reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

Mi się mocno skróciły , miałam 31, 30 , 29 , 28 teraz mam 25 ,26, 27 taka spadkowa tendencja, teraz już nie wiem co na to wpłynęło, czy treningi , utrata kg czy dieta czy inozytol ( ale już nie biorę) , ale w sumie to lepiej dla mnie, zawsze to jakoś mniejsze odliczanie do następnego.
u mnie tak to wygląda
 

Załączniki

  • IMG_1604.jpeg
    IMG_1604.jpeg
    40 KB · Wyświetleń: 72
reklama
Dziękuję dziewczyny! W sprawach dzieci jestem emocjonalnym tornado - krzywda i łzy mojego dziecka to jak moje.
Nie pojmuje jak można wyprosić kogoś z nie swojego domu. Intelektualna i emocjonalna pustynia.
O ile zgadzam się z dziewczynami apropo załatwiania pewnych spraw pomiędzy dorosłymi to przede wszystkim w takiej sytuacji nie puściłabym dziecka nie mając pewności czy zaraża czy nie zaraża. Ale nie jestem matką, nie wiadomo czy kiedykolwiek będę więc nie znam się na chorobach dziecięcych.
 
Mi pokazuje 2 lutego jako ewentualny termin rozdwojenia, do którego nie dojdzie. Chciałam ten okres dziś😩 bo najgorzej fizycznie i psychicznie znoszę 2 dc. A póki co jest szansa, że wypadnie akurat na podróż 🙄 ale już jest blisko bo czuję się jak 💩 i jeszcze od wczoraj do jutra do wieczora nie mamy cieplej wody w domu🥶 dziś użyłam suchego szamponu ale jutro nie uniknę mycia włosów w lodowatej wodzie 🥲
 
u mnie tak to wygląda
U mnie tak kilka ostatnich.
Wczoraj się pojawiła czerwona koleżanka jak pisałam z resztą , a potem nic nie było i dzisiaj apogeum nad ranem , więc edytowałam datę okresu, że z wczoraj na dziś, myślę, że lepiej policzyć 1dc od dzisiejszego dnia.
 

Załączniki

  • Screenshot_20230522_191832_Flo.jpg
    Screenshot_20230522_191832_Flo.jpg
    121,6 KB · Wyświetleń: 52
Odebralam dzis dziecko bo ma rumień. Choroba zakazna, kropelkowo sie roznosi, nie leczysz niczym, bo poza rumieniami i wysypką nic nie ma. Może chodzic na podworko, ale trzeba chronic przed sloncem plamy. Ponoc gdy sa juz plamki - nie zaraza.
Mam kumpele na przeciwko, ma u siebie plac zabaw. Ma dwojke (jedno roczne). Mówię jej jak jest, ze zabronilam mojemu dziecku do niej na plac teraz isc, wiadomo ze wzgledu na dzieci. Ona ze ok zebym nie przesadzala, ze on moze. No to za kilka godz byl, bylo troche dzieci i sasiad ze swoja dwojka bliźniąt. I zapytal o plamki na polikach, ona mu powiedziala a on wstal (to bylo u niej na ogrodzie) podszedl do dziecka i mowi 6 latkowi "przepraszam cie, ale masz chorobe a ja nie chce zebys zarazil moje dzieci, musisz stąd wyjść "
No wkr...lam się, mogl wejsc do mnie i mi powiedzieć zebym go zabrala, a kumpela, jesli jednak po namysle boi sie ze jej dzieci beda to mieć to powinna dac znac, bez takich tekstow do dziecka. Przyszedl splakany, przykro mu bylo.
Zeby smiesznie bylo, tam bylo jeszcze jedno dziecko z wysypka i to ręce i nogi. I on nie zauwazyl, tylko moje. I nie od siebie z ogrodu go wyprosił.
A kumpela zawsze pyskata a tym razem niema sie zrobila, zadzwonilam wyjaśnić i ona sie tlumaczy, ze co ona moze, za swoje odpowiada a za pozostale dzieci nie. A to bylo u niej. I gadalysmy o tym wcześniej i byla zgoda. Wkurzylam sie na nich oboje, tak sie nie robi. Jesli boi sie o dzieci powinien zabrac je stamtąd a nie wypraszac kogos sam będąc gosciem. Poza tym juz jego zona franca mowi jak mozna puszczac dziecko a ponoc juz 3 ma rumien i dzieci ganiają, bo zarazają się w przedszkolu przed tymi wikwitami. A teraz juz ponoć nie.
Czy ja nie mam racji, ze tak emocjonalnie podeszłam?
Bo ponoc zaraz jak uslyszal, ze sie wkurzylam za ten tekst, to zabral dzieci i poszedl na publiczny plac zabaw, zostawiając niesmak pomiedzy kumpelą, nim a mną. Ciekawe czy tam przyglada sie dzieciom i podejrzewając choroby z francą - każą z publicznego placu zabaw im isc do domu. 😡😡😡😡 dodam, ze kumpela jest pyskata i jak jej corka plakala, ze loda nie dostala tylko ciaboko bo zabraklo u kogos w domu dla niej, to dzwonila w tej sprawie. A tu zostawila to bez komentarza, zawiodlam sie na niej i pierwszy raz w zyciu powiedzialam jej wprost, ze mysle, ze nic nie powiedziała bo bylo jej to na reke, po tym jak przemyslala. I nie wiem jak mozna w swoim domu czy ogrodzie gościom pozwalać kogos wypraszać. Przeprosila j.mowila, ze nie, ze ja zatkalo dlatego nie zareagowala. Przyszla przeprosić dziecko i pozwolila przychodzic, ja jednak narazie prosilam, zeby nie chodzil.
Nie dziwie Ci sie ze sie wkurwilas. Miałaś pełne prawo. Ty dostalas zgode, wiec jak jemu nie pasowalo to wyjazd. A sasiadka powinna zareagowac! To jej plac zabaw. Moim zdaniem jakby mial odrobine honoru to powinien przeprosić dziecko…. Dramat, ludzie są totalnie odklejeni….
 
Mi pokazuje 2 lutego jako ewentualny termin rozdwojenia, do którego nie dojdzie. Chciałam ten okres dziś😩 bo najgorzej fizycznie i psychicznie znoszę 2 dc. A póki co jest szansa, że wypadnie akurat na podróż 🙄 ale już jest blisko bo czuję się jak 💩 i jeszcze od wczoraj do jutra do wieczora nie mamy cieplej wody w domu🥶 dziś użyłam suchego szamponu ale jutro nie uniknę mycia włosów w lodowatej wodzie 🥲
Podgrzej w garnku 😎 kiedys na wsi sie tak robilo 😎😎😎
 
reklama
Ja to generalnie mam trochę przesrane.... chcę jechać do gina i się wziąść za tą stymulację (myślałam, żeby jechać w połowie cyklu, przy okazji zobaczyć jak pęcherzyki, albo świeżo po owu zeby ciałko zobaczyć i wtedy by dała recepte na leki ) prywatnie,ale już tyle wolnego na te badania swoje i wizyty meża i wyjazdy pobrałam, że nie wiem czy za chwilę mnie nie wywalą z roboty, szef ciągle pyta po co Nam wolne i czy to ważne (pracujemy z mężem w tej samej firmie, na innych stanowiskach a on jest driverem moim ) ,a jak wiadomo przy stymulacji trzeba robić usg I nie zawsze to wypadnie , że na weekend.
Co najlepsze mam wypisane miesiąc urlopu na wyjazd do pl w sierpniu czyli 20 dni roboczych , i 3 dni tylko zostały mi urlopu, a tak, to jedynie offy, że np źle się czuję, ale też nie wiem do jakiego momentu nie przeciągnę struny. Ale to posrane, człowiek chce się leczyć, ale praca mocno ogranicza i to , że lekarz nie na miejscu tylko trzeba gnać 2 h w jedną stronę...🫥 nie wspominam o finansach, bo oczywiste , że to nie mała kasa.
 
Do góry