reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

Piona 🫶🏻 sądząc po nicku jesteś 92, ja tak samo 🥺 cały czas się porównuję do mojej szwagierki, która w wieku 33 lat urodziła już trzecie dziecko… a ja 31 na karku i jeszcze żadnego na pokładzie 😢
Tak jestem rocznik 92...
Ze znajomych została nam tylko jedna para bez dzieci, ale u nich to nie dlatego, ze nie mogą tylko nie chcą bo się kłócą i mają kryzys.
W rodzinie też już praktycznie wszyscy maja dzieci, niektórzy prawie jak to się mówi odchowane....
 
reklama
Piona 🫶🏻 sądząc po nicku jesteś 92, ja tak samo 🥺 cały czas się porównuję do mojej szwagierki, która w wieku 33 lat urodziła już trzecie dziecko… a ja 31 na karku i jeszcze żadnego na pokładzie 😢
Moja szwagierka urodziła w wieku 32 pierwsze.
Teraz ma 36, ja mam 28 a ona od 4 lat pyta kiedy dzidziuś u nas 🤡
 
Tak jestem rocznik 92...
Ze znajomych została nam tylko jedna para bez dzieci, ale u nich to nie dlatego, ze nie mogą tylko nie chcą bo się kłócą i mają kryzys.
W rodzinie też już praktycznie wszyscy maja dzieci, niektórzy prawie jak to się mówi odchowane....
U nas na szczęście dzieci są tylko wśród znajomych męża, czyli tej "męskiej" części, ale też sporo jeszcze nie ma. U mnie w pracy w dziale wszystkie dziewczyny są starsze ode mnie i też nie mają, moje koleżanki z liceum i studiów (te bliższe) też jeszcze nie mają z różnych przyczyn... więc niby lżej, ale smutno, bo jednak dzieci to radość. Ostatnio w rodzinie swoje pierwsze dziecko urodziła 39letnia kuzynka...

Ostatnio znowu straciłam nadzieję. Tak jak 3 cykle po biochemicznej byłam pełna nadziei, że za chwilkę się uda, bo coś się odblokowało, to teraz znowu jestem już w #i tak nic z tego nie będzie. Jestem w 4 dc, ale tylko stresuje mnie myślenie o monitoringach i seksach, ale jak "odpuszczam" to mam poczucie zmarnowanego czasu... na pewno coś we mnie pękło aktualnie, na samą myśl o seksie "bo trzeba" mi niedobrze... więc raczej będę dbała o siebie, swoją głowę i samopoczucie, o fajnie spędzony czas wspólnie... a jak wyjdzie seks sam z siebie to spoko, ale już jestem kompletnie wypalona tymi staraniami...
 
Ja w listopadzie 34 😅 i też równe 0.
Wyszła mi ostatnio wróżba z obrączki, że zajdę w ciąże w wieku 33 lat. Także jeszcze mam 5,5 miesiąca 🤣
Nie wierzę we wróżby … w październiku byliśmy na urodzinach kolegi i była jego ciotka która jest taką wiedźmą, w sensie kładzie tarota itd. I mi wywróżyła, żebym poczekała z dziećmi bo będę miała więcej niż jednego męża 😳 I że trzydziestka to będzie przełomowy moment w moim życiu, coś się wydarzy. Ale nie powiedziała co konkretnie xD
 
Ja ogólnie nie lubię sugerowania się innymi, tak jak nie lubię kiedy inni sugerują się mną. 😔
Bardzo mnie zmartwiło, kiedy szwagierka, już jak się okazało że jednak poroniłam powiedziała, że ją generalnie zasmuciła wiadomość o mojej ciąży, bo oni jeszcze nie są na to gotowi i jak oni będą mieć dziecko, to nasze będzie już odchowane. I wiem, że faktycznie w jakiś sposób by się to na nich odbiło, bo jeśli my mielibyśmy dziecko, to rodzina nie dałaby im żyć z wiecznym dogadywaniem "a kiedy wy się postaracie?"...
A z drugiej strony teraz mało kto planuje rodzine w moim wieku. I naprawdę mało co mnie tak doprowadzało do białej gorączki jak słowa "ty jesteś jeszcze młoda, będziesz mieć w przyszłości wiele dzieci, nie przejmuj się" jako pocieszenie po poronieniu... no dziękuje bardzo za takie pocieszenie, co to w ogóle za tekst
 
reklama
Do góry