reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

reklama
Jeszcze z ciekawych historii.... raz wracałam z byłym chłopakiem (kryminalistą) z imprezy, za jego namową włamaliśmy się do mieszkania, nic nie ukradliśmy ale tam uprawialiśmy seks i spaliśmy. Rano wyszliśmy jak nigdy nic. Trochę jak z filmu :p
 
To byl początek mojej pierwszej pracy. Czasami wracałam na stopa, bo krótka trasa i bezpiecznie. Kiedyś odwiozł mnie do domu fajny koleś- starszy ode mnie z 10 moze wiecej nawet lat. Poprosil o nr tel i umówiłam się ze nim na wieczór w innym mieście. Bylo milo gadalismy sobie, pilismy drinki, nie duzo, bo w pewnym momencie jak chciał mnie wciągnąć na kolana to sie wymigalam i chcialam juz wracać. On namowil mnie na drinka jeszcze w jednym miejscu i zgodzilam się. Moi rodzice cos przeczuwali, nie podobalo im sie, ze nie znam kolesia i jade z nim, poprosili o numer do niego, a w trakcie spotkania mama pisala ze mna i podalam jej numery jego rejestracji auta. I w tym drugim miejscu po drinku odlecialam, co nieco pamiętam jak przez mgłę. Ale ogolnie nie pamietam nic co sie działo, tylko tego, że nie bylam w stanie odpisać rodzicom a oni zaczęli dzwonic do gościa ze ma mnie odwieść bo znaja numer i rejestracje auta i ze go zgloszą na policje jak nie wrócę. Na pewno mnie odstawil, ale co zaszło miedzy tym jak mi swiadomosc odebrało a powrotem czarna dziura.... myślę ze cos mi sypnał do drinka. Nie pamietałam nawet powrotu do domu, ponoć Tata mnie z przystanku odebrał. Masakra - tej historii wstydzę sie najbardziej. Od tamtego zdarzenia już nigdy nie byłam tak głupia.
 
Mi na razie nie przychodzi do głowy nic przypałowego, ale z takich śmiesznych rzeczy w ostatnim czasie to po imprezie odprowadziłam koleżankę do domu, znalazłam w necie numer na taxę, dzwonię, zamawiam i czekam, po chwili pani oddzwania i dopytuje o adres bo jej numer nie pasuje, ja wcięta już zaczynam się irytować, bo czytam jej ulicę i numer z bloku obok którego stoję i finalnie okazało się, że zamówiłam sobie taksówkę w Zabrzu, a znajdowałam się w kujawsko-pomorskim xd
Kiedyś dorabiałam w kebabie o nazwie „Taxi Kebab”, kilka razy się zdarzyło, że ktoś dzwonił i chciał zamówić taksówkę 🤭😅
 
reklama
Do góry