Witajcie babencje,
wczoraj nie wchodziłam, bo miałam taką megamigrenę, że ledwo przeżyłam w pracy. Całe szczęście, że szefowej nie było i mogłam tylko BYĆ w pracy, bo myślenie przychodziło mi z trudem...
basiek - zaciekawiłaś mnie tą książką, może kiedyś przeczytam.
poziomki - super, że choróbsko mija.
majowa - bardzo współczuję choroby męża, mam nadzieję, że leki jednak coś pomogą... a Tobie GRATULUJĘ!
jaipur znowu kusi pysznościami...
futrzaczku - super, że przyjechał mężulek, na krótko, ale zawsze coś :-)
styna - miłego spotkania, pozdrowionka dla Was wszystkich!!!
Wczoraj odwiedziła mnie przyjaciółka z mężem i moja siostra. Przyjaciółka - młoda mężatka podzieliła się wspaniałą wiadomością o ciąży
, może też będzie majówczątko (termin na 30.04) - cieszę się tym bardziej, że choruje na zespół policystycznych jajników i mogło być różnie z zajściem w ciążę...
A ja jutro mam obiecany przez M dzień dla siebie. Jadę do Poznania do Spa na "Arbuzową Przygodę"
(wygrał dla mnie na dzień matki, ale nie maiłam kiedy wykorzystać vouchera), a później jak się uda - kawka z przyjaciółką ze szkolnej ławy:-)
aaaa,
joluś, cieszę się, że przejrzałaś na oczy