Malduję się posłusznie z kiepskim humorem.
Swędzenie w ciąży może faktycznie być złym objawem ale mnie np. swędzi tylko tam gdzie rosnę. Na nogach to jak założę ocieplane getry. I na krzyżu okropnie ale tam mnie zawsze swędzi np. po kąpieli bo mam taką skórę, że po wodzie się ściąga

Ogólnie trzeba pilnować tego swędzenia.
Mam dzisiaj jakiś taki do bani humor i zero energii. I wyrzuty sumienia, bo mój A bidulek zapiernicza w robocie po 10 godzin a ja nie mam energii nawet, żeby posprzątać jakoś super w domu

Do tego jeszcze mnie zdołował przed wyjściem do pracy, bo zażartował, że jak tak siedzę to mogę zadzwonić w kilka miejsc w sprawie remontu domu. A ja się do tego nie nadaję! Już kiedyś pisałam, że mogę kupić farbę i pomalować ten dom ale zadzwonienie do ekipy i umówienie ich na malowanie i ustalenie warunków to nie na moje nerwy

Taka jestem pierdoła. I dlatego wszystko na głowie tego mojego biedaka, a ja gniję w domu bezproduktywnie. Jestem do niczego! I jeszcze weszłam dzisiaj na wagę! I chyba już przestanę się ważyć w ogóle! Chyba rekord tu pobiję

(((
Zadzwoniłam do tego "sklepu wysyłkowego". Powiedziałam, że dostałam wezwanie do zapłaty a ja nic nie wiem i niech mi wyjaśnią. No i koleś zaczął pitolić co i jak a ja szłam w zaparte, że pierwsze słyszę. Okazało się, że oni teraz przesyłki DHL wysyłają więc jak ktoś to odebrał to musiał się podpisać. Facet wpisał mnie na reklamacje i powiedział, że teraz oni sobie będą to wyjaśniać z kurierem. Ciekawe czy ktoś to faktycznie odebrał, może sąsiedzi. Zobaczymy. A krzyż im na drogę. Zapytałam go tylko jak to się stało, że zamówienie zostało złożone bo ja nic nie zamawiałam a on mi na to, że to nie musiałam być ja osobiście, wystarczy, że ktoś z rodziny odebrał telefon i w moim imieniu zamówił - u nich tak można. No szok!!! Ciekawe czy jakby moje dziecko odebrało to też by sobie mogło zamówić...
Ogólnie nic mi się dzisiaj nie chce i idę się umartwiać nad sobą i moimi rozmiarami
