reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2011

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Nie wiem jak u nas w parafii do tego podchodzą ale nasz proboszcz jest straszny i aż się boję jak to będzie, najwyżej szwagierka nie przyzna się, że jest rozwódką i tyle. Tylko gorzej będzie jak będzie trzeba mieć kartkę ze spowiedzi, a potem przyjąć komunię w trakcie Mszy.

a czy trzeba się spowiadać z tego ze się jest po rozwodzie??;-)
może się wyspowiadać z grzeszków i już

ja potrzebowałam tylko zaświadczenie od bierzmowania, nawet ksiądz nie pytał czy się spowiadałam czy nie:tak:
a potrzebowałam to zaświadczenie tylko dlatego ze byłam z innej parafii
 
reklama
Trzeba się wyspowiadać z tego, że się rozwiodło, bo to jest grzech według Kościoła. I jak sie jest chrzestnym to trzeba na Mszy przyjąć Komunię, bo to jest w intencji dziecka. Byłam świadkiem sytuacji, że ojciec chrzestny nie przyjął Komunii i Ksiądz się wkurzył, no ale nie chciał na początku kartek ze spowiedzi, a potem sam żałował.
 
Rany jakie zabobony ludzie szerzą, późne średniowiecze :-D
Ja miałam pecha, ksiądz nie chciał mi dziecka ochrzcić bez ślubu, więc powiedziałam, że jestem samotną matką i dostałam wtedy zgodę. A ojciec na chrzcinach i tak był.
 
I tu pojawia sie problem:
sytuacja pierwsza - rozwodnik związuje się z kimś na dobre i złe (bez seksu) rozgrzeszenie jest, nie ma problemów z przyjmowaniem komunii.
sytuacja druga - na stałe bądź "raz w tygodniu" bzykanko ze stałym partnerem, bądź obcą osobą (nie ma znaczenia) a jest po rozwodzie, rozgrzeszenie i możliwość przyjęcia Komunii Świętej uzyska tylko po spowiedzi z obietnicą poprawy. Rozgrzeszenie ważne jest tylko wtedy, gdy spowiadający się naprawdę postanawia żyć lepiej. Nawet jeśli mu to nie wyjdzie, a starał się spowiedź jest ważna do momentu popełnienia tego grzechu ponownie.
 
sytuacja pierwsza - rozwodnik związuje się z kimś na dobre i złe (bez seksu) rozgrzeszenie jest, nie ma problemów z przyjmowaniem komunii.

Przecież to utopia, nierealne, nikt poważny nie uwierzy w taki związek...

Swoją drogą przejmować się tym będą tylko osoby głęboko wierzące...
Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek mnie rozgrzeszał z moich wyborów, bardzo to upokarzające.
 
Przecież to utopia, nierealne, nikt poważny nie uwierzy w taki związek...

Swoją drogą przejmować się tym będą tylko osoby głęboko wierzące...
Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek mnie rozgrzeszał z moich wyborów, bardzo to upokarzające.

Nie utopia. Są to tak zwane białe małżeństwa. Jest ich podobno sporo.
Jesli ktos jest w tym przypadku katolikiem, ma obowiązek się tym przejmować. A cudzołóstwo jest zakazane w 10 przykazaniach.
 
Osobiście nie znam :-) Albo nie ma ich tak wiele albo obracam się w innym środowisku ;-)

Tak prywatnie nie wierzę w takie pary, chyba, że mają podwójne dno. To wbrew naturze człowieka i naturze w ogóle.
 
Marzena udaje się spać, więc odpowie pan i władca tego domu. Albo nie, pies już śpi. W takim razie odpowiada mąż :)
Białe małżeństwa są na pewno. To po pierwsze. Po drugie ja nie mam podstaw by nie wierzyć, ale podobnie uważam, że nie do końca jest to w zgodzie z naturą człowieka. Ale podobnie jest z celibatem (nie tylko wśród kleru), niektórym wystarcza po prostu ciepło dłoni na ramieniu, albo po prostu energię wykorzystują na swoje pasje. Wolnoć Tomku w swoim domku :)
Gdybym miał do wyboru - nigdy więcej nie bawić się w doktora z żoną którą kocham, a sprawić, że po mojej śmierci trafię prosto w górę (ale i podczas żywota może zostać nagrodzonym), albo stracić to wszystko, myślę, że bym wytrzymał.
 
reklama
To zależy od księdza. Moi znajomi chrzcili dziecko 5 miesięcy temu oni bez ślubu chrzestny w konkubinacie chrzestna tylko po cywilnym ksiądz się zgodził ale powiedział że do komunii żadne z nich iść nie może. Najważniejsze że mały ma chrzest bo to przecież o dziecko chodzi.
Ja już po pracy taki zapieprz był że ani się nie obejrzałam jak nocna zmiana przyszła i do domu trzeba było iść.
 
Do góry