reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2017

Ja też sobie pozwoliłam trochę w tej ciąży no i zaczynałam z wagą trochę większa niż w pierwszej. Około 15 kg na plusie jest ale jak na przybycie tylu kg to źle nie wyglądam ;) nie wystrzegam sie słodyczy a mój mąż jak nigdy pochłania wszystko co słodkie i sam kupuję więc jak tu nie jeść,poza tym trafiłysmy z ciążą w okres jesienno zimowy i było siedzone w domu zamiast spacerów ;)
Od maja będę jechała na ryżu z marchewką i gotowanym kurczakiem albo na twarożku i jakoś zleca te kg ;)
Dziś na obiadek mamy rosół z makaronem a na drugie pierś z indyka z kaszą jaglaną i szpinakiem. My też zazwyczaj obiad dwudaniowy gotujemy tylko w week bo tak mąż wraca w tygodniu do domu po 17 i jak zje dwa dania to później jest ciężko mu zmieścić kolacje,córka tez jest niejadkiem więc jedno danie w zupełności wystarczy ;)
 
reklama
U mnie słońce daje, ale wieje, więc odczuwalna jest może z 5-7 stopni.
Schabowy... @Lalamido to mi wjechałaś teraz w jadłospis ... :(
Ja będę mieć co zrzucać...

18109699_1428933780462084_158946929_n.jpg
@Martussa82 pięknie babeczko wyglądasz :)

Jeśli chodzi o Rossmanna, to faktycznie jest spora promocja. Całkiem przez przypadek na nią wpadłam w piatek, jak odbieralam zamówienie zrobione on line. Dopchać się do półek... bezcenne :p zwłaszcza z brzuchem... Ale jak komuś brakuje wrażeń ekstremalnych, to polecam :)

Obiad na dziś:
Roladki z polędwiczki wieprzowej z suszonymi grzybami i cebulką + kasza jęczmienna wiejska + buraczki
Polecam... pycha :)
 
Ostatnia edycja:
Lalamido, sorki ale tytuł dla najlepszej teściowej już zajęty przez moją :)
Ale zimnooo, niby słoneczko a tu taki ziąb! Bardzo marzy mi się już ciepełko.
O co chodzi z tą opieką na Żelaznej? Rodziłam tam 2 razy i to w dużych odstępach... Przecież dziecko jest 24h przy matce, nie kumam...
 
Moja teściowa też jest złota-bo mieszka na stałe w Anglii ;)) My już po obiadku z córką. Ogarnelam sobie kuchnię,wyczochralam piekarnik teraz mam przerwę na herbatkę z cytryną a później jeszcze planuje odkurzyc i pomyc podłogi. Pogoda brzydka,męża nie ma to akurat się czymś zajmę a może przy okazji moja szyjka się ruszy i jutro na wizycie ginekolog mi powie,ze kładziemy się do szpitala i rodzimy; ) dziś rano babcia do mnie dzwoniła bo jej się przysnilo,ze w nocy urodziłam,córka się dopomina o brata,koleżanki wydzwaniaja czy to już więc sama odczuwam presję ;)
 
Po długiej nieobecności... Rozpakowana. Zresztą to już wiecie. :) moja @Martussa82 przekazała Wam już tą wiadomość. :) coś o porodzie na sam początek.
Chwała Bogu, że miałam swoją położna, jej pomoc była warta miliony. Była ze mną każda minute przy porodzie. Ogólnie od 1 skurcze nieregularnie, o 3 co 5 minut dosyć silne że leżałam na podłodze w domu. Położna była u mnie przed 5 zbadala mnie i jechałysmy na porodowke. Przed 6 w szpitalu, znieczulenie jakieś (nie wiem co to było) dozylnie, wcześniej dwa czopki. O 9 pełne rozwarcie. Od 7 czekałam na anestezjologa bo chciałam znieczulenie zewnatrzoponowe. Koło 8 próbował się wkluć w kręgosłup. Pech tak chciał ze trafić nie umiał i były 3 próby. I uwaga, to też nie jest przyjemne, według mnie ciężko ogarnąć temat żeby się nie ruszać przy tym zabiegu na cholernie bolesnych skurczach. Mnie trzymały dwie osoby... Nie wspomnę o dolegliwościach z tym związanych po porodzie bo kręgosłup to mnie tak rypie,że.... :)
Wszystko byłoby super bo koło 9 dali mi info, że godzina dwie i mały wychodzi. Bóle nie do zniesienia. Główka była już na dole - mogłam ja dotknąć. Milion pozycji na łóżku porodowym, przy parciu wychodził jak była przerwa od skurczu to się cofał. Płacz, lamęt, błaganie o Cc ( podobno 95% porodów tak wygląda). Już koło 10-11 opadłam z sił, wymioty, ból... Trzy dawki znieczulenia zop. I dalej nic. Oxy była podana, widocznie też wiele nie pomogła...
I w końcu... O 12:15 mój syn - Nikodem Piotr pojawił się na świecie. Owinety 4 razy pepowina, siny, nie płakał.. Po minucie usłyszałam jego płacz. 9 pkt w skali. Wszystko trwało tak długo przez pepowinę. Kiedy ja go wypierałam, on cofał się bo ciągnęła go pępowina.
Obyło się bez nacięcia, mam dwa szwy przy ujściu pochwy no i strzeliły mi hemoroidy...

12:15... Godzina nie przypadkowa. Dokładnie o tej godzinie i minucie został pogrzebany jego tata. Możecie wierzyć lub nie...
Wszyscy na porodowce płakali ze wzruszenia. Dzień który zmienił moje życie. Myślę, że nie tylko moje...
 

Załączniki

  • received_1692141430801793.jpeg
    received_1692141430801793.jpeg
    177,8 KB · Wyświetleń: 174
  • received_1692141520801784.jpeg
    received_1692141520801784.jpeg
    137,2 KB · Wyświetleń: 173
A ja na obiad wparowalam do mamy i z glowy ☺

Tak piszecie o ruchach dzieciaczkow a mnie jakos moj maly martwi bo malo sie rusza jak leze na boku to tylko go czuje jak reke przyloze jak sie przesuwa lub wypycha a tak to nie bardzo nie wiem czy sie martwic czy nie.

Milej niedzielki Wam zycze ☺
 
reklama
Do góry