reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

reklama
Mój to już ma gdzieś. Jak robił badania w prywatnej klinice to tam pokój jakiś na końcu korytarza. wyciszony. A na NFZ to normalnie pokój taki, ze mówi, że on se konia wali a tu ludzie pod drzwiami sie śmieją i gadają :D nie wpsominając, że nie ma zżadnego okienka na zostawienie spermy, tylko trzeba wyjść z tą próbką i radośnie się przeparadować przez korytarz :D ale już mu to obojętne było. Też zadaniowo podchodzi.
U nas tez zaciszny pokój, był jakiś komp z porno z lat 90tych 🤣🤣🤣 (wiem z relacji bo nie wchodziłam). Do tego okienko, do którego wstawia się kubeczek po wszystkim, włącza się alarm i pani po drugiej stronie krzyczy DANKE!!! Płakałam ze śmiechu jak mi to opowiadał ale co się nastresował to jego
 
powiem Wam, ze ja sobie kompletnie nie wyobrażam wejścia z chłopem do pokoju 🙆‍♀️ w sensie dla mnie to jest tak antyseksualna sytuacja, ze chyba by było i mi i jemu głupio i niezręcznie. I dla mnie i dla niego to jest jak oddanie krwi do badania.
Ale oczywiście szanuje jak ktoś woli wejść razem :)
 
U nas tez zaciszny pokój, był jakiś komp z porno z lat 90tych 🤣🤣🤣 (wiem z relacji bo nie wchodziłam). Do tego okienko, do którego wstawia się kubeczek po wszystkim, włącza się alarm i pani po drugiej stronie krzyczy DANKE!!! Płakałam ze śmiechu jak mi to opowiadał ale co się nastresował to jego
Mój mąż mówił, ze były jakieś gazety, ale on się brzydził tego dotykać :D biorąc pod uwagę ile rąk dodtykało penisów a potem stron xD
i nie siadał też tam na niczym :D
szybko na stojąco pod jakieś pornosy z telefonu xD
 
powiem Wam, ze ja sobie kompletnie nie wyobrażam wejścia z chłopem do pokoju 🙆‍♀️ w sensie dla mnie to jest tak antyseksualna sytuacja, ze chyba by było i mi i jemu głupio i niezręcznie. I dla mnie i dla niego to jest jak oddanie krwi do badania.
Ale oczywiście szanuje jak ktoś woli wejść razem :)
Ja bym weszła, takie nietypowe sytuacje jeszcze bardziej mnie nakręcają 🤣 W sensie, ze ktoś tam obok jest i może coś podslyszec 😆 Może dziwna jestem 🤣🤣🤣
 
powiem Wam, ze ja sobie kompletnie nie wyobrażam wejścia z chłopem do pokoju 🙆‍♀️ w sensie dla mnie to jest tak antyseksualna sytuacja, ze chyba by było i mi i jemu głupio i niezręcznie. I dla mnie i dla niego to jest jak oddanie krwi do badania.
Ale oczywiście szanuje jak ktoś woli wejść razem :)
No ja miałam możliwość ale wolałam nie, chodziło tez o to żeby nie robić z tego jakiegoś wielkiego wydarzenia, tylko tak jak mówisz, coś jak każda inna medyczna procedura. Ale może są faceci, którzy by docenili ‚pomocna dłoń’ i to tez jest jak najbardziej zrozumiałe Mój i tak bardziej się bal pobierania krwi niż tego bo ma chorobliwy strach przed igłami;)
 
Mój mąż mówił, ze były jakieś gazety, ale on się brzydził tego dotykać :D biorąc pod uwagę ile rąk dodtykało penisów a potem stron xD
i nie siadał też tam na niczym :D
szybko na stojąco pod jakieś pornosy z telefonu xD
Właśnie tak czytając wasze opowieści oczami wyobraźni widzę to. Telefonik pornosik, chwilunia i po temacie. Przeciez dla zadnego faceta onanizowanie się to zadna nowość ani ekstrymalne przeżycie nie powinno byc, ile razy juz tak robili🙈🙋🤷‍♀️
 
Właśnie tak czytając wasze opowieści oczami wyobraźni widzę to. Telefonik pornosik, chwilunia i po temacie. Przeciez dla zadnego faceta onanizowanie się to zadna nowość ani ekstrymalne przeżycie nie powinno byc, ile razy juz tak robili🙈🙋🤷‍♀️
no tak, racja, tylko okoliczności inne. Ja rozumiem, że facet może się stresować, ma do tego pełne prawo. Ale mam alergię jak facet powie, ze on nie pójdzie bo się stresuje. No dla mnie to żart. Mozecie mnie zjechać.
 
Podpytuje bo mój jest zdecydowany się umówić na badanie … z tym, że ja mam jakieś obawy. Boję się, że coś pójdzie nie tak, jakiś parametr będzie zaburzony i on zacznie się jakoś obwiniać, później zupełnie straci ochotę na dalsze starania czy coś takiego .. że może czegoś nie zrozumieć, przecież nie kopie w internecie jak ja. Mam jakieś poczucie, że to jeszcze zbyt wcześnie żeby sobie jakiś balast robić, to dopiero czwarty nieudany cykl starań. Nawet jeśli coś tam jest nie tak to mamy jakieś szanse, do tego roku. Jak uważacie ?
 
reklama
Podpytuje bo mój jest zdecydowany się umówić na badanie … z tym, że ja mam jakieś obawy. Boję się, że coś pójdzie nie tak, jakiś parametr będzie zaburzony i on zacznie się jakoś obwiniać, później zupełnie straci ochotę na dalsze starania czy coś takiego .. że może czegoś nie zrozumieć, przecież nie kopie w internecie jak ja. Mam jakieś poczucie, że to jeszcze zbyt wcześnie żeby sobie jakiś balast robić, to dopiero czwarty nieudany cykl starań. Nawet jeśli coś tam jest nie tak to mamy jakieś szanse, do tego roku. Jak uważacie ?
mój chłop poszedł na badania po pół roku starań i powiedział, ze każdemu bedzie mówił, zeby iść od razu. No ale jak wiadomo, każdy facet jest inny. Jeśli jego wynik ma zestresować a nie zmobilizowac do działania, to moze lepiej poczekać?
 
Do góry