzieje. Jednak wczoraj bałam się w szpitalu powiedzieć żeby mnie nie zatrzymali - he he a w domu trochę się zaniepokoiłam. Ale jestem dobrej myśli :-)
marta:-) rozumiem Twoje poirytowanie, szczególnie, że jak pisałyśmy 2 miesiące temu połowa kwietnia miała być dla Ciebie sukcesem a tu teraz tak dobrze idzie.... głowa do góry zaraz będzie po wszystkim ! Byle nie nad morzem :-) Moje dziewczyny były wczoraj w szoku, wyszłam zza rogu śpiewając sto lat z wbita w pudełeczko czekoladek świeczką. Nie mogły uwierzyć, oczywiście zasypianie razem itd a od jutra wolne.....
Klaudia- świetnie że spada, to już się uwolnisz od tych "przemiłych" położnych....
waraai- ja tez myślę, że nie urodzimy do 37 na pewno - ja od 10tego już zabieram sie za skakankę :-) Ja prałam w płynie do prania Biały jeleń - cena chyba z 9 zł za 1,5 L albo jelp
daWo- wystarczy wyprania, prasowanko zabije wszystkie zarazki. Mój mąż jak wraca po 18tej to już obiadu nie dostaje... kolacyjka wtedy - jak jestem na chodzie to sałata, białe mięso albo jakieś warzywa ale on i tak najchętniej chleb!! Obiad musi sobie zorganizować w ciągu dnia sam!
milkaklaudia- ja kiedyś wklejałam analizę Sroki sprzed lat (stąd nasza wiedza) - bo jej ten post zeżarł kiedyś wirus ( chyba ze 2 lata temu) i u niej nie znajdziesz. Dobrze że nie narzekasz - miło się czyta że jest ktoś komu nic nie jest. Myślę, że Twój brzuch się na pewno stawia od kilku tygodni ale nie boli więc nie wiesz :-) To czasem odczucie jakby młoda się prężyła, wypinała, uciskała na pęcherz. Poczekaj jeszcze z 10 dni z porodem :-)

Postanawiam w weekend spakować torbę - a w moim szpitalu powiedzieli mi wczoraj że dla noworodka potrzebuję jedynie mokre chusteczki - pieluszki dostaje się w ilości ok.25 sztuk na dziecko, kaftaniki sie dostaje, tylko na wyjście co się chce. Reszta to rzeczy dla mamy.

W domu jakoś pedantycznie czysto nie jest..... he he . fakt, że wracali codziennie ok. 18tej ich zdecydowanie usprawiedliwia. Dziś na szczęście wchodzi ekipa sprzątająca - uff będzie świeżej :-) Za to poprane i poprasowane jest.Brawa dla taty. Naprawdę myślę, że za ten tydzień bez pomocy przy domu, dzieciach ( o pracy nie wspomnę) należy mu się coś wyjątkowego... tylko co ?

Cieszę się na najbliższe dni, bo mój mąż będzie od jutra do środy w domu ( teoretycznie home office, praktycznie pewnie zajrzy do pracy ale rano nie wstaje i nie będzie poza domem 10 godzin).
Jutro zawiezie starszą córkę do Krakowa na pociąg do babci, odbierze podwozie wózka, zrobi zakupy, obiad....
 
Mania gratulacje!!!!;) wypoczywajcie obie przez te kilka dni pod opieką;)
no to juz chyba ruszylysmy na dobre z tym naszym rozpakowywaniem:biggrin2:

Wiecie co mi się snilo , to był jakiś koszmar- ja skacząca i wspinając się w parku linowym...wypoczeta, zwinna i bez piłeczki z przodu...a tu się człowiek budzi i okazuje się ze wyturlanie się do łazienki jest problemem:oo2: czemu nasze sny się nad nami znęcają????
 
reklama
Do góry