Olo, dobrze ze wszystko oki...a wagą sie nie przejmuj bo ja ostatnio też mialam taki skok swojej wagi i później uspokoiło się. Może intensywny wzrost Małych kruszynek i plus pyszne jedzonko...
Ja byłam z Młodym pograć w piłkę. ..tzn ja mega delikatnie kopałam bo nie było nikogo na dworze...i synek stwierdził ze lepiej tak smiesznie z Tobą grać niż samemu...bo jakoś dziś całej szaranczy podworkowej brak teraz aby wyrównać położę sie na 10 minut aby Młoda w brzuchu nie zwariowała...
A odnośnie laktatorów to sama niewiem czy wydać okolo 100 zl za reczny czy 300 zl za elekryczny...bo nie będę codziennie ściągać. Przy Stasiu szybko wracałam do pracy wiec się nasciagalam...a teraz jak rok można zostać...niewiem sama niewiem...
Ja byłam z Młodym pograć w piłkę. ..tzn ja mega delikatnie kopałam bo nie było nikogo na dworze...i synek stwierdził ze lepiej tak smiesznie z Tobą grać niż samemu...bo jakoś dziś całej szaranczy podworkowej brak teraz aby wyrównać położę sie na 10 minut aby Młoda w brzuchu nie zwariowała...
A odnośnie laktatorów to sama niewiem czy wydać okolo 100 zl za reczny czy 300 zl za elekryczny...bo nie będę codziennie ściągać. Przy Stasiu szybko wracałam do pracy wiec się nasciagalam...a teraz jak rok można zostać...niewiem sama niewiem...
Ostatnia edycja: