reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2011

Bo my teraz tylko już czekamy :) Dzieci kopią wszystkie, płeć w zasadzie poznana, do lekarza na kontrole tylko biegamy (i oby tak zostało!), badania też tylko te standardowe, dolegliwości dopiero się zaczną tak naprawdę (ale ileż można narzekać jak stare babcie), imiona w sumie wybrane... Jeszcze zakupy nas teraz przy życiu trzymają bo to dopiero początek. Tak gdzieś w połowie kwietnia dopiero się tu ruszy jak zaczniemy snuć domysły czy ta co jej akurat nie ma od kilku dni już rodzi? :D Jeszcze na zdjęcia brzucholków zostały :D

Na ten tydzień szykuję się wykastrować moją kotkę i też się zebrać nie umiem bo mi jej żal, że ją pokroją :(
 
reklama
Za kotkę zaśpiewali mi 140 zł. Faceta kota pewnie mniej. Ale muszę się ruszyć w końcu bo moja już ma 8 miesięcy skończone i lada chwila rujki dostanie i wtedy my z nią wścieklizny. A u mnie pod blokiem jeszcze pełno kotów przybłęd i potem jak zwąchają sprawę to cholera wie czy mi pod drzwi nie przylezą śpiewać. Kumpeli (fakt że w domu) na balkon całe stado się przywlokło :)
 
A to nie dużo. Jak ja pracowałam w lecznicy (10 lat temu) to kosztowało około 100zł. Teraz coś mi się obiło o uszy że 300zł. Dlatego byłam ciekawa. No przerąbane z tymi rujami,cieczkami...dlatego ja brałam psa a nie sukę,żeby nie mieć tego problemu.
 
Byłam na zakupach na Allegro, nie wiesz kiedy a godziny lecą :-)

Marzenko, moja najstarsza suczka też jest wysterylizowana, nie ma się nad czym zastanawiać. Jeśli ci żal, że ją pokroją i kilka dni będzie cierpieć to pomyśl odwrotnie, czy nie żal ci, że do końca życia nie zaspokoi instynktu macierzyńskiego i popędu rozmnażania. Co jest gorsze?

Po sterylce nie ma śladu, po 3 dniach zwierzak dochodzi do siebie całkowicie.
 
hope ma rację, w dodatku słyszałam że takim zwierzakom często się w główkach od tego przewraca. Zresztą kiedyś miałam suczkę która często miała urojoną ciąże i latała z takim małym misiem po domu.
 
Generalnie zwierzęta niehodowlane należałoby obowiązkowo sterylizować... Szczególnie, gdy mieszka się w bloku. To jest niebywale uciążliwe, gdy suczka ma cieczkę i nie można spokojnie przejść z nią kawałek na siusianie, bez omijania stada wygłodniałych samców albo narażania się na koszty kamuflowania suczego zapachu.

Z kolei właściciele psów mają problem z ucieczkami, wyciem, znaczeniem terenu, agresją, gdy cały rok jakaś suczka na osiedlu się goni...

Ale czego się można po rodakach spodziewać, skoro nawet nie potrafią zachować kultury jazdy, co dopiero kultura posiadania zwierząt...

U nas psy wyją, szczekają, załatwiają się na klatkach schodowych, na placach zabaw, biegają luzem, gryzą. To nie wina zwierząt tylko głupich ludzi. Smutna prawda.

Można inaczej ale w wychowanie psa trzeba włożyć chociaż minimum wysiłku. Moich świniaków nie widać, nie słychać i nie czuć. Tego samego oczekuję od innych.
 
No mojego czasem słychać...ale to jak się ktoś obcy kręci po klatce.
Ludzie biorą sobie zwierzaki dla kaprysu,ale,żeby potem włożyć trochę wysiłku w ich wychowanie to po co. Moja siostra tak chciała pieska i na początku ładnie pięknie a potem go wiązała na korytarzu bo piesek gryzł wszystko i sierść gubił! Myślałam,że ją zatłukę za to. Całe szczęście znalazł się ktoś kto zabrał tego biednego psiaka.
 
U nas kastracja jest już postanowiona na bank! Mój kot nie ma rodowodu i nie życzę sobie małych ;) A poza tym za pół roku przeprowadzamy się do domu i nie będę biegać za nią i pilnować żeby mi się nie kur... ;) A poza tym kotki niekastrowane częściej cierpią na różne choroby. I też uważam, że jak ktoś wie, że nie zamierza rozmnażać swojego pupila to powinien kastrować i już. Przynajmniej ma pewność, że nikt takiego zwierzaka nie ukradnie i nie będzie wykorzystywał w celach zbrodniczej hodowli. Zresztą to temat rzeka. Kastracja będzie i już tylko trzeba wreszcie się zebrać.

uciekam bo mój krzyczy :D
 
reklama
Niestety większość biedaków ląduje w schronisku a tam to już czysty dramat. Pokutują głupie stereotypy, że suczka raz musi mieć szczenięta, szkoda ludziom parę groszy na sterylizację albo chociaż zastrzyki czy upilnowanie suni a w schroniskach nie stosuje się uczciwej eutanazji, koło macieja, wielkie cierpienie.

Jestem bardzo zadowolona z faktu, że psy które mam są drogie jak cholera. Jak ktoś zapłaci za szczeniaka 3000 to ta suma chociaż zmobilizuje do odpowiedzialności. A jak ktoś argumentuje, że nie ma tyle ale bardzo chce pieska, to zapraszam do schroniska. Poza tym skąd mam wiedzieć, czy ktoś kogo nie stać na psa będzie stać na operację czy leczenie.
 
Do góry