Witajcie,
mąż mi sie rozchorował - katar, gorączka itp. Mnie łep pęka i gardło boli. Nawet nie wiem gdzie się tak załatwiliśmy Może teściowa w weekend przywiozła
Mężulek pojechał do lekarza, a ja przynajmniej mogłam nadrobić zaległości.
U mnie ze spaniem, ubraniem i stopami podobnie. Cieszyłam się, że przynajmniej cieplej (ok. 0), a tu niespodzianka - zarazki też je lubią :-(
Adeczka - trzymaj się, wierzę, że zostaniecie w dwupaku do czasu właściwego rozwiązania.
Salsera - gratuluję udanego wyjazdu, super fotki :-)
Poziomki - nie spieszcie się do szpitala! A w domu nie przesadzać ze sprzątaniem! ;-)
mąż mi sie rozchorował - katar, gorączka itp. Mnie łep pęka i gardło boli. Nawet nie wiem gdzie się tak załatwiliśmy Może teściowa w weekend przywiozła
Mężulek pojechał do lekarza, a ja przynajmniej mogłam nadrobić zaległości.
U mnie ze spaniem, ubraniem i stopami podobnie. Cieszyłam się, że przynajmniej cieplej (ok. 0), a tu niespodzianka - zarazki też je lubią :-(
Adeczka - trzymaj się, wierzę, że zostaniecie w dwupaku do czasu właściwego rozwiązania.
Salsera - gratuluję udanego wyjazdu, super fotki :-)
Poziomki - nie spieszcie się do szpitala! A w domu nie przesadzać ze sprzątaniem! ;-)