reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2011

Aniu spokojnie kochana, czasem bywają cieżkie dni. Jesteś dobrą Mamusią, weź malucha moze na spacerek.;-)
moze tak jak mówi Bra, ząbki mu idą. Jasiek też jest marudny, trzymaj się. Głowa do góry;)
 
reklama
Witam się
Powinnam gotować szybko obiad i sprzątać ale musiałam do was napisać. Nadii idą te zęby i idą i końca nie widać. Jest marudna i chce abym poświęcała jej cały swój czas, na dowód tego dodam że właśnie piję podgrzewaną w mikrofali kawę, bo od rana nawet nie miała czasu jej skończyć. Ostatnio na kilka minut ją zostawiłam w łóżeczku jak płakała ale już mi ręce nie wytrzymały. Myślałam że może się uspokoi a tu ona w panikę zaczęła wpadać, aż ją na wymioty zaczęło szarpać. Jedynym wyjściem w naszym przypadku są spacery wtedy się od razu uspokaja, nie raz uda jej się zasnąć, no i w ten sposób łazimy w kółko po kilka godzin dziennie, no ale dopóki była pogoda to super a od dwóch dni wieje jak diabli i pada i zimno więc tylko szybkie 20-30 minutowe spacerki. Dobra uciekam postaram się wieczorem zawitać jak już maruda będzie spać o ile uśnie przed 24.
 
Aniu u mnie dzis bardzo podobnie od samego rana taki cyrk mi tu robi ze juz tez sil nie mam ale tak jak salsera pisala wychodze chociaz na 5 min mimo ze krzyczy placze i nie wiadomo co tylko musi byc w bezpiecznym miejscu.
 
Ania dasz radę me dziecię też dziś daje czadu i chce do pracy wrócić!!!Wszystko fajnie jak się siedzi w domu i wszystko ok a właśnie najgorsze są takie chwile jak nie wiemy o co naszym pociechom chodzi ale dasz radę trzymaj się może nie lubi wtorków heheh
 
agacio - z angielskiego korki

My dziś mamy przespaną nockę, o dziwo, aż sprawdzałam o 6 rano czy mi dziecka nie ukradli. Za to jak się obudził to głodny jak dzik i jadł coś co godzinę.
W sobotę jedziemy do Poznania do cioci na imieniny. Jeszcze nigdy tak daleko nie jechaliśmy z młodym więc będzie się działo.
 
Aniu u nas to samo od wczoraj. U nas to zębiska paskudne wychodzą. Wszystko źle, tylko na rękach dobrze, a ja już nie wyrabiam (moje dziecko waży 9200), jest co dźwigać:crazy:. Teraz troche go na dwór wystawiłam i śpi ;-) Tak to czasem jest z tymi naszymi marudami małymi...Nie martw się - nie jesteś do niczego - mamy nie zawsze tak doskonale wiedzą o co chodzi ich dzieciom i nie ma w tym nic złego. Duuużo cierpliwości życzę Kochana. Uszy do góry, może jutro będzie lepiej.
 
O mamo ale mam zaległości!!!

Witam się po przerwie. U mnie urwanie głowy.

Ale po kolei.

Widzę, że dzieciaczki trochę dają popalić. Współczuję i kciuki za bycie zen. U Was idą zęby a u nas chyba nigdy się nie pojawią ;-) W sumie ciągle nie narzekam :-)

Widzę też "nowe twarze" :-) Witam, witam.


Nie było mnie bo mam dom wariatów. W poprzednim tygodniu kończyliśmy malowanie i szykowaliśmy tę 30-tkę mojemu A. Na weekend babcia miała 80-tkę. Dzisiaj pojechaliśmy wreszcie do Ikei po kuchnię. Niby wszystko wybrane ale jak zajechaliśmy o 10 to wyjeżdżaliśmy o 14 i niemal nic nie oglądaliśmy w sklepie tylko załatwialiśmy sprawę kuchni. Do tego muszę się pożalić. Mój A dostał od wszystkich składkowy prezent w postaci projektora. Wypasione cudo nie powiem bo wyświetla w jakości HD ale dodajcie do tego fakt, że podpina się pod to nie tylko tw czy dvd ale też Play Station... Tak więc w naszym dwupokojowym mieszkaniu siedzę wieczorami po ciemku, bez tw, zajmuję się młodym bo się nudzi jak nic nie widać i ... udaję zachwyty nad projektorem :-D:-D:-D Poważnie to fajny jest ale do naszego domu a nie kurcze do mieszkania.

Dzisiaj latałam jeszcze za prezentem dla A bo urodziny naprawdę ma jutro. Jeszcze jutro wpadnie do niego rodzina z życzeniami i na ciasto :confused2::confused2::confused2: "Teściowa w dom - spokój won". Trzeba jutro zrobić chatkę na błysk bo inspekcja z sanepidu przyjdzie.

A w ogóle to mnie łeb napiernicza okropnie. Mam nadzieję, że jak się nawodnię to przejdzie.

Idę poczytać inne tematy.
 
reklama
Noooooo Marzena już myślałam że się zalałaś na tej imprezie u babci i nie jesteś w stanie do kompa siąść. No i co masz zamiar dla A kupić,dalej o tym łańcuszku myślisz???

Ja mam wkur**a na mojego M. Przez niego dzisiaj na spacerze o mało samochód w wózek z młodym nie wjechał, bo idiota przechodzi przez ulicę i nie patrzy czy czasem coś nie jedzie. Jak go zrąbałam to stwierdził "myślałem że ona się zatrzyma". Nosz kur:angry: W ostatniej chwili wózkiem skręcił. A do tego wcześniej jak wychodziliśmy ze sklepu to nie patrzył że jest wysoki stopień i mało nie wywalił młodego z wózka, bo zamiast tylnymi kołami zjeżdżać to zjechał przednimi. W ostatniej chwili młodego przytrzymałam, bo jest przypięty ale tylko w pasie!!!! Normalnie nie wiem gdzie on mózgownicę zostawił bo na pewno nie ma jej w głowie!!!!!!!!!!!!!!
 
Do góry