reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2011

wisienka - trzymam kciuki za zdrowie wujka, oby juz wkrotce wszystko bylo po waszej mysli.

a jesli o sprawy koscielne chodzi to - my nie mamy slubu i nie zamierzamy miec, dziecko tez nie bedzie przyjmowalo sakramentow niczego nieswiadome - jak dorosnie i stwierdzi ze chrzest czy komunia to jest to czego mu brakuje to prosze bardzo nie bedziemy mu niczego utrudniac, ale my tej decyzji nie podejmiemy napewno.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kamcia może jakaś maść by pomogła

Wisienko bardzo mi przykro z powodu wujka..

Ja wczoraj miałam smutny dzień...Moja koleżanka starała się o dzidzię i wyszło,że jednak nie będzie jej mieć i pozostaje tylko adopcja. W dodatku jej mama jest ciężko chora i umiera:(
 
Ostatnia edycja:
same smutne wieści dzisiaj.... :-(
choć adopcja to nie takie smutne, o jakieś biedne porzucone dziecko bedzie miało szansę na rodziców:tak:


wysmarował mnie mąż amolem:-p
 
Wiem,że adopcja to nic smutnego i trzymam kciuki żeby im się udało. Ale tyle spadło na raz...Wiem jak ona pragnęła tego dzidziusia, czekała na początek roku na kolejne badania... a tu Ooo!!! Zryczałam się wczoraj strasznie:(
 
Witam, widzę ciężki temat poruszyłyście, ja zgadzam się z Mandrzejczuk, ale muszę też powiedzieć że są wyjątki np. proboszcz w mojej parafii. W grudniu jak byliśmy w PL byliśmy załatwiać ślub, spisywać protokół, moja mama była oczywiście wcześniej u niego spytać co musimy przynieść jakie dokumenty, kazał tylko zaświadczenie o chrzcie i bierzmowaniu. Ja nie miałam problemu dostałam od ręki ( byłam chrzczona w innej parafii), z moim P było gorzej, jego ojciec kilka razy był u księdza i nie dostał bo ksiądz twierdził że może to wydać nie wcześniej niż na 3 miesiące przed ślubem, i ten mu nie umiał (lub raczej nie chciał) wytłumaczyć dlaczego my potrzebujemy tak wcześnie. A le nie ważne zadzwoniłam do niego powiedziałam jaka jest sytuacja że jestem w ciąży i mieszkamy w UK i 2 godzinki później zaświadczenie się znalazło. Mój ksiądz to taki luzak więc jak poszliśmy z tym do niego i spisywaliśmy ten protokół ani jednego słowa poza gratulacjami na temat ciąży nie usłyszeliśmy, i jak podkreślił że dobrze że się nie śpieszymy z tym ślubem bo ślub musimy brać dla siebie i musimy być pewni tego co robimy, bo dziecko nie jest powodem do ślubu. Ślub macie wziąć z miłości do siebie a nie do dziecka, i nawet zwolnił nas z nauk przed małżeńskich, bo uznał że w ciąży powinnam wypoczywać a nie jeszcze latać po świecie aby nauki robić.

Wisienka trzymam kciuki wszystko będzie dobrze
Kamcia na pewno nie będzie cię trzymała 4 miesiące bo już tyle nie masz:-D a na poważnie wiem co czujesz ja też to miewam masakra.
Jolek nie ma co płakać w końcu będą mieli dzidziusia kochać go będą tak samo jak swoje własne i znajoma nie będzie wymiotować i rozstępy jej nie grożą, trzeba szukać pozytywnych stron a nie skupiać się na negatywnych.
 
Ostatnia edycja:
wisienko mam nadzieję, że z wujkiem jednak się wszystko ułoży jak najlepiej i nie będzie już smutków.
kamcia oj niedobrzez z tą rwą, dziadka Michała złapała w sierpniu i w grudniu w końcu poszedł do szpitala na rehabilitację, no ale to inaczej jak złapie 80-ciolatka a inaczeja jak taką młodą silną dziewoję jak Ty. Oby puściła jak najszybciej.
jolek adopcja to wspaniała sprawa, choć na pewno nie zastapi tych przeżyć związanych z planowaniem dzidziusia i ciążą i wychowywaniem od pierwszych chwil. No ale skoro natura tak chciała to chyba skorzystają z tej możliwości.

A my po wizycie udamy się na zakupy :-) Już się nie mogę doczekać <jupi> :-)
 
reklama
Do góry