reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2011

lepi, jaki kabel od kinkietu? kinkiet masz mocowany i nic nie wystaje z niego.No chyba ,że nie masz instalacji wpuszczonej w ścianę?(właśnie jestem na etapie remontu, więc tematyka mi bliska:D)

gag, odnośnie złobka "u nas" to zapisy są od kwietnia, problem taki ,że jak chcesz zapisać to musi być już maluch na świecie, mieć pesel itd.Niby zapisy są do września ale w kwietniu już pula jest wyczerpana:D
W prywatnym można bez tego, chyba 1200(albo 900-nie pamietam już) kosztuje.

zanka, zobaczysz fotki będą super, najwazniejsze to dobrze się przy tym bawić:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam!!

A ja właśnie czekam na księdza bo u mnie dzisiaj kolęda jest:baffled:

Z samego rańca poprzebierałam trochę ciuszków, które wczoraj mi przywiozła bratowa po Synku, ale większość jest po pół roczku. Potem pojechałam na cmentarz do moich Słoneczek - boże jak ja za Nimi tęsknię....

Futrzaczku oby Twój maluszek jak najszybciej powrócił do zdrówka.
 
lepi, jaki kabel od kinkietu? kinkiet masz mocowany i nic nie wystaje z niego.No chyba ,że nie masz instalacji wpuszczonej w ścianę?(właśnie jestem na etapie remontu, więc tematyka mi bliska:D

No nie mam i specjalnie nie będziemy kuć ściany. To mieszkanie w bloku, 2 - pokojowe, więc niezbyt przyszłościowe. Jak rodzina się będzie "rozrastać", to trzeba będzie szukać większego. Sęk w tym, że to mieszkanie w TBSach, więc nie nasze i jak się wyprowadzimy, to nie mamy nic (poza skromną kaucją...). Ale tym będziemy martwić sie kiedyś.
 
My wynajmujemy i kucie ściany też odpada, ale znalazłam już świetną lampeczkę i tak sobie myślę, że może kupie takie dwie, postawię na parapecie i nie będę w ogóle kupować nic na podłogę. Wolałabym żeby w pokoiku Wojtusia nic takiego nie stało na podłodze ale trzeba jeszcze pomyśleć...
Lampka nocna Puchatek Auta Hello Kitty Disney (1434134186) - Aukcje internetowe Allegro wzór z Kubusiem Puchatkiem i jasne drewno:happy:
 
Ale ładniutka lampka!

Witam się i ja wieczorową porą. Rano byłam na badaniu krwi (glukoza), potem coś zjadłam i koło południa padłam na dwie godzinki. A wczoraj wieczorem wpadł nasz dobry kumpel na pogaduchy i jakoś nie miałam weny siedzieć w sieci.

Kocinka wróciła do życia. Fajne psychotropy musieli jej dać bo aż do nocy była dziwna :) Ale wieczorem już jeść chciała. Mój się ze mnie śmiał, bo co się przebudziła to ją do kuwety zanosiłam na siku bo sama to błędna była. Raz to tylko załapała, że w kuwecie jest i zaczęła sikać sobie na ogon! Bidulka. Ale o 3 w nocy wskoczyła już do mnie na wyrko na miłość i mruczała więc już było ok. Ubranka jej nie zmajstrowałam (chociaż wyszukałam starego pajaca Pauli i chciałam obcinać rękawy i nogawki) ale kupiłam w aptece przy okazji szeroki bandaż elastyczny i przed spaniem tak luźno ją w to zawinęłam, żeby nie zlizywała leków. O mało nie umarłam ze śmiechu jak już to zrobiłam bo możecie sobie wyobrazić jak wygląda puchaty zwierzak w pasie obwiązany czymkolwiek że robi się chudy jak ramię kobiety a przód i tył dalej puchate... :D

Karolka - współczuję półpaśca, też nie miał kiedy Cię dopaść. NApewno maluszkowi nic nie grozi! Będzie dobrze, lekarze Was będą pilnować. Wracaj szybciutko do zdrowia!

Futrzaczku - chore dziecko to wielkie zmartwienie. Człowiek się dręczy. Nie pamiętam jak duże jest Twoje szczęście ale nam doktorka zawsze każe na gorączkę podawać naprzemiennie ibuprom w syropie (w odstępach czasu przewidzianych dla wieku dziecka) i paracetamol w czopkach (dawka do wagi). I to tak, żeby co 2-3 godziny coś dziecko dostało (nasza ma 4 lata). I nie dopuszczać do wzrostu gorączki powyżej 38,5 bo potem bardzo szybko zaczyna rosnąć i ciężko się ją zbija. Oczywiście okłady i kąpiele też są wskazane. A co do trzydniówki to też warto się pofatygować do lekarza bo nasza pediatra nas uczulała na to, żeby wpisać dziecku do książeczki, że ją przeszło bo potem dla niektórych lekarzy taki skok temperatury jest powodem do bagatelizowania - bo to napewno trzydniówka podczas kiedy to może być coś o wiele gorszego jeśli dziecko już wirusa przechorowało. Po trzydniówce występuje wysypka. Paula miała cudną bo na każdej części ciała inną. I jeszcze jedno, nam pediatra zawsze mówi, że jak dziecko gorączkuje powyżej 39 przez trzy doby a objawów nie widać to mamy dać antybiotyk, bo wirusy dają objaw w końcu. Dlatego mamy w domu antybiotyk o szerokim działaniu i zawsze zabieramy go na wyjazdy.

Ale się nagryzmoliłam!!! To za dwa dni :)
 
Już zaczyna łobuzować. I mimo, że ja ją zaprowadziłam do weta to nie ma żalu bo teraz jeszcze bardziej się trzyma mnie i łazi za mną. Nawet koło mnie śpi na fotelu. Tylko mój A wczoraj na mnie klął, że kotu krzywdę zrobiłam i jędza jestem :) Ale faceci jakoś bardzo ambicjonalnie podchodzą do sprawy kastracji... Kumpela wykastrowała swojego psa (był troszkę agresywny wobec drugiego i liczyła, że się uspokoi) i jakoś dwa dni później robiła ognisko dla znajomych i męska populacja o niczym nie gadała z takim zaangażowaniem jak o tej kastracji... :D:D:D

Ale dzisiaj nuda w tw. Super "hit" puszczają - I kto to mówi. Film z 1989 roku. Starszy od niektórych forumowiczek. Załamka. A ja dzisiaj słomiana wdowa jestem :) I taaak mi z tym dobrze. Oby jeszcze moja czteroletnia maruda wreszcie poszła spać. Ma teraz etap: "mama, a..." I tak 60 razy odkąd wraca z przedszkola! Można się zastrzelić ;) Mama a po co to robisz, mama a co to jest, mama a daj mi, mama a zrób mi, mama a włącz mi, mama a czemu? Mama, mama, mama! A tatuś siedzi obok :D Jak to zabawnie jest jak najpierw nie możemy nacieszyć się pierwszymi słowami dziecka a potem... nie możemy nacieszyć się błogą ciszą jak już śpią i nie nadają :D:D:D
 
Marzena- dokładnie jest tak jak mówisz czyli wielkie zmartwienie ale odpukać od 13 temp się już nie pojawiła :tak: dzięki za wszelkie informacje są dla mnie bardzo pomocne :-) nie mam co prawda czopków ale mam dwa rodzaje syropu na gorączkę . poobserwuję i zobaczę czy wysypka się pojawi a może to na zęby jeszcze? tak więc tak czy siak muszę czekać

Cieszę się że Twoja kotka doszła do siebie :-):tak:

Misia- śliczna ta lampka :-) ojj to Wasze maleństwo będzie miało jak w bajce :tak::-)
Alex- kochana jesteś silna i dzielna Twoje dzieci są z Ciebie bardzo bardzo dumne i wierzę że ogromnie się cieszą że ich braciszek jest zdrowy i że będzie z Wami
 
Kotka wie że to wszystko dla jej dobra.

Ja dziś rozmawiałam z siostrą i jej 2,5letni synek chciał z ciocią rozmawiać..Gada ze mną gada aż w końcu mi wypalił "BUJAJ SIĘ",aż mnie zamurowało :szok:
 
reklama
Do góry