reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

Hejo, @Brownie1992 przepisz mnie proszę z pauzy na 19. Ten miesiąc mam na luzie ale minimalna szansa jest bo majówka była zakrapiana i nie tylko, więc pewnie i tak będę testować 😏 Co prawda nie nastawiam się bo wyniki cukrzycowe męża wyszły średnio i pewnie póki tego nie ogarniemy to nic nie wyjdzie no ale… może zdarzy się cud 🥲
Przepisałam 🙂🙂
 
reklama
Też kiedyś miałam problem z nadmiernym kupowaniem butów. I właśnie jak przyszedł kredyt na dom i ta inflacja nieszczęsna to jakoś mi przeszło. 😁 Wypracowałam sobie swoją metodę prowadzenia budżetu I zawsze sobie zostawiam jakąś kwotę na swoje wydatki do rozpierdzielenia na głupoty i na razie się mi to sprawdza.
Znam to aż za dobrze, mąż mi przygotował kiedyś (jak oszczędzaliśmy na wesele) całą formatkę w Excelu jako budżet... ze swiatelkami czy jest ok czy na granicy czy przekroczone, kategorie wydatkow i kumulacyjnie na co ile... tylko nikomu się nie chce teraz tego uzupełniać i pilnować paragonów i drobnych wydatków z drobnych z kieszeni ;D
 
Ale i tak jak się wstępnie interesowałam tematem, to raczej ja bym nie przeszła kwalifikacji, bo wieku 20-25 lat mam pokaźną kartotekę na NFZ na różne terapie, a z tego co się orientowałam, to kandydaci na rodziców adopcyjnych nie mogą mieć "problemów" psychicznych. I wiadomo, że dla mnie tamten czas to było wyczołgiwanie się z dzieciństwa... ale ślad został. I może coś w tym jest... może jednak mimo licznych terapii i pracy nad sobą nie nadaję się na mamę. Chociaż to obrzydliwie niesprawiedliwe, bo rozumem wiem, że właśnie przez to, co przeszłam i jaką pracę włożyłam w pracę, to właśnie super się nadaję... bo jestem świadoma wielu mechanizmów, nauczona komunikacji itp.

Adopcja nie jest taka prosta. Przygotywalam dzieci do adopcj, ale rozne emocje mialam w sobie, do dzis wspominam niejedne dzieciaczki.
 
reklama
Dziewczyny ja tylko melduję, że zgodnie z umową sikałam dziś rano i totalna bielizna oczywiście. Okresu tyż brak, ale łeb mnie napinkala, więc pewnie za zakrętem.
Podróż w sumie spoko, tylko wszystko mnie boli od dźwigania 🤪
Miłego dzionka wszystkim ☀️
A nadrobię Was nie wiem kiedy 😂
 
Do góry