reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

Ja uważam, że nadmierne nakręcanie i myślenie tylko o ciąży przez x czasu jest złe dla zdrowia psychicznego. Trzeba w tym wszystkim zachować równowagę i myślę, że większość z nas tutaj poza staraniami żyje fajnym życiem i myśl o dziecku nie przysłania życia.
Sama mam cykle, że nie monitoruje nic, nie łykam nic, poprostu się bzykam i nie uważam, że to odpuszczenie bo wiem, że z seksu może wyjść dziecko. Dla mnie odpuszczenie to przestanie uprawiania seksu w dni płodne lub zabezpieczenie się :)
I o to mi właśnie chodzi. Ze niektorzy mówiąc o blokadzie psychicznej lub "odpuszczeniu" dokładnie mają to na myśli. Nie nakręcać spirali stresu i napięcia w momencie starań, bo przeżywanie i skrajne emocje przez dluzszy czas mogą temu poczęciu szkodzić. Oczywiście wiadomo, kazda z nas miala słabszy czas i w jakimś cyklu płakała, chodzi tylko o to, by nie było to stałym elementem starań. Niestety wszystkie to wiemy, rozumiemy ale czasami emocje trudno opanować.
 
reklama
Tylko dziewczyny pamiętajmy, że odpuścić:
" ****...ć to i tak nie zajdę, nie pilnuje nic, odpuszczam ciążę, wywieszam białą flagę w kwestii starań, koniec z tym etapem. Marzę o dziecku ale już nie mam sił"

a blokada w glowie, ktorą trzeba "zwolnić":
" silny i ciągły długotrwały stres związany z tym, czy się uda, czy to juz ten dzień, w trakcie stosunku koncentracja na tym, by on doszedl, bo moja komórka gotowa, albo z jakiegoś powodu nie doszło do stosunku a właśnie tego dnia powinno było być, analizowanie i trwanie w takim napięciu, oczekiwaniu aż do wystąpienia @, w takim stresie przez dluzszy czas i nerwowości

To też widzę różnicę miedzy jednym a drugim przesłaniem, gdzie lekarze czy znajomi mowią te głupie zdanie;

"Za bardzo chcesz - odpuść"

Te same słowa, ale 2 różne znaczenia.
Nie wiem, czy nie zamieszałam pisząc i czy wynika sens z tego, który chciałam przekazać.
W same sedno! 👏
 
Ja uważam, że nadmierne nakręcanie i myślenie tylko o ciąży przez x czasu jest złe dla zdrowia psychicznego. Trzeba w tym wszystkim zachować równowagę i myślę, że większość z nas tutaj poza staraniami żyje fajnym życiem i myśl o dziecku nie przysłania życia.
Sama mam cykle, że nie monitoruje nic, nie łykam nic, poprostu się bzykam i nie uważam, że to odpuszczenie bo wiem, że z seksu może wyjść dziecko. Dla mnie odpuszczenie to przestanie uprawiania seksu w dni płodne lub zabezpieczenie się :)
tylko samo powiedzenie, że trzeba odpuścić albo zwolnić blokadę w głowie nic nie da. Nie da i już.
Nie stanę przed lustrem i nie powiem sobie: od dzisiaj mniej myślisz o staraniach, od dzisiaj starania nie przysłaniają Ci całego życia, od dzisiaj mniej chcesz i mniej się tym stresujesz. Od dzisiaj się nie nakręcasz i zachowujesz równowagę.

Do tego zapewne trzeba dojrzeć (tak podejrzewam, bo jeszcze nie doszłam do tego etapu) i jak widzę rady, że trzeba odpuścić albo przestać się nakręcać, to mnie krew zalewa (nie, nie widzę tego w Twoim poście, to nie jest absulutnie przytyk do Ciebie, to jest takie ogólne wyrażenie moich emocji - absolutnie nie w Twoim kierunku).
 
Tylko dziewczyny pamiętajmy, że odpuścić:
" ****...ć to i tak nie zajdę, nie pilnuje nic, odpuszczam ciążę, wywieszam białą flagę w kwestii starań, koniec z tym etapem. Marzę o dziecku ale już nie mam sił"

a blokada w glowie, ktorą trzeba "zwolnić":
" silny i ciągły długotrwały stres związany z tym, czy się uda, czy to juz ten dzień, w trakcie stosunku koncentracja na tym, by on doszedl, bo moja komórka gotowa, albo z jakiegoś powodu nie doszło do stosunku a właśnie tego dnia powinno było być, analizowanie i trwanie w takim napięciu, oczekiwaniu aż do wystąpienia @, w takim stresie przez dluzszy czas i nerwowości

To też widzę różnicę miedzy jednym a drugim przesłaniem, gdzie lekarze czy znajomi mowią te głupie zdanie;

"Za bardzo chcesz - odpuść"

Te same słowa, ale 2 różne znaczenia.
Nie wiem, czy nie zamieszałam pisząc i czy wynika sens z tego, który chciałam przekazać.
Dla mnie to jest czysta biologia 🤷 zawsze mnie zastanawiało jak to jest, że jak klacz nie zaskoczy po jednym kryciu to szuka się problemu a u człowieka rok starań i później nadal po omacku 🙈 W życiu nie powiem, że cykl w którym zaszłam był odpuszczony 😂 było po poronieniu, właśnie miałam podpisywać umowę na stałe w pracy i śmiałam się nawet do męża, że byłoby idealnie jakbym w tym miesiącu zaszła 🙈 zrobiłam test 4 dni przed terminem @ i mam synka 🤷 No nie ma siły....albo są warunki, komórki się połączą i jest ciąża albo nie ...
 
tylko samo powiedzenie, że trzeba odpuścić albo zwolnić blokadę w głowie nic nie da. Nie da i już.
Nie stanę przed lustrem i nie powiem sobie: od dzisiaj mniej myślisz o staraniach, od dzisiaj starania nie przysłaniają Ci całego życia, od dzisiaj mniej chcesz i mniej się tym stresujesz. Od dzisiaj się nie nakręcasz i zachowujesz równowagę.

Do tego zapewne trzeba dojrzeć (tak podejrzewam, bo jeszcze nie doszłam do tego etapu) i jak widzę rady, że trzeba odpuścić albo przestać się nakręcać, to mnie krew zalewa (nie, nie widzę tego w Twoim poście, to nie jest absulutnie przytyk do Ciebie, to jest takie ogólne wyrażenie moich emocji - absolutnie nie w Twoim kierunku).
dodam jeszcze tylko, że nadmierne nakręcanie to dla mnie myślenie non stop o ciąży w pierwszych cyklach starań. Serio, znam laski które w 3 czy 4 cyklu uważały, że są bezpłodne, wrzucały foty śluzu czy wyprowadzały się od faceta bo zjadł czipsy lub majonez w trakcie starań 😅 i to o takie nakręcanie mi chodzi
 
come back fun GIF by Lobster Studio

@Brownie1992 tak przycupnę na razie bez daty, nie wyrzucaj mnie 🥺🥺
 
come back fun GIF by Lobster Studio

@Brownie1992 tak przycupnę na razie bez daty, nie wyrzucaj mnie 🥺🥺
Chciałabym żebyś tutaj była ostatni raz, żeby mój wątek okazał się dla Ciebie tym szczęśliwym.
Daj znać co na to Twój lekarz. Może Acard od kolejnego cyklu ?
Wiem, że to dość szybko na takie rozważania, ale nie poddawaj się!
Wczoraj na wątku na fb przyszła Pani, która była po 4 nieudanych transferach z wątpliwościami czy podchodzić do kolejnego - mają jeszcze 2 mrożaczki. Dziewczyny tak ją wsparły, tyle słów popłynęło w jej stronę żeby się nie poddawać. Żeby zrobiła wszystko co w jej mocy. Wysyłam do Ciebie pozytywną energię 😘
 
reklama
Do góry