Maj 2011

[Futrzaczek]

Witam i Ja :-)

Bra- mam nadzieję że już wszystko będzie dobrze że będziecie z dzidzią mogli spokojnie sobie odpoczywać w domciu a nie w szpitalu trzymam kciuki za Was :-)
melia- ojj ja też nie zazdroszczę tej glukozy , ja pójdę z mamą na badanie i mam nadzieję że pozwolą Nam pójść do domu ( mamy nie daleko ) chyba że to będzie tylko godzinka to najwyżej zaczekam a mama z Szymkiem tylko pójdzie

Zjadłam drugie śniadanko i zaraz zabieram się za robienie sałatek bo ok 17 przychodzą do Nas mojej siostry dzieci bo przyjechały na ferie i z kina będą wracać a ogólnie są od czwartku a jeszcze u Nas nie byli :-)

 

[jolek27]

Hey Futrzaczku mój :* to ja też wpadnę na sałatkę

 

[lepidoptera]

Ciekawi mnie w którym tygodniu poszłyście na zwolnienie. Mam 22 tc a już marzę o chorobowym.

Ja jestem w 26tc i też od jakiegoś czasu już marzę o L4. Chciałam pójść od marca, ale jako że mam więcej leżeć i odpoczywać, moja gin chciała już od poprzedniej środy dać zwolnienie, bo pojawiły się skurcze, ale ostatecznie umówiłyśmy się, że od 2 lutego biorę L4. Po prostu nie chciałam z dnia na dzień iść na L4, muszę pozamykać sprawy w pracy. Teraz już wszyscy w pracy o tym wiedzą, a ja czekam na przyszły tydzień Z utęsknieniem

Bra - oszczędzaj się i leż jak najwięcej. Boję się, że mnie też to czeka, bo brzuch mi twardnieje, dostałam luteinę, z szyjką było ok., ale zobaczymy w nast. wtorek na wizycie...
Dlatego powoli zabiorę się za konkretne zakupy, bo gdybym wylądowała w szpitalu, to mam tylko ciuszki...

Futrzaczku - mogłabyś się podzielić sałateczką??

 

[basiekkk]

Bra leż kochana i odpoczywaj jak najwięcej (przytul)
Ja jeszcze pracuję. I pojęcia nie mam kiedy pójdę na L4. Na ostatniej wizycie ginka pytała może już bo brzuch mi trochę twardnieję i ciągnie po bokach. Ale ja nie wyobrażam sobie siebie w domu wiem wiem głupie i dziwne wytłumaczenie ale ja po prostu boję się zwolnienia. Lubię być "zabiegana" bo im człowiek ma więcej na głowie tym jest bardziej zorganizowany. Ale jeżeli na przyszłej wizycie ginka się uprze to oczywiście pójdę bo zdrowie malucha najważniejsze. Jakoś sobie zorganizuję czas w domu

 

[mandrzejczuk]

a czy ktoras z Was wie jak to dokladnie jest w Pl z zasilkiem na zwolnieniu? Czy za pierwszy miesiac zwolnienia placi prcodawca, a pozniej ZUS czy w ciazy ZUS od razu od pierwszego miesiaca wyplaca zasilek na L4? Bo jesli pojde na zwolnienie od 1 lutego to dopiero pieniazki ZUSowskie dostane w kwietniu za marzec, a za luty od pracodawcy? Bo ja juz sie gubie w tym wszystkim...

 

[wisienka87]

Tak to wyglada za pierwszy miesiac(a dokładnie 33 dni) placi L4 płaci pracodawca. Zus od momentu otrzymania zwolnienia(gdy pracodawca przekaze Twoje zwolnienie) ma 30 dni na wyplacenie srodkow. Wiec jest tak jak piszesz. Jesli pojdziesz na zwolnienie od 1 lutego to za luty placi pracodawca a za marzec Zus, tyle tylko ze ma to magiczne 30 dni wiec wyplaci Ci w kwietniu. Uśredniajac bo luty jest krotki a tu mowa o tych 33 dniach...
Nie wiem czy ten moj belkot jest zrozumialy. Najlepiej pytac o takie rzeczy marzenki mi bardzo pomogla jak nie moglam sie z tym zusem polapac. Zreszta jak bys poszukala mocniej wstecz na glownym to tam juz sie pojawil ten temat:-)

 

[jaipur]

chyba ,że pracodawca zatrudnia mniej niz 20 osób.Wtedy on wypłaca tobie, a sam to odlicza od składek do Zus.
mandrzejczuk, teoretycznie powinnaś dostawać do 10 każdego miesiąca za poprzedni miesiąc

 

[wisienka87]

jaipur-chyba wiecej niz 20 osob? Wtedy pracodawca placi z tego co ja wiem...

 

[Futrzaczek]

Jolek , lepidoptera - a zapraszam zapraszam już właśnie zrobione :-) U mnie we Wro piękne słoneczko

Edit - dziewczyny przed chwilką znalazłam ważny dla Nas artykuł
http://biznes.interia.pl/news/vat-bedzie-kolejna-ulga,1587013

w sumie nie tyle mi chodzi o tę ulgę bo cholerka wie co oni jeszcze z tym wymyślą ale przesunęli termin podwyżki Vat na ciuszki dziecięce do 1 lipca

 

[jaipur]

wisienka, tak oczywiście Najpierw zastanawiałam się o co Ci chodzi a potem doczytalam co napisałam Bo nawet drugie zdanie jest sprzeczne z pierwszym