reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2011

reklama
Nie wiem, czy i tym razem mi nikt nie odpisze, ale zaryzykuje. Ciekawi mnie w którym tygodniu poszłyście na zwolnienie. Mam 22 tc a już marzę o chorobowym.
 
Nie wiem, czy i tym razem mi nikt nie odpisze, ale zaryzykuje. Ciekawi mnie w którym tygodniu poszłyście na zwolnienie. Mam 22 tc a już marzę o chorobowym.
to chyba zależy od samopoczucia Twojego no i od lekarza, u mnie G powiedziała że standardowo daje od 30 tyg, ale ja już miesiąc jestem na zwolnieniu ze względu na szyjkę i przymus większego odpoczynku, więc tu nie ma reguł, znam osoby które od razu po tym jak dowiedziały się że są w ciąży - poszły na zwolnienie.
Ja np chciałam jeszcze pracować, zawsze to ludzie, kontakt,a nie samotne dzionki w domu do 17-stej, no ale jestem na zwolnienieniu - w i sumie nie narzekam ;):D
 
Nie wiem, czy i tym razem mi nikt nie odpisze, ale zaryzykuje. Ciekawi mnie w którym tygodniu poszłyście na zwolnienie. Mam 22 tc a już marzę o chorobowym.

Ja to na zwolnieniu jestem już od października ale to z tego względu że oskrzela miałam chore i dwa miesiące się z nimi męczyłam, a od grudnia już mam zwolnienie od ginekologa. Gdybym się lepiej czuła to chętnie bym pracowała.

Wisienko ja na noc też pije ciepłe mleko albo kakao. W naszym wstanie jest wskazane,mleko daje nam wapń a kakao magnez i żelazo :):)
 
Jolek zielonej herbatki spróbuj i ciepłej kąpieli, a w najgorszym przypadku jak to ta nieszczęsna łuska to sprowokuj wymioty i ci przejdzie, czasem najgorsze rozwiązanie jest najskuteczniejsze. Mnie też dzisiaj żołądek bolał ale to po śliwkach, zielona herbata i krótka drzemka pomogły.
 
Sądzę, że na zwolnieniu odpocznę i będę miała więcej czasu dla synka - pierwszoklasisty. Nie będę się czaiła - idę na zwolnienie, na które mój gin ciągle mnie namawia.
Co do problemów z żołądkiem, to u mnie pomaga miętowa + wymioty niestety.
 
Styna w moim przypadku to prysznic,bo wanny brak. Co do wymiotów to niestety nie umiem zwracać na zawołanie, bo już w dzień nad tym myślałam.
 
Jolek to szkoda. Czasem człowiek się męczy a tak można sobie ulżyć. Mi w dzieciństwie na ekscesy żołądkowe dawali coś gazowanego do picia i jak coś zalegało to po gazowanym często wracało i się wyczyściło.

Ja się nauczyłam wymiotować na zawołanie jak brałam tabsy anty bo raz na kilka miesięcy budziłam się w nocy z mega mdłościami i nie umiałam już zasnąć aż zwymiotowałam a to potrafiło trwać 3-4 godziny. A do pracy trzeba iść. Wtedy była wycieczka do kuchni po szklankę wody i do toalety, wypijałam, chwilę postałam w pionie, pomyślałam sugestywnie o zapachu niemytej toalety w sklepach a jak nie pomagało to dwa palce i zawsze poszło. Przepraszam za sugestywność ale jak już się nauczyłam to to przydatne bywa.
 
Jolek stary dobry sposób dwa palce do gardła i wszystko leci, nie cierpię tego ale jak mi coś na żołądku siądzie to się nie zastanawiam, torsje najprędzej to poruszą.
 
reklama
Do góry