reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

reklama
800 strona!

Vince Vaughn Party GIF
 
W mieście to często dramat ;) zwlaszcza tak 15-17 jak wszyscy wracają zewsząd.
A nie latacie do Rzeszowa?
Nie raz zdarzało Nam się latać do Rzeszowa( od lotniska mam 50 km do domu) , jak coś pilnego było , ale tak na urlop do PL to zawsze samochodem😀 jestem zwolenniczką podróży autem,bo więcej rzeczy można zabrać i przywieźć ze sobą, zawsze samochód zawalony po dach, jak Rumuny, i do tego tylne siedzenia nieraz trzeba składać😁 w stronę polski wiecznie obładowani prezentami , słodyczami zabawkami dla dzieci w rodzinie i pierdołami , wracają ogóreczki kiszone z nami i różne inne dziwne klamoty, zapas lekarstw itp. Samolot jednak ogranicza kwestię przewożonych klamotów😁😁
 
W takich momentach doceniam mieszkanie na wygwizdowiu. Dojeżdżam do pracy 12km w średnio 10 minut :D
Dlatego ciągle nie rozumiem tego upierania się przy pracy stacjonarnej. Ja np obsługuje spółkę która nie ma siedziby w Krakowie tylko poza. Ze wszystkimi spotykam się przez Teams, ale firma zażyczyła sobie 60% pracy w biurze bo... tak. Wszystkie dokumenty przechodzą elektronicznie. A w biurze nie dość, ze wszyscy drą ryja bo chcą się wygadać to ja ciągle muszę wychodzić do salki konferencyjnej bo mam spotkania na Teams.🤣
Niby nie mam daleko bo mieszkam zaraz pod Krakowem, ale właśnie od strony A4 gdzie jest największy ruch. Wiec już jestem miszczem omijania korków pomiędzy uliczkami.
 
Ugotowałam właśnie dla męża gar 4 litrowy fasolki po bretońsku, nie wiem czy tym samym nie strzeliłam sobie w kolano😁

Zapowiedział, że zje dzisiaj , jutro na śniadanie i jeszcze na obiad😁 nie wiem jak ja to przeżyje🤣
P.s kazał mi odlać słoiczek dla kolegi z pracy( który nie ma żony i nie potrafi gotować, a kupowana to nie to samo) zaznaczył " tylko w małym słoiku mu daj, żeby mi nie brakło"

Leje🤣🤣
 
reklama
Dlatego ciągle nie rozumiem tego upierania się przy pracy stacjonarnej. Ja np obsługuje spółkę która nie ma siedziby w Krakowie tylko poza. Ze wszystkimi spotykam się przez Teams, ale firma zażyczyła sobie 60% pracy w biurze bo... tak. Wszystkie dokumenty przechodzą elektronicznie. A w biurze nie dość, ze wszyscy drą ryja bo chcą się wygadać to ja ciągle muszę wychodzić do salki konferencyjnej bo mam spotkania na Teams.🤣
Niby nie mam daleko bo mieszkam zaraz pod Krakowem, ale właśnie od strony A4 gdzie jest największy ruch. Wiec już jestem miszczem omijania korków pomiędzy uliczkami.
Fakt, to bez sensu. U mnie jest inaczej, bo ponad połowa mojego czasu pracy to spotkania z inwestorami, wizyty na budowach albo w urzędach. Więc to inna historia ;) Ale Ty spokojnie mogłabyś pracować zdalnie.

P.S. Ten post ma numer 8000 i znajduje się na 800 stronie :D Czy to znak, że jutro napiszę na 80%? :D
 
Do góry