reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2011

no to super że wszystko jest dobrze kaśka!

co do basenu to mój gin też nigdy nie widział przeciwwskazań i chodziłam na basen całą poprzednią ciążę w ostatnich miesiącach to był po prostu raj taka lekka się czułam w tej wodzie :)

teraz czekam aż mała mi wstanie i jedziemy na zakupy - fotel do karmienia dla niej i prezent na parapetówę do znajomych

miłego wieczorka wszystkim

a i jeszcze jedno jutro znowu idę zrobić betę a w przyszłym tygodniu spotkanie z ginkiem dziwne w poprzedniej ciąży ani razu nie robiłam bety a teraz to już 4 raz będzie...
 
reklama
Witam Was!
Jestem majówką 2010 i tak sobie zaglądnęłam pozdrowić Was. Życzę wszystkim przyjemnej ciąży i równie lekkiego porodu jak mój. I róbcie sobie co 3 tygodnie zdjęcie brzuszka, mówię Wam że taka seria później jest super pamiątką!
 
Witam Wszystkie Majówki 2011 :)
Ja dzis potwierdziłam w 100% swoja ciąże u gina :) Mamy juz 6mm i zaczęliśmy 7 tydzień!!!
Jestem taka szczęsliwa :)
Ale przeciez wy wiecie jak to jest!!
Pozdrawiam
 
No i ja witam i melduję się posłusznie.
Pojawiałam się na majówkach wcześniej poczytać, ale nie zapisywałam sie, bo jakoś dwa tygodnie temu pojechałam do gina po odebraniu morfologii (anemia mi wyszła). Chciałam skonsultować witaminki i pochwalić sie a tu niemłla niespodzianka...
Ale od początku. Mamy juz córeczke 4 lata - spłodzona w podróży poślubnej w pierwszym cyklu nieuważania (dzieki temu udzielałam sie tu juz w czerwcówkach 2006). Byliśmy zaskoczeni że tak od zaraz w pierwszym miesiacu strzał i trafione :D No ale bywa. Potem kilka lat przerwy i po zakupie domu do remontu wstępnie ustaliliśmy że jak bedziemy kończyć remontować to pomyślimy o dziecku. Przez te kilka lat dzielnie się plastrowałam antydzieciami. No i jakos tak ostatnio mąż nie zalatwił mi platrów na czas a recepty nie było a do lekarza to juz w ogole nie podrodze wiec nie zabezpieczyłam sie w tym miesiącu. Ale malo tego. pewnego dnia mój jajnik odezwal sie do mnie natarczywie, ze on jeszcze jest i nawet potrafi pracować i ze jest oburzony tym że go blokowałam tyle czasu. tak mnie rypało w boku, ze chodzenie bolało! rzucilam wtedy mężowi ze jak chce syna to akurat dzisiaj moglby trafic i ... wzial sobie do serca. Chyba nie wierzyl ze moze sie udac. Moje podroby po odstawieniu plastrow bolaly ze 4 dni tak bardzo ze az myslalam ze to zapalenie przydatkow. Ale ciekawa bylam czy cos z tego wyszlo... po tygodniu zrobilam test ale nic oczywiscie, po 2 dniach kolejny i tez nic. po 10 dniach od tego bolu pojawilo sie drobne zywe krwawienie - implantacja? Piersi bolaly, szyjka miekka i zamknieta, temp powyzej 37. dalam sobie spokoj z testami i doczekalam do terminu @, no prawie bo dzien wczesniej zrobilismy test juz razem i wyszly II. Troche szok ze znow za pierwszym razem i to po plastrach gdzie niby plodnosc moze wracac troche. Za jakies dwa tygodnie poszlam na badanie krwi bo juz od jakiegos czasu niewyraznie sie czulam a ze regularnie oddaje krew to wiem jakie sa objawy zmniejszenia hemoglobiny i wyszlo faktycznie ze mam ponizej normy. postanowilam pojechac do gina chociaz chcialam doczekac do 8 tygodnia zeby usg bylo pewne. Ale pojechalam, zdalam mu relację, pośmiał się ze mnie, że znowu przychodze do niego z gotową diagnozą i kompletem badań, wyliczyłam mu kiedy jajeczkowanie, kiedy implantacja, wyszlo nam ze to jakis 6 tydzień, zbadał mnie i ginekologicznie wyszło że wszystko ok. Zrobił i usg a tu ... nic. Absolutne nic. Malo tego że zero zarodka w pęcherzyku to nawet pęcherzyka nie ma... To gdzie jest w 6 tygodniu? Kazał się nie martwić, pocieszył że napewno coś się pospóźniało, po plastrach to normalne itd. Kazał przyjść za 10 dni i porobić HCG czy rośnie. Na szczęście rosło ładnie. We wtorek poszłam znów na USG i już był i pęcherzyk ponad 1 cm, i zarodek i ładny pęcherzyk żółtkowy. No i migająca kropeczka jak cud na monitorze - serduszko. Wg usg to dopiero 6 tydzień czyli ponad tydzień później niź mój organizm sygnalizował. Więc dziewczyny nie martwcie się na zapas że na usg czegoś nie widać, bo ja już sama mogę doktorat pisać o pozamacicznej bo już siebie w niej widziałam a tu niespodzianka. Lekarz powiedział, że niezbyt często się zdarza, że nic nie widać a po 1.5 tygodnia wychodzi juz 6 tydzień. W pierwszej ciąży na usg było widać pęcherzyk ciążowy w 3ti4d przy HCG poniżej 1000 a teraz nic. Nie ma reguły. Następna wizyta za miesiąc (no jak się nic nie przydarzy bo ja będę czarnowidzem, ponieważ w moim otoczeniu ostatnio tylko poronienia i kłopoty w ciąży i liczę,że tu między Wami zmienię zdanie i odzyskam wiarę)
 
Witam Was Kochane
Ja już po śniadaniu a w sumie dopiero... bo to już grubo południe. Kiełbaska smażona była z serkiem żółtym

Zbieram się żeby wstawić rosołek ale jakoś tak nic mi się nie chcę... Potem jeszcze zakupy ojejj....
Jutro lecę z Miśkiem i jego Siostrzyczką (prawie 8 lat) do kina tylko tak myślimy na co.... Ale zaszaleje z popcornem

Witam Nowe Majóweczki i Fasolinki!!






 
Witam wszystkie nowe mamusie i gratuluję!

marzena my też zimą kupiliśmy domek do remontu (taka typowa kostka) i to takiego gruntownego , że pewnie nowy byśmy za to postawili, ale zależło nam bardzo na lokalizacji. A Was duzy remont czeka?
 
reklama
Ja również witam wszystkie nowe mamusie i gratuluję.

Ja ciągle chodzę śpiąca, a na dodatek zaczyna coś mnie drapać w gardle. Boże żebym tylko nie była chora, bo wiadomo w I trymestrze to mogą być różne konsekwencje. Co byscie doradzały na to gardełko?

Pozdrawiam:)
 
Do góry