reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2011

Ach tez nie lubie tych komentarzy. Ja specjalnie w listopadzie kupilam szczeniaka wlasnie dlatego zeby malenstwo wychowywalo sie ze zwierzeciem. Do maja piesek bedzie nauczony wychodzenia na dwor. Juz prosi ladnie. Jest to mala rasa wiec prawie nie szczeka. Tylko drazni mnie bo to ja go tule pieszcze a ona i tak woli mojego M :wściekła/y: Moja mama sie smieje ze jak bede karmila piersia to na dwa cyce piesek i mala hihi;)
 
reklama
nie rozumiem, co ma psiak do dziecka?niektórym to wszystko przeszkadza,no ale zawsze można nie słuchać głupot:tak:
na szczęście nasz nie wykazuje niebezpiecznych cech ani też zazdrośnikowania
 

Załączniki

  • scottie.jpg
    scottie.jpg
    30,9 KB · Wyświetleń: 26
A ja mam 4 psy!:tak:
Dwa duże (jeden owczarek niemiecki,drugi mieszaniec z wilczurem) i dwa małe (jeden pudel i drugi mały kundelek). I powiem więcej - dwa z nich to przybłędy. Wszystkie są kochane i nie miałabym serca ich nikomu oddać. A moja Gabi od małego obcuje w krainie zwierząt i...alergii nie ma wcale. Także może coś w tym jest.
 
Oj ja też już słyszałam o kocie mordercy co małe dziecko w łóżku zagryzł... Ale mojej kocinki się nie pozbędę. Nie wierzę, że koty to mordercy niemowląt a nawet gdyby zdarzał się taki przypadek raz na milion to raczej bym upatrywała tu winy ludzi. Więcej zdecydowanie słyszy się o psach atakujących dzieci (wina ludzi) a najbardziej to będą zagrażać mojemu dziecku głupi ludzie. Nie zwierzęta. Jedyne czego się boję to alergii. Jak okaże się, że maluch od samego początku będzie miał na kota alergię to nie wiem co zrobię. Bo większe dziecko można odczulać ale maluszka... Myślę, że z kotem będzie mniej problemów dostosowawczych i szybko zaakceptuje nowego członka rodziny i będzie go traktował jak Paulę czyli...spierniczał szybko poza zasięg :D Tylko muszę futerko nauczyć, żeby absolutnie nie pchało się do łóżeczka. Ale na to też mam pomysł bo ona nie cierpi zapachu olejku pomarańczowego do ciasta więc jak będzie jej łóżeczko pachniało tym właśnie to jej się odechce a potem nie będzie już takie atrakcyjne. I też nie zamierzam izolować dziecka od kota tylko pod moim okiem.

Edit. Moja syberyjka nie ma jeszcze roku i waży 3 kg a też jak stanie mi na brzuchu swoimi łapkami to mam dość. A mój brzuch bardzo lubi - chyba czuje że tam się coś dzieje :D
 
Ostatnia edycja:
marzena ja też jedyne czego sie boję to alergia... ale gdzies przeczytalam, żę jesli rodzice nie są uczuleni i matka już w ciąży przebywa w otoczeniu kotka to są mniejsze szanse na jej wystąpienie. także trzymajmy kciuki, aby tak było i u nas :)
 
hehe przypomnialo mi sie jak moja mama narobila paniki;P Jak rodzil sie moj brat 10 lat temu sie rodzicom trafilo a my mamy persa. A moj kotek kochany najadl sie proszku i wlazl na szafe i patrzyl sie w to lozeczko. Jak mu piana zaczela z pyska leciec to byl strach dopiero hehe az kotek zszedl i bylo czuc juz proszek;P Tez slyszalam o przypadku zagryzienia malenstwa przez kociaki ale swojego tez bym nigdy nie oddala. Dla mnie kazde zwierze jest jak czlowiek. i jak ktos mi mowi ze jak bede miala dziecko to to sie zmieni to juz dzis nie moge sie doczekac zeby to dziecko juz bylo i pokazac ze nawet swojemu malenstwu nie dam meczyc zwierzaka.
 
Oj mi też ludzie wciąż dupę trują kiedy kota wyrzucę bo to niebezpieczne ciąża a potem dziecko i kot. Tokso mnie straszą i wogóle. Ja zawsze odpowiadam że kot jest jak moje dziecko i go nie wyrzucę bo dziecko musi mieć zwierzaka aby się dobrze rozwijało, a o tokso każe im więcej poczytać zanim zaczną gadać głupoty, bo kot na sierści tego nie nosi a jest to w jego odchodach, a mój kot nie ma kuwety tylko jak chce to idzie na dwór. Chociaż znam ludzi którzy też się zaklinali że nie oddadzą psa jak się dziecko pojawi, ale okazało się że nie mieli wyjścia pies był tak zazdrosny o małego że istniało ryzyko że może mu krzywdę zrobić. Za każdym razem jak brali małego na ręce to warczał jak oszalały, jak znalazł jakiś ciuszek małego to odrazu rozrywał na szczępy, no i wywieźli psa do znajomej rodziców na wieś, ale kupili innego i ten jest najlepszym przyjacielem małego.
 
reklama
hope , właśnie ten plac zabaw to w miarę lipny jest bo nie ma prawie nic dla takich dzieci jak moja Vi ...
kilka przeszkód , zjezdzalnia i takie duperele ale większość dla starszaków..

hehe moja sie bawi najchętniej trocinami które tam są:-D

aga i jaipur fajne zwierzątka macie:tak:

ooo ja też jestem przeciwna temu że jak się dziecko pojawi to zwierzaka trzeba wyrzucać..
ile mi mama nagadała ze kot zagryzie małą albo coś , bo będzie zazdrosny...
a jakoś wcale nie był:-p;-)
najle[piej od małego uczyć i dzieciaka do zwierzaczka i odwrotnie:tak:
przecież nasze zwierzęta to są członkowie rodziny :tak:

Ide bo D siedzi i już się gapi na mnie jakby chciał mnie zabić ...

aaa do lekarza idę jutro bo przecież "mala jest zdrowa a są inni chorzy którzy muszą pójść dziś do lekarza":confused2:
 
Do góry