reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

reklama
Nie widziałaś moich z kursu 🤣🤣
Blink Omg GIF
 
ej czy jest tu ktoś kto ma kota i może mnie zapewnić, ze mój kot mnie nie zapomni jak mnie przez tydzień nie będzie? Już mi się serce kraje. Do tej pory tylko na 1 noc go zostawiałam... A już mam w głowie, że on sie budzi rano i nikogo nie ma 🥺
 
Dotarłam!
Śmieszna historia: na początku naszej znajomości z obecnym mężem, pojechaliśmy samochodem w odludne miejsce, wiecie po co 😈 Jeszcze się dobrze nie zaczęło, a tu puk puk w szybę: „policja” 🫣 Coś głupiego powiedziałam, zaczęliśmy się tłumaczyć, a za chwilę policjant: „ja panią znam, wysyłałem kiedyś u pani paczkę (pracowałam kiedyś na poczcie), to dzisiaj tylko pouczenie”
Do dzisiaj z tego lejemy 🤣😅😅
Nie żałuję w sumie niczego, może tego, że mogłam wybrać inną specjalizację na studiach, teraz nie musiałabym płacić za podyplomowe 🫣
Dzisiaj 2 dpo, za 5 dni zrobię proga. Jaki powinien być, żeby stwierdzić, że była owulacja? 🫣
Zakupy też głównie tylko online, właśnie dzisiaj z dziewczynami z pracy zrobiłyśmy zamowienie z SHEIN, bo do dzisiaj jedna z nas miała kod zniżkowy 🥰
Uwielbiam stronę Ania Gotuje! U mnie dziewczyny w pracy mają thermomixy i wykupione cookiedo, a ja nie i korzystam bardzo często z tej strony 🩵 jak ja to mówię (oczywiście prześmiewczo): ta strona to taki thermomix dla ubogich, co nie mają dostępu do płatnych przepisów 🤣🤣
LadyCaro (jak dobrze pamiętam, chyba Ty🤔) super, że macie tyle swoich rzeczy! U nas teściowa sadzi grządki, ja mam na balkonie podłużną doniczkę z ziołami, a teraz właśnie wyciągam żytni chlebek własnej pracy z piekarnika 💜🩵

Tez uwielbiam tą stronę. Właśnie zrobiłam chlebek pełnoziarnisty 😀
 

Załączniki

  • 60b16408-01ca-4adc-a371-5eef632714ef.jpeg
    60b16408-01ca-4adc-a371-5eef632714ef.jpeg
    70,4 KB · Wyświetleń: 31
My nie mamy lekarza rodzinnego. W sensie z opieki na NFZ nie korzystamy od stuleci, a mój mąż nie będzie jeździł po przychodniach, bo to nie jest ten typ człowieka. Nie mamy też żadnego kontaktu do lekarza w klinice, żeby napisać smsa czy coś. Pewnie jak tam zadzwonie i powiem jaka jest sytuacja to mu lekarz wypisze, tylko to nawet nie o to chodzi. Ja mam już dość takich pierdół. W którą stronę nie pójdę, tam schody. Ciągle kuźwa coś. Przetrawię jedno, pojawia się drugie. Jestem psychicznie zmęczona tym wszystkim.

To ewentualnie receptomaty online. Tam recepta około 50zł. Może masz jakąś znajomą pielęgniarkę z kursem, to może też wystawić receptę w ramach kontynuacji leczenia. Macie prywatne ubezpieczenie? U mnie w Compensie są konsultacje online, tą drogą też powinno się udać bez problemu. :)
 
ej czy jest tu ktoś kto ma kota i może mnie zapewnić, ze mój kot mnie nie zapomni jak mnie przez tydzień nie będzie? Już mi się serce kraje. Do tej pory tylko na 1 noc go zostawiałam... A już mam w głowie, że on sie budzi rano i nikogo nie ma 🥺
Nie mam kota, ale wszyscy w rodzinie mają. Więc... nie zapomni, ale jak wrócisz to może trzasnąć focha ;)
 
ja to mam tak, że lubię jak mi coś gada w tle i mogę zawiesić na tym oko, bo to znam. wiec u nas w domu lecą na zmianę:
Friends
How I Met Your mother
Gossip Girl
Skins
Gra o tron
Harry Potter

:D
Ja jestem freakiem Harrego Pottera ! Oglądam Harrego Pottera w piżamie Harrego Pottera, z kubkiem Harrego Pottera pod kocem z Harrego Pottera 😂 teraz w weekendy leci na TVN fabuła i w niedziele mój mąż przy dwóch częściach pod rząd już uznał, że teraz to eutanazja wydaje mu się bardziej atrakcyjna 😂
Plotkare i How I Meet oglądałam ale nie do końca bo na ogólnie jestem team książki i seriale szybko mnie nudzą 😀
 
reklama
Kolega z pracy męża jest bezpłodny, starali się o dziecko z żoną w drodze adopcji 2.5 roku...była to dla nich długa i ciężka procedura, po drodze wiele testów psychologicznych( i chyba to wspominają najgorzej, żeby czegoś źle nie powiedzieć, bo przekreślą swoją szansę) , proces poznawania się z dzieckiem, i odjazd do domu bez niego i tak tyle czasu w tym byli- wkońcu osiągnęli cel, ale było to trudne doświadczenie. Oni byli na 100 % nastawieni , że chcą i podołają, podziwiam ich. Ja osobiście nie dałabym rady adoptować chyba, z tych samych powodów o której wy pisałyście wyżej .

Dzieci do adopcji to nie ukrywajny w bardzo duzym % dzieci z problemami, odbierane od rodziców, albo pozostawianie w szpitalu. Genów się nie oszuka, a pracy trzeba bardzo dużo w nie włożyć.
 
Do góry