reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2011

Marzeno wieści będą tylko dobre, ja tak mówię to tak będzie ;-):-)

Kakao wypiłam, teraz zagryzam czekoladą z orzechami. Nieopatrznie włożyłam rękę do kojca, wpiły się we mnie dwie piranie. Zapomniałam, że już zęby mają.
A jak śpią, to wyglądają tak niewinnie :sorry2:
maluszki 4.jpg
 
reklama
Witam się po kilkudniowej nieobecności ;-) ale mam nadrabiania w czytaniu. No i znowu śnieg zawitał, to byloby zbyt piękne żeby zrzucić już kozaki :-(
 
I ja się witam :-)
Dzisiaj mam wisielczy humor :wściekła/y: Dobija mnie moja ciążowa dolegliwość upuszczania i rozlewania.
Dzisiaj rano przed pracą bardzo się śpieszyłam bo zaspałam i chciałam, szybko schować wczorajszą zupę do lodówki i rozwaliłam cały garnek na płytki rozprysło się na meble i wszędzie :crazy: masakra normalnie. Co z grubsza pościerałam bo już czasu nie było.
Teraz po pracy czeka mnie wielkie pucowanie kuchni. Bo chyba ta przeklęta zupa jest wszędzie.
 
hej laseczki, dawno mnie nie było, ale niestety dopadła mnie ta niefajna strona ciąży. w czwartek późnym popołudniem zgłosiłam sie na izbę przyjęć z dziwnym uczuciem ciąnięcia brzuszka. zostawili mnie na oddziale, przy okazji badania okazało się, że skróciła mi się szyjka o 5 mm. kazali leżeć, nie przemęczać się, znów biorę luteinę. dziś mnie wypisali i co najlepsze... bez jakichkolwiek badań. sama się o nie nie upomniałam, ponieważ jutro mam prywatną wizytę i będzie to sprawdzone, a nawet gdybym miała wrócic do szpitala"odpukać!", to choć jedna noc we własnym łóżeczku to już dużo... z dzieciaczkiem na szczęście wszystko dobrze, zostało przebadane w zdłuż i w szerz i nie ma nic niepokojącego, a to najważniejsze. mam tylko nadzieję, że szyjka przystopuje, bo na oddziale mialam okazję poznać dziewczyne, która z powodu takiego schorzenia leży już kilka tygodni i końca nie widać. dla maleństwa to by była tragedia gdyby sie pogarszało, ale nie dopuszczam do siebie takich myśli.
 
Hej Kobitki :-)

Nie zaglądałam przez weekend bo jakoś nie było kiedy, ale już nadrabiam wasze relacje. Byłam dziś na badaniach i miałam robioną krzywą cukrową i niestety zwymiotowałam całą glukozę jak tylko doszłam do domu (bo miałam po dwóch godzinach zrobić kolejne badanie). Więc jutro idę ponownie się katować tym świństwem, ale już nie będę wracała do domu tylko będę siedzieć w laboratorium. Mam kawusię, więc zabieram się za czytanie.
 
melia - to nie zazdroszczę ponownego wypicia tej glukozy. Oby jutro juz gładko poszło. Bo rozumiem, ze dzisiaj jedno kłucie na marne poszło zatem.
Ja za to byłam kłuta 4 razy, bo pani chciała się ulitować nade mną i wbić się w inną żyłę, ale dziadostwo nie chciało lecieć ni kropelki. No i trzeba było ponownie w już wcześniej kłutą żyłę wbijać. Ale dla małego to niech mnie kłują jeszcze ile chcą jak trzeba :)
 
reklama
Witam się i ja:) Dziś trochę późno ale to dlatego,żę M idzie dopiero na noc do pracy więc ja dziś rano wstałam połaziłam z psiakiem po dworku a potem przygotowałam śniadanko:)Już nie pamiętam kiedy jedliśmy razem rano:)

Bra
a ja tak cały czas myślałam co z Tobą. Bardziej mi na myśl przychodziło,że gdzieś pojechałaś... a tu takie wieści :szok: Trzymaj się kochana. Mam nadzieję,że jednak do szpitala zawitasz dopiero za parę miesięcy do porodu. Tulam mocno.:-)

Melia to współczuję Ci powtórnego badania. Ja za parę dni też się pójdę katować.

Basiekk bidulko nie przejmuj się tak, większość z nas ma ostatnio dwie lewe ręce
 
Do góry