reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

A jak jest z Waszymi partnerami, jeżdżą z Wami na wizyty, wiedzą kiedy i że testujecie? :) Jakie mają podejście?
Nauczona życiowym doświadczeniem cenię sobie jak mi ktoś nie rzuca kłód pod nogi, resztę ogarnę sobie sama. Odnośnie męża też wychodzę z tego samego założenia. Najważniejsze, że bierze suple, choć go czasem mdli i jak trzeba to się bada. Niczego więcej od niego nie oczekuję i jest git :)
 
reklama
A jak jest z Waszymi partnerami, jeżdżą z Wami na wizyty, wiedzą kiedy i że testujecie? :) Jakie mają podejście?
Jesli chodzi o mnie, mój M czasami usłyszał, że płodne, ale z czasem rzadziej. Chyba ze 3 cykle nic a nic nie mowiłam na ten temat. Chcemy oboje 4 i to jest najważniejsze🩷. Gdyby wiedział ile potrafie zmarnować testów ciążowych i ovu to chyba by zemdlał😁😆🤣
 
Jesli chodzi o mnie, mój M czasami usłyszał, że płodne, ale z czasem rzadziej. Chyba ze 3 cykle nic a nic nie mowiłam na ten temat. Chcemy oboje 4 i to jest najważniejsze🩷. Gdyby wiedział ile potrafie zmarnować testów ciążowych i ovu to chyba by zemdlał😁😆🤣
ja swojemu też nie mówię o ilości testów, nie zrozumiałby na pewno 😂
 
Wejdę trochę w buty @Brownie1992 I zapodam temat. Wjechały nam terqz przykre dni i rozczarowania, jak to na koniec miesiąca. Chciałabym to troszkę odczarować.

Miesiąc sie kończy - napiszcie co fajnego/dobrego takiego pozytywnego Wam się w maju wydarzyło.

Ja zacznę. Wzięłam udział w wolontariacie z osobami niepełnosprawnymi. Bałam się jak to będzie, ale przełamałam swoje obawy. I było to naprawdę dobre doświadczenie- pozwala docenić to co mam. Ze jestem zdrowa, sprawna i niezależna od innych.

Pojechaliśmy na ślub i wesele chociaż nie mieliśmy jechać że względu na finanse
Córka poszla do komunii, nie wiedziałam że tak mnie to wszystko wzruszy
Dostałam duże zlecenie i odkulismy się finansowo
Byłam w polsce I spędziłam mnóstwo czasu z mamą
 
no nie. Ja sama już nie wiem szczerze czego chce. Coraz częściej mi dzwoni w głowie, że moim pragnieniem jest żeby się po prostu udało, a nie dziecko i że jest duza presja społeczna na dziecko, a czy ja tam serio, naprawde tego chce? Okropne wątpliwości się we mnie pojawiły...
doskonale to rozumiem 😣
 
A jak jest z Waszymi partnerami, jeżdżą z Wami na wizyty, wiedzą kiedy i że testujecie? :) Jakie mają podejście?

Na wizyty jeździ. Nie wie kiedy testuję. On ma podejście uda się to się uda, nie to nie. Ale mamy już dwójkę dzieci wiec mu łatwo. Podczas 5-letnich starań o pierwsze nie było tak prosto. Ale kiedyś łatwiej było mu mnie pocieszać. Teraz podczas niepowodzeń najczęściej słyszę że mam się cieszyć że mamy już dwójkę bo są kobiety które nigdy tego nie doswiadczą
 
reklama
Do góry