reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe mamy 2017

Ja też sobie pozwoliłam trochę w tej ciąży no i zaczynałam z wagą trochę większa niż w pierwszej. Około 15 kg na plusie jest ale jak na przybycie tylu kg to źle nie wyglądam ;) nie wystrzegam sie słodyczy a mój mąż jak nigdy pochłania wszystko co słodkie i sam kupuję więc jak tu nie jeść,poza tym trafiłysmy z ciążą w okres jesienno zimowy i było siedzone w domu zamiast spacerów ;)
Od maja będę jechała na ryżu z marchewką i gotowanym kurczakiem albo na twarożku i jakoś zleca te kg ;)
Dziś na obiadek mamy rosół z makaronem a na drugie pierś z indyka z kaszą jaglaną i szpinakiem. My też zazwyczaj obiad dwudaniowy gotujemy tylko w week bo tak mąż wraca w tygodniu do domu po 17 i jak zje dwa dania to później jest ciężko mu zmieścić kolacje,córka tez jest niejadkiem więc jedno danie w zupełności wystarczy ;)
 
reklama
U mnie słońce daje, ale wieje, więc odczuwalna jest może z 5-7 stopni.
Schabowy... @Lalamido to mi wjechałaś teraz w jadłospis ... :(
Ja będę mieć co zrzucać...

18109699_1428933780462084_158946929_n.jpg
@Martussa82 pięknie babeczko wyglądasz :)

Jeśli chodzi o Rossmanna, to faktycznie jest spora promocja. Całkiem przez przypadek na nią wpadłam w piatek, jak odbieralam zamówienie zrobione on line. Dopchać się do półek... bezcenne :p zwłaszcza z brzuchem... Ale jak komuś brakuje wrażeń ekstremalnych, to polecam :)

Obiad na dziś:
Roladki z polędwiczki wieprzowej z suszonymi grzybami i cebulką + kasza jęczmienna wiejska + buraczki
Polecam... pycha :)
 
Ostatnia edycja:
Lalamido, sorki ale tytuł dla najlepszej teściowej już zajęty przez moją :)
Ale zimnooo, niby słoneczko a tu taki ziąb! Bardzo marzy mi się już ciepełko.
O co chodzi z tą opieką na Żelaznej? Rodziłam tam 2 razy i to w dużych odstępach... Przecież dziecko jest 24h przy matce, nie kumam...
 
Moja teściowa też jest złota-bo mieszka na stałe w Anglii ;)) My już po obiadku z córką. Ogarnelam sobie kuchnię,wyczochralam piekarnik teraz mam przerwę na herbatkę z cytryną a później jeszcze planuje odkurzyc i pomyc podłogi. Pogoda brzydka,męża nie ma to akurat się czymś zajmę a może przy okazji moja szyjka się ruszy i jutro na wizycie ginekolog mi powie,ze kładziemy się do szpitala i rodzimy; ) dziś rano babcia do mnie dzwoniła bo jej się przysnilo,ze w nocy urodziłam,córka się dopomina o brata,koleżanki wydzwaniaja czy to już więc sama odczuwam presję ;)
 
Po długiej nieobecności... Rozpakowana. Zresztą to już wiecie. :) moja @Martussa82 przekazała Wam już tą wiadomość. :) coś o porodzie na sam początek.
Chwała Bogu, że miałam swoją położna, jej pomoc była warta miliony. Była ze mną każda minute przy porodzie. Ogólnie od 1 skurcze nieregularnie, o 3 co 5 minut dosyć silne że leżałam na podłodze w domu. Położna była u mnie przed 5 zbadala mnie i jechałysmy na porodowke. Przed 6 w szpitalu, znieczulenie jakieś (nie wiem co to było) dozylnie, wcześniej dwa czopki. O 9 pełne rozwarcie. Od 7 czekałam na anestezjologa bo chciałam znieczulenie zewnatrzoponowe. Koło 8 próbował się wkluć w kręgosłup. Pech tak chciał ze trafić nie umiał i były 3 próby. I uwaga, to też nie jest przyjemne, według mnie ciężko ogarnąć temat żeby się nie ruszać przy tym zabiegu na cholernie bolesnych skurczach. Mnie trzymały dwie osoby... Nie wspomnę o dolegliwościach z tym związanych po porodzie bo kręgosłup to mnie tak rypie,że.... :)
Wszystko byłoby super bo koło 9 dali mi info, że godzina dwie i mały wychodzi. Bóle nie do zniesienia. Główka była już na dole - mogłam ja dotknąć. Milion pozycji na łóżku porodowym, przy parciu wychodził jak była przerwa od skurczu to się cofał. Płacz, lamęt, błaganie o Cc ( podobno 95% porodów tak wygląda). Już koło 10-11 opadłam z sił, wymioty, ból... Trzy dawki znieczulenia zop. I dalej nic. Oxy była podana, widocznie też wiele nie pomogła...
I w końcu... O 12:15 mój syn - Nikodem Piotr pojawił się na świecie. Owinety 4 razy pepowina, siny, nie płakał.. Po minucie usłyszałam jego płacz. 9 pkt w skali. Wszystko trwało tak długo przez pepowinę. Kiedy ja go wypierałam, on cofał się bo ciągnęła go pępowina.
Obyło się bez nacięcia, mam dwa szwy przy ujściu pochwy no i strzeliły mi hemoroidy...

12:15... Godzina nie przypadkowa. Dokładnie o tej godzinie i minucie został pogrzebany jego tata. Możecie wierzyć lub nie...
Wszyscy na porodowce płakali ze wzruszenia. Dzień który zmienił moje życie. Myślę, że nie tylko moje...
 

Załączniki

  • received_1692141430801793.jpeg
    received_1692141430801793.jpeg
    177,8 KB · Wyświetleń: 176
  • received_1692141520801784.jpeg
    received_1692141520801784.jpeg
    137,2 KB · Wyświetleń: 175
A ja na obiad wparowalam do mamy i z glowy ☺

Tak piszecie o ruchach dzieciaczkow a mnie jakos moj maly martwi bo malo sie rusza jak leze na boku to tylko go czuje jak reke przyloze jak sie przesuwa lub wypycha a tak to nie bardzo nie wiem czy sie martwic czy nie.

Milej niedzielki Wam zycze ☺
 
reklama
Do góry