Witam sie z kawka i szarlotka z moim musem (tym drugim, z jablek kawalkow, nieucieranych - o ilez mniej roboty! boszsz!)
Zaraz jak wstanie maly grzdylek lecimy po Aleksa i z obydwoma na szczepienie, Filip ma zalecona grype do zaszczepienia, a Aleks te druga dawke ospy, w koncu!
Zastanawiam sie szczerze mowiac czy nie zaszczepic i Aleksa przeciw grypie, skoro On wiecej chodzi miedzy dzieci, pogadam z dr.
Mam pietra, bo ide z nimi sama i pewnie beda ryki :-(
Futrzaczku duza buzia i piateczki od moich rozrabiakow dla Filipka! no i zdrowka dla Szymcia! ja wiem co to znaczy wciskac dziecku lek, kiedy on go nie lubi, koszmar! szybkiego powrotu do zdrowia!
Majowa, ja Ciebie tez popieram, a maz kiedys dojrzeje do zmian.
Majunia, zazdroszcze weny w kuchni i tego, ze Polcia wcina chetnie Twoje potrawy. Nie myslalas o zalozeniu jakiegos bloga z przepisami? Jestes w tym dobra! :*
Stynka caluje naszego Muchomorka i bardzo sie ciesze, ze to juz odchodzi od Was! :*
Karolka, zaluje, ze nie masz juz tej pracy, ale jestem pewna, ze w swoim czasie przyjdzie cos nowego! Tym samym odzyskalysmy Ciebie :-)
Wszystkie, o ktorych nie napisalam, przepraszam i caluje mocno.
Mam nadzieje, ze u Was taka sama piekna pogoda, jak i tu, 15 stopni i slonko!